Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MyszaMisiaPipa

Czy jest ktoś nieszczęsliwie zakochany?Ktos z Was płacze? cierpi?

Polecane posty

myszko odwdziecz sie tym samym i pisz mu o swoich bylych ;D zobaczy jak milo nie wiem czy mowicie do mnie czy do kinkietki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weweqw
hej. ja cierpie. kilka dni temu odkrylam zdrade fcaeta z ktorym bylam 6 lat. odkrylam poprzez mmsa wyslanego w opcji"wo wielu" m.in do innej. od ponad 2 miesiecy spotyka sie z inna. bardzo mnie to boli, nie moge sobie z tym poradzic. placze, raz placze raz cierpie raz go nienawidze. nie wiem co robic. wiem ze nie powinnam ale dzis dzownilam do niego mowiac jakim jest dupkiem i jak wiele dla niego zrobilam i jaka bylam dobra. on mowi ze wie, ze zaluje. jak nakrzyczlam ze jest dupkiem i zerem i bez zasad to nakrzyczal jaka ja jestem okropną wariatką i ze wie ze nie chce byc juz ze mną. zaloze sie ze bedzie albo jest z tą laska. nie wiem jak mam sobie poradzic z cała sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza, rozwala mnie Twój potężny charakterek:D WEW- co my możemy Ci w takiej sytuacji poradzić... jest Nam strasznie przykro. Musisz się pozbierać, nie pokazuj mu jak bardzo cierpisz. Wymaż Go jak najszybciej ze swojego życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weweqw
pogadajcie ze mna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weweqw
trudno tak straszne po 6 latach:( masakra jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że straszne ale musisz się z tym uporać.... Gdyby chciał wrócić- nie zgadzaj się, bez żadnych wyrzutów Cię zdradzał, nawet się nie przyznał.. drań jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weweqw
najgorsza jest chec dzownienia do niego. bo po pierwsze byl moim pryzjacielem przez 6 lat a po drugie mam ochotena niego krzyczec i mowic jakim jest dupkiem i jak bardzo mnie zranil i jak tak mogl. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza- co jest, co żeś odwaliła??? WEW- ale nie możesz, musisz się zaprzeć i przetrać to... pomyśl sobie, że nie był wart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy mnie pamiętacie, akurat od studniówki nie mam internetu, piszę teraz szybciutko u koleżanki. Mam nadzieję, ze u Was wszystko OK. A nawet jak nie, to pamiętajcie: nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Ja usłyszałam "niestety", i przyjęłam tego kosza tysiąc razy lepiej niż się spodziewałam, od tego momentu studniówka zaczeła być przyjemna i radosna, bo wcześniej to nerwy były Tak, nie rozumiem jego wcześniejszego zachowania, ale to już nie ma znaczenia :) To już jego problem. To mnie najbardziej nurtowało. Bo ani ja nie miałam zwidów czy halucynacji, żeby sobie wszystkie słowa, gesty spojrzenia i cały ten denny szajs ubzdurać. No, ale nie ma co dociekać :) Kilka łez dopiero parę dni później spadło, a po za tym czuję sie niesamowicie wolna i leciutka i te nieliczne łzy oczyściły mnie już do końca. I jestem dumna z siebie, moze to głupie ale cieszę się, ze to zrobiłam. Pokonałam strach, i to jeden z najgorszych w moim życiu. Ogólnie strach uważam za coś najpaskudniejszego To paradoksalne, ale czuję się teraz niezależna, pewna swojej wartości, silna i ogólnie jakaś taka zajebista :D Nie mam pojęcia czemu Trochę mi wstyd, że tyle żyłam w iluzji, ze moje uczucie jest faktycznie jakieś wzniosłe (a tak szybko prysnęło) no ale trudno. Dobrze, ze niechęci nie odczuwam do nikogo :) Pozdrawiam, na pewno tu wpadnę jeszcze i dokładnie poczytam topik. Ale to tego internetu trzeba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weweqw -to nie ma sensu tyle Ci powiem, nie dzwon, nie pisz...To naprawde dupek, nie dosc ,ze Cie zdradził to jeszcze wyzwał? a ja jestem taka wkurwiona,ze zagotuje sie zaraz!!!!! Ja nie bede tego tolerowac, pisze mi o laskach pytał jakie perfumy używam bo ładnie pachniałam ostatnio to mu mowie a on: a bo moja kolezanka ma takie same. co mnie obchodzą te jego obciagary i teraz napisał,ze nie bedzie pisał bo idzie na impreze, i niech spierdala. Wybuchałam i juz mi lepiej. Nie jest mój ale nie chce zeby pisał o tych laskach swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pojechalam do kasjera, pierdole. nie mam sily, jest naprawde zle ;( musze z wami pogadac bo nawet nie ma kto mnie wysluchac mysza co to za misja byla? i dobrze tak, jakis psychol z niego :D dobrze ze masz taki twardy charakterek kultura mam na drugie - a widzisz, mowilam, polecam nawet dostanie kosza hahaha, mi tez pomoglo na jakis okres czasu wtedy :) i bylo super juz po fakcie. dziewczyny co sadzicie o tym moim? (przepraszam ze pytam wam znowu, ale mnie to meczy) nie wiem czy sie do niego odezwac, nie odzywalam sie od czasu mu zadania tamtego pytania co o mnie sadzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeeeeeheeeeeeeeeeeh
Mnie zdradził mąż z moją koleżanką. Od tamtej pory mam kontakt z jej chłopakiem już byłym i nie wiem ale podoba mi się on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie przyjaciólka to suka pierdolona z męzem przyjaciólki sie przespac... Bonkers, napisz... co Ci szkodzi, zwykłego smsa,zobaczymy czy sie odezwie..zobaczymy i pomyślimy dalej. wiem,ze nie powinno sie pisać ale sytuacja jest inna, napisz. Ja jestem wkurzona, niech sie bawi palant, ja mam takie skojarzenie,ze jak impreze to on juz sie obsciskuje z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i badz zla na niego. lepiej byc dla faceta chamska, to wtedy sam bedzie sie staral i przyleci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kultura- no widzisz, jednak dobrze Ci radziłyśmy. Cieszę się Twoim szczęściem:) Wróć do Na:*:D Bonkers- nie wracaj do tego, odpuść Go sobie już... Mysza- po co te nerwy, weź wyluzuj. Jakimś dupkiem będziesz się przejmowała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kurcze dwie doradzaja mi co innego :) to tymbardziej nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? jeszcze nigdy tak sie nie wkurzyłam,zawsze było mi smutno troche powiedziałam sobie pod nosem a dzis jestem sama w szoku, ale to cios w krok normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe:D ale wiecie co, mimo wszystko wydaje mi się, że nie powinnaś pisać bo sama popatrz: olał Cię, nie odzywał się tyle czasu, a jak mu coś odbije po Twoim smsie, będzie chciał się spotkać i potem będzie to samo? Zbędne cierpienie... Już wiesz jaki jest. Mysza- weź Ty Go olej, ja już bym nie chciała faceta, który opowiada mi takie rzeczy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie napiszesz, to nie bedziesz wiedziała co jest grane, jakos ostatnio o pomoc go poprosiłas i jestem pewna,ze nie raz sie spotkacie. Jak nie odpisze to jebniesz zakonczenie znajomosci z klasą:-D I tak sie odezwiesz to pewne, skoro o nim myslisz:-) Ana-jasne,ze tak ale czekam na smsa od niego bo wiazanke mu puszcze dzis mam taki dzien,ze nie hamuje sie wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha no dokladnie, wariatki wy moje :D znaczy to ejst tak, ze on sam sie NIGDY nie odezwal, ale jak do niego pisalam w styczniu to odpisywal mi po minucie, po paru maks :o przyjaciolka tez twierdzi ze nic mi nie szkodzi odezwac sie na stopie kolezenskiej. ale dlatego ejstem zla, ze to nigdy sie o mnie koles nie stara. mysza zobaczysz, jeszcze bedzie pisal do ciebie ;) a ty wtedy 'i co ile dupeczek wyrwales?? podobne do twoich bylych??' moze zajarzy :D spokojnie, wyobraz sobie jak zatrzaskujesz mu penisa w tosterze :D albo inna slodka zemsta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisza.
Hej :) pierwszy raz odważyłam się napisać coś na Kafeterii :) Chciałam Wam tylko powiedzieć, że fajnie, że są dziewczyny, które szybko potrafią pozbierać się po zerwaniu z tymi parszywymi szczurami jakimi są mężczyźni... Podziwiam Was za tą siłę i mam nadzieję, że nigdy Wam jej nie zabraknie :) mimo że przychodzą czasem złe chwile i łezka w oku się kręci to pamiętajcie, że one mijają:) i z czasem miną całkowicie: )buziaki, papa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×