Ciężarna córka

Moja córka ma 16 lat. W piątek powiedziała, ze chce porozmawiać, że to czas wybaczania i zrozumienia i musi mi coś powiedziec. Wyznała, że jest w ciąży. Ok. Wyszłam z domu się przejść, trochę się uspokoić. Więc wracam i pytam jej kto jest ojcem dziecka? Ona mi mówi że nie wie. To tłumaczę jej, że powinna powiedzieć, że ten chłopak powinien odpowiadać także za swoje czyny itd. Ona znów mówi, ze nie wie bo miała kilku chłopaków i po prostu nie ma pojęcia który z nich może być ojcem dziecka... Ja się jeszcze nie pozbierałam. Ale jak się o tym dowie mój mąż to najpierw jej nogi z dupy powyrywa a następnie wyrzuci z domu, w najlepszej opcji.

zabawa w gwiazdę jej wyszła:D

Wychowałaś dziwkę i taka jest prawda.

czy słoneczko-bo podobno są różna nazwy,współczuję.

ok, ciężarną nastolatke da się jeszcze przełknąć, ale zeby nie wiedziala kto jest ojcem :o szok..... dobrze, ze wymyslili testy DNA, ale mozna je wykonac dopiero po narodzinach dziecka...

Ojca mozna ustalic za pomoca DNA.

Nieciekawie. :(

Móiwiła że się spotykała z dwoma chłopakami. Ale równie dobrze powiedziała że może to być jeszcze innyc chłopak z którym miała petting.

współczuję. Ale czasu,niestety nie da się cofnąć. Trzeba brać co daje los. Ale szlaban gówniarze dałabym do porodu

tego z pettingu wyklucz bo to nierealne spytaj kiedy miała te stosunki, może z jakimś odstępem kilku dniowym to policzcie czy była płodna wtedy bo po prostu wstyd iść do chłopaka i wrabiać go w ciążę, lepiej mieć troszkę pewności który to a w którym tygodniu jest twoja córka?

Nie wiem w którym tygodniu, ona też nie wie. Z tymi chłopakami spotykała się jakieś 2 miesiące temu.

Może inaczej napiszę, że ona dwa miesiące temu zerwała kontakty z tymi 3 osobami. A kiedy były stosunki to córka nie pamięta. Nie pamięta też kiedy miała ostatni okres.

no to macie mega-problem. Nie wiem, jakbym zachowała sie na Twoim miejscu. Inaczej byłoby, gdyby córcia wiedziała, kim jest szanowny tatuś dziecka :(

o rzesz... no to niezbyt fajnie, myślałam że może @ spóźnia jej się kilka dni ale w takim wypadku to ciężko będzie coś ustalić

dziecko a seks uprawia ładnie ja wychowaliscie jak taka DOROSŁA jest to nie wie co to gumki? hahaha

no to w te pędy do gina w tym tygodniu, niech ustali który to tydzień ciąży a z tymi dwoma to się w ogóle nie zabazpieczała? niech pomyśli trochę kiedy mogło to być, no chyba że codziennie...

sorki,ale niezbyt wychowaliście córkę,16 latka a nie wie kiedy miała okres,nie wie kto jest ojcem,nie wie który tydzień ciąży,ale jak rozłożyć nogi to wiedziała:O

to jest prowokacja jak nic ,komuś się nudzi w święta :-)

Mamy sąsiada Nigeryjczyka - obawiam się, że to może być on :(

Dobra tam... Lepiej dwóch niż dziesięciu... lol Zaraz po narodzinach idźcie najpierw do pierwszego może się uda od razu to nie będzie trzeba z drugim robić tych testów. Bo ten od pettingu to na pewno nie, nierealne.. Jak pierwszy wyjdzie że nie no to trudno, może rozsiewać jakieś ploty, ale po jakimś czasie to przycichnie. Możecie jeszcze rozważyć adopcję, to by było chyba najrozsądniejsze.

możęcie też rozważyć skrobankę bo 16 lat to nie pora na rodzenie dzieci...

eee no to w sumie musicie zrobić jeden test DNA to nie tak źle ;)

Właśnie dlatego nie chcę dzieci! :O urwałabym łeb takiej nieodpowiedzialnej gówniarze, co to myśli, że już jest dorosła i bierze się za seks. Żeby to jeszcze miała jednego, stałego partnera, ale żeby w tym wieku zajść w ciążę, nie wiedzieć kto jest ojcem, nie pamiętać, kiedy odbyło się stosunki i kiedy miało się ostatnią miesiączkę? To co ona myślała, że dzieci biorą się z kapusty? :O Teraz już po ptokach, wyobrażam sobie, jakie czujesz rozczarowanie i złość, ale brzuch już jest, trzeba to przełknąć. Ja bym dała poczuć córeczce smak odpowiedzialności za swoje czyny i zabawę w dorosłość, niech zarobi na dzieciaka. Najpierw niech o tę ciążę zadba, a potem, jeśli w ogóle zamierza dziecko wychowywać, niech się wykaże tą swoją dorosłością. i chociaż dobre lanie wydaje się być dobrym pomysłem i ma się na to chęć, to wydaje mi się, że teraz to nie przyniesie żadnego skutku, w końcu już zdążyła zaciążyć. mam tylko pytanie, czy uświadomiłaś córkę? Czy rozmawiałaś z nią o antykoncepcji? Chociaż szczerze mówiąc, ja uważam, że nie ma w tym twojej winy. To nie zależy od tego, czy rodzic z dzieckiem rozmawia, czy nie. Ja mam 18 lat, rodzice nie rozmawiali ze mną na temat seksu (czym mnie skrzywdzili bo sama uczę się wiele rzeczy uważać teraz za naturalne :O), czy antykoncepcji, ale mam swój rozum i po prostu wiem, co robić, bo mam też oprócz rozumu, swoje wartości.

Widzicie problem w tym że z nią kilka razy rozmawiałam o seksie, jeszcze na początku tego roku powiedziałam jej że jeśli postanowi rozpocząć współżycie - nie będę ochrzaniać bo i tak to nic nie da, to niech mi powie, pójdziemy do lekarza, dostanie tabletki, uniknie niechcianej ciąży. Ona mi się tłumaczy że to było spontanicznie, że nie było czasu myśleć o tabletkach ci chłopacy wmówili jej że w kondomie niewygodnie.

kolejna .... ta twoja corcia

mega przebieg ma twoja córunia:D:D