Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jaceeek

Moja pierwsza miłość wyszła za mąż, dziwnie się czuję

Polecane posty

Przyjaznilismy sie od 2003 roku,,bylk rok przerwy, potem znowu.aż do 2007..kiedy sie zakochalem i wszytsko sie rozpadlo..a dziś ns NK widzialem jej fotki ślubne z facetem ktory jak mnie zapewniala wtedy jest tylko jej przyjacielem'' czuje sie jak szmata , jak lamus..wszyscy sie żenia a ja 24 lata i nic, mialem kilka dziewczyn, mam teraz tez dziewczyne od prawie roku ..ale np narzeczonej nigdy nie mialem.. po prostu jakos nie umiem poczuc, ze to ,,TA''... a w kartach mi kiedys wyszlo (tarot) że ożenie sie w wieku 40 lat dopiero :/:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz ,,,....
było siegac tam gdzie nie trzeba ? to teraz masz za swoje sami sobie budujemy swój los ! zadna karta tego nie zrobi , jednak wchodzać w pewne kregi , poczyniamy zmiany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? Co ty tak panikujesz?Młody jesteś, spotkasz jeszcze "TĄ" właściwą. Ja też tak miałam jako młoda dziewczyna, kochałam i myślałam,że on też mnie kocha. Niestety, wszystko się rozpadło, choć wtedy myślałam, że świat mi się zawalił i że tamten to był właśnie ten. Po kilku latach, jak się dowiedziałam, że się ożenił, to poczułam jakby mi ktoś szpilę wsadził w serce, Z upływem czasu, wszystko się ułożyło, mi się na wiele spraw odświeżyło spojrzenie. Poznałam faceta, jest teraz moim mężem. I mogę powiedzieć, że tamten związek to mi się wydawało ,że to był ten na całe życie ;). Życzę Ci powiedzenia i nie miej parcia na żeniaczkę, bo wszyscy koledzy tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roksana w świątecznym nastroju
Moja pierwsza miłość ma dwoje prześlicznych dzieci, żonę i całkiem fajne życie. Cieszę się wraz z nim. Nie rozumiem twojego podejścia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mi się wydaje,że 24, no prawie 25 to za młody na ślub..ale jak patrzę na sasiada co ma 22 lkata i żonę i dziecko , czy na wiekszosć znajomych to zaczynam sie zastanawiać, czy już nie czas...żeby tego nie przegapić, ale w sumie małżenstwa z muzu koncza sie rozwodem..patrze po kolegach mojego 37 letniego brata i co drugi to rozwodnik....ale do 40 czekać ze slubem..masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
a co Cię tak pcha do tego slubu? to, że znajomi i sąsiedzi już sa po? opinia innnych ludzi? cieniutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
a co Cię tak pcha do tego slubu? to, że znajomi i sąsiedzi już sa po? opinia innnych ludzi? cieniutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retreeert
Nie to, co ja. Mnie tam nikt nie chce więc ani ślubu, ani dzieci, ani rozwodu nie będzie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retreeert
Moja żona ma na imię Ryszard a dzieci pożyczamy od sąsiadów. Czujemy wtedy miłą, rodzinną atmosferę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×