Tak czekałam na Wigilię... Tak się rozczarowałam :'(

pewnie to zrobi w walentynki. nie zrobił teraz bo co to byłaby za niespodzianka. spokojnie, skoro wszystko ugadaliście to teraz trzeba tylko czekać, bo i facet czeka na okazje w której cie zaskoczy i nie będziesz się spodziewać. Jesteś młoda możesz chyba poczekać pół roku. Jak będziesz mu robić awantury o coś takiego to BĄŹ PEWNA przestraszysz go i ucieknie

po co ci ten ślub, skoro i tak się rozwiedziecie? Zmuszasz smarkacza do małżeństwa, z tego nic nie będzie. No może poza bajkowym ślubem za wielką kasę. Zostanie ci album ślubny, będziesz mogła go zjarać w ognisku :D Żal mi takich tępych lasek jak ty. Jeżeli byś naprawdę go kochała, to nie zmuszałabyś go do ślubu. Ty kochasz białą suknię i cały ten weselny syf. Zwłaszcza, że macie jeszcze czas-co najmniej kilka lat do ożenku.

Jzkkajxza hard tender girl ---> przepraszam, nie wiedzialam że nie mieszkasz w Polsce..moja wypowiedź była zbędna, ale jestem strasznie uczulona na blędy ortograficzne i jakaś złośliwość się we mnie odezwała..ale na co dzień jestem wyrozumiałą osóbką.wiem wiem, po moim poście na to nie wyglada, ale tak jest..coż :) Pozdrawiam! :)

nie mieszka w Polsce to ma się PRAWO robić błędy? a ze nieznajomość angielskiego słówka to już wyzywanie od idiotek.W Polsce obowiązuje nakaz rozumienia po angielsku.Mentalność Kalego :(

poza tym faceci chcą się żenić,tylko,niestety,pewnie nie wami :) i stąd taka jazda po autorce.

"Dlaczego Polacy są tacy malostkowi, zawistni, pełni zazdrości? Eh cieszę sie ze nie muszę sie użerać na codzień z polaczkami Jak coniektorzy z was !" Myslisz ze jestes lepsza bo za granica siedzisz? Ze tam niby lepsi ludzie sa? Odpowiem Ci po angielsku swiatowa kobieto: "You've made my day".

Potem rozmawialiśmy,że fajnie było by zaręczyć się w Wigilię, a że tak zapytam kto głównie proponował wigilię?:P bo mam wrażenie, że ty....... rozmawiać , że fajnie by było a nastawiać się, że tak na pewno będzie... skoro jesteś taką tradycjonalistką to czekaj jak prawdziwa wybranka i pozwól swojemu facetowi samemu wybrać kiedy, gdzie i jak bo tak nakazuje tradycja

Ja CI powiem,że jestem z chłopakiem już od 3 lat.Nigdy nie naciskałam i nawet nie wspominałam o zaręczynach ,ślubie itp. Jeśli już ktoś mówił coś o tym to on.. Ale jakoś na wiosne rozmawiał ze mną o tym tak na poważnie mówił,że już by chciał się oświadczyć tylko,że potrzebuje jakiejś okazji bo tak bez okazji to nie chce dawać pierścionka itd. I co? Czekam już pół roku i dalej nic. Też mnie to trochę frustruje bo mógł nic nie gadać na ten temat i byłby święty spokój. tzn ja bym sobie głowy myślami kiedy to zrobi nie zaprzątała.. W sumie w te pół roku nie było żadnej okazji tylko wyjazd wakacyjny więc myślałam,że zrobi to na święta...no ale nie zrobił a też sobie wyobrażałam jak to by było fajnie. No ale jest jeszcze sylwester ,nasza rocznica(zaraz po sylwestrze) potem moje urodziny i walentynki. Pewnie,że będe bardzo rozczarowana jek nie wykorzysta którejś z okazji ale świat mi też się nie zawali. Ważne,że jesteśmy razem i,że dobrze się układa a jeśli tak będzie dalej to pewnie w końcu się doczekam. Rozumiem Twoje zdenerwowanie bo 7 lat to dużo dłuższy staż niż mój ale mówię Ci ważne,że on o tym myśli i planuję przyszłość z Tobą przynajmniej wiesz,że w końcu kiedyś to zrobi :) . Gorzej gdyby o ślubie nawet słyszeć nie chciał. Najlepiej to przestać o tym myśleć to może w końcu samo do nas przyjdzie :) Po za ty sądzę,że nie ma nic gorszego niż wymuszone zaręczyny i presja nakładana z tego powodu na faceta. DLatego ja swojemu nawet słowa nie pisnełam i nie powiem ! Nie chce zaręczyn z litości,wymuszonych i tylko po to żeby dać mu święty spokój. Bo jeśli tak z serca nie będzie na nie gotów i sam się nie zdecyduje na krok to potem będzie przekładał ślub. Może Twój facet woli to zrobić bliżej tej waszej daty ślubu?Żeby on nastąpił zaraz po zaręczyncha.Niektórzy tak właśnie wolą niż chodzić rok,dwa zaręczeni...(chociaz mój własnie z tego co mówił tak woli) a może własnie wybrał sylwestra nowy ROk,fajerwerki i te sprawy :) to też okres świąteczny :) po za tym pomyśl gdyby to zrobił w wigilję to czas rodzinny i byście musieli z nimi to przeżywać zamiast sami ;) w święta nie ma czasu na zabranie Cię gdzieś i zrobienie niespodzianki bo są roboty domowe gotowanie,sprzątanie, siedzenie z rodziną. Może on zaplanował coś bardziej prywatnego i chce Cię zabrać w jakieś specialne miejsce? A święta mu w tym przeszkadzają? Pomyślałaś o tym?

jestes beznadziejna, to ci powie kazdy facet i kobieta normalna rowniez masz obsesje i swira na temat slubu, twoje podejscie do niego jest tak dziecinne i puste ze szkoda gadac twoj facet powinien uciekac a nie sie oswiadczac poza tym ty chyba naprawde nie kumasz o co w tym wszystkim chodzi, co ci po wymuszonych zareczynach i slubie do ktorych na sile doprowadzasz i wymuszasz??!! nei wiesz, ze to g...warte bedzie? a malzenstwo sie skonczy szybciej niz sie zaczelo?! porazka

Ktoś kto od kilku lat nie mieszka w Polsce i nie posługuje się tym językiem to jest zrozumiałe, że może się pomylić..nie oznacza to, że takie błędy ma prawo robić, domyślam się że Polska to jej kraj ojczysty ? Pozatym nie powinna obrażać kogoś, kto źle napisał słówko po angielsku ale to chyba już mało ważne w tym temacie :) zeszliśmy na bok z tematem...ehhh

Maybelline new york Dzięki za komentarz Tak , Polska jest moim krajem ojczystym i mieszkam za granica od 12 roku życia Na codzień mówię w języku angielsku i hiszpańsku (po polsku raz na jakiś czas kiedy dzwonię do rodziny i kiedy zaglądam na kafeterie ;) ) Zawsze zwracam uwagę na błędy ortograficzne ale niestety niedawno zauważyłam Ze sama robię błędy kiedy mówię/pisze po polsku.. Zdarzają sie błędy ortograficzne i przestawiam niektóre słowa i dziwnie buduje zdania ;) (siostra zwraca mi uwagę ) Poza tym to nie ja skrytykowalam osobę która napisała "sic" Przeczytajcie sobie wcześniejsze odpowiedzi i sprawdzcie Wracając do tematu - Autorka ma obsesje na punkcie i nie tylko ja to zauważyłam :D

Autorko - niestety, niektórzy maja tu racje, pisząc, że nic nie zyskasz naciskajac.... ja bylam w podobnej sytuacji i co on niby sie oswiadczyl, dostalam ten cholerny pierscionek, ustalilismy date slubu, po pol roku a na trzy miesiace przed slubem, zdradzil mnie i odszedl do innej..... dzis jestem z kims innym i bylam bardzo ostrozna, na nic nie naciskalam, pierscionek dostalam po 8 mcach, co bylo totalnym zaskoczeniem i ze szczesliwym happy endem, jestesmy malzenstwem juz dwa lata. Cierpliwosci:)

Szkoda gAdac Masz poważny problem

jw