Wesołych Świąt :)

Wieczór pełen wrażeń, spać mi się bardzo, dobrej nocki wszystkim.

Śliczniotka - Dobranoc :)

Deadmen, musi się udać :) Innej opcji nie ma :D A ja do maja na pewno nie zacznę nawet kursu - matura :O

Ja mature w tym roku mialem :) Wiem wiem musi sie udac zalezy mi bo chcialbym jeździć i nie gnieździć sie juz w autobusach :)

ja tez dostalam prezent ..milosc mojego zycia ...napisal ze to koniec ,te sw napewno sa inne od wszystkich ..

Oj, marzenia :) Mam dość autobusów. I tego, ze jestem ciągle od kogoś zależna. Ale nawet jak zdam to autka nie mam, tatusiek zbyt sumiennie pracuje nad ich rozbijaniem :D

Oj, jolcia, przykro mi :(

Najgorsze to sa te stare baby ktore stoja i sapia nad toba aby ustapic im miejsca :) ale teraz to wogole nie siadam w autobusie aby nie miec takich sytuacji :) Sile to mialy aby biec do autobusu ale juz postac nie moga :)

fuck... ciezko cholernie ale nic nie moge poradzic ..

jolcia...., - przykro mi :( i to akurat w Święta :(

A ja z ustępowaniem nie mam problemu :P Często nawet nie siadam, no ale fakt odkąd zmieniłam stancję jeżdżę z 10 minut tylko :) Mi ścisk i spóźnianie najbardziej przeszkadza

jolcia, nowy rok, nowy początek, nowe możliwości :) Może to lepiej? Może spotkasz kogoś wyjątkowego?

Ja wierze że spotkam kogoś wyjątkowego wkońcu :) jolcia...., - Ja Tobie życzę aby jakoś sie ułożylo abyś kogos nowego poznala z kim będziesz szczesliwa :)

chce zyc ta nadzieją,nowy rok ..tak hmm mielismy jechac w gory,a w piatek chcial brac slub ze mna ,. nie poklucilismy sie nic poprostu rozmowa bo jakos tak chlodno bylo miedzy nami i ..dzis zonk

Właśnie to będzie dobry rok :) Wszyscy napotkamy kogoś wyjątkowego, prawda? Trzeba wierzyć, choć chwilami jest ciężko

To jest właśnie najgorsze że w najmniej oczekiwanym momecie nam sie przykrosci przytrafiaja :(

Oj trzeba trzeba :) Ciezko czasami szczegolnie jak nas spotykaja przykrosci i problemy :(

Właśnie, czasami mam ochotę poddać się, ale przecież tylko z prądem tylko gówno płynie a pod prąd szlachetna ryba :D

a ja sie zastanawialam jak to zmienic .co zrobic zeby bylo jak dawniej ,cieplo i cudownie ,kurcze lepiej teraz ,tylko musze sie nauczyc zyc bez planów z nim ,,najgorsze jest to ze nie rozumiem dlaczego pare dni temu bylo patrzenie mi w oczy i prosba wesmy slub a teraz tak 180 st w druga strone i ten czas w wigilie ,prezent a niech to ...chyba jeszcze to domnie nie dotarlo do konca ,az strach pomyslec co bedzie jutro ..obudzic sie z ta swiadomoscia i u rodzinki usmiechac sie ,bo swieta to radosny czas .

Też tak czasami mam ale mysle że życie ma sie jedno i trzeba go wykorzystac na maksa lecz czasem motywacji brak :(

Ja sobie jolcia nawet nie wyobrażam jak się możesz czuć :O Ja w niczym nie widzę sensu i nawet nie wiem jak mam wykorzystywać to życie. Własnie mam nadzieję, że w końcu znajdę jakiś cel

Czasami mam piekny sen, budze sie i uswiadamiam sobie ze to znowu ta sama szara rzeczywistosc...bede sie staral to zmienic bo wkoncu czas wyjsc z tej glupiej codziennosci i zaczac sobie ukladac zycie :)

A jak widzisz to układanie życia?

Chcialbym znalezc prace i isc na studia...jakos trzeba zaczac...No i oczywiscie znalezc wkoncu Miłość ktora by mnie uskrzydlala...moze nawet nie chodzi tu o ukladanie zycia ale o zrobienie tego kroku to przodu w zyciu

No i chcialbym oczywiscie te prawko zrobic ;)

chyba pojde na spacer ,zmeczyc sie dlugi spacer bedzie latwiej zasnac , sama nie wiem jak sie czuje ale rozsypalam sie w milion kawalków ,ale nie placze ..zadnej lzy ..

Mi się wydawało, że krok do przodu uczyniłam, ale nie wiem czy czasem się nie cofnęłam A na jakie studia chciałbyś iść? Ja nie mam pojęcia co chcę robić

Wiesz co Ja w tym roku mialem isc ale nie poszedlem bo nie wiedzialem na jakie a po drugie chce popracowac i troche kasy zarobic...zastanawiam sie nad administracja i zarzadzaniem :) a co bedziesz zdawac na maturze wiesz juz? Jakis dodatkowy przedmiot?

Spacer może Ci dobrze zrobić jolcia, w wigilię to myślę bezpiecznie :) Też bym wyszła (dostałam tel nowy i działa mi odtwarzacz w końcu :D mogę spokojnie odseparowywać się od świata), ale ubierać mi się nie chcę

Historię...tak wiem niezwykle perspektywiczne, wylądowałam w klasie z rozszerzeniem z histy (przez własna głupota i próżność), a że ją liczą na psychologię to nic dodatkowo nie robiłam