Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam pieska i co teraz...?

chyba bede musiala oddac pieska

Polecane posty

Gość mam pieska i co teraz...?

od czerwca mam pieska, wzielam go jako szczeniaka...wszystko bylo by dobrze, gdyby nie jedna rzecz...juz pomijam to ze ciagle jest w trakcie nauki czystosci, ze gryzie zabawki, ze ma ADHD...ale jak wychodze z domu to strasznie wyje, piszczy, jeczy...sasiedzi sie skarza...myslalam ze jak sie przyzwyczai to w koncu to minie...zostawiam mu zabawki, kosci do gryzienia ale on i tak wyje....nawet jak niema mnie 15 min...a wiadomo, czasem pies musi zostac sam w domu...chyba bede musiala go oddac choc bardzo bym tego nie chciala...Myslalam ze sasiedzi przesadzaja ale dzis pierwszy raz zostawilam wlanczona kamerke, wyszlam na godzine i po powrocie obejrzalam filmik...faktycznie, wyje bardzo, jeszcze nigdy nie slyszalam jak tak wyl....i tak podobno jest od zawsze kiedy jest z nami....:( co robic, czy to minie??Moze cos poradzicie bo jesli o sie nie zmieni to bede zmuszona go oddac...:( Nie krytykujcie mnie...wczesniej mialam psa 15 lat, tez troche popiskiwal jak byl sam no ale nie az tak...nie wiedzialam ze tak to sie skonczy, a dzis to co zobaczylam na filmiki przeszlo moje wyobrazenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam się na tym więc może wrzuć na neta filmik, pokaż i postaram się ocenić :) z tego co napisalaś wynika, że pies dominuje w domu. Wycie jest skutkiem tego, że traktuje Cię jak swoją podopieczną i kiedy wychodzisz nawoluje za Tobą, że masz wrócić do domu. I pewnie jeszcze skacze na Ciebie kiedy wracasz ze szczęścia? Jaka to rasa, jaka pleć ile ma teraz dokladnie? To wszystko ma bowiem ogromne znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
oj..skasowalam ten filmik juz, zal mi bylo patrzec na niego:( Jest mlody, ma pol roku, suczka. To mieszaniec beagla i sznaucera. Tak, po powrocie skacze na mnie strasznie, zreszta na kazdego kto wruci...wtedy wiem ze powinnam go ignorowac tak wiec robie, rozbieram sie, dzieci i dopiero wtedy chwile sie witam z psem....ale to jeszcze jakos przelkne ale to wycie...wiem ze sasiedzi maja juz dosc mojego psa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
jak jestem w domu to NIGDY nie wyje...czasem moze tylko szczeknie w zabawie, albo jak ktos idzie na korytarzu...nie wymagam od niego niewiadomo czego, ale chce zeby byl naszym przyjacielem...jak moj poprzedni pies....Tamten wydawal sie madrzejszy, a ten-niewiem moze dlatego ze taki mlody- jest delikatnie mowiac durnowaty troszke... Akle wiem ze pewnie wyrosnie z tego, tylko kiedz...za kilka miesiecy mam zamiar wrucic do pracy i pies bedzie musial byc sam kilka godzin w domu...wiec chyba niemam wyjscia jesli to sie nie zmieni....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszaniec sznaucera i beagle to chyba najgorsze co może być :P chodzi mi o żywiolowość. Przede wszystkim należy zapewnić temu psu ogromną ilość ruchu, wręcz go wymordować na spacerze tak aby po powrocie do domu tylko padl na poslanie i spal :P polecam wybrać się z psem do jakiegoś lasu lub miejsca o dużej przestrzeni gdzie może się porządnie wybiegać i poznać "nowy świat" bo dzięki temu, że spędzil tyle czasu na bieganiu w nowym miejscu i poznawaniu tam wszystkiego będzie w domu spokojniejszy. Kupcie mu zabawki i zabierajcie je na spacery. Taki pies powinien mieć popęd lupu więc może jakaś pileczka czy coś za czym będzie dużo biegal? To jest ważny punkt - musi mieć swoje zabawki do gryzienia to raz, musi być codziennie wybiegany na maxa to dwa. Kiedy widzisz, że gryzie coś co do niego nie należy np. kapcie, cokolwiek mówisz ostro FE, NIE albo NIE WOLNO czy ZOSTAW (wybierz jedną opcję i używaj jej ZAWSZE niezależnie od tego co zrobi) możesz też klasnąć w ręce albo tupnąć nogą, czy też uderzyć gazetą w stól np. co wywola szelest wtedy pies na pewno na odglos zareaguje i zaprzestanie niepowolanej czynności. Wówczas wręczasz mu jego zabawkę (najlepiej tą ulubioną) automatycznie odwracasz jego uwagę od gryzionego kapcia i kiedy gryzie tą zabawkę nagradzasz pochwalą slowną czy smakolykiem lub poglaskaniem "DOBRY PIESEK". Pamiętaj, że pies rozumie tylko krótkie zwroty więc najlepiej abyś wydawala mu tylko polecenia które mają nie więcej niż dwie sylaby i kiedy coś zbroi nie tlumaczyla jak dziecku co zrobil źle tylko krótkie NIE i tak jak wyżej napisalam. Zaraz dopiszę resztę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
no ale z tym wyciem...wychodze na spacery, wybiega sie, wracamy do domu, kladzie sie i spi...jak widzi ze wszyscy wychodza i nie zabieramy go ze soba, to lezy sobie na fotelu i tylko patrzy na nas, nie odprowadza do drzwi, nie szczeka, nie domaga sie zabrania...i myslalam wiec ze jak mnieniam to tak zostaje i spi albo lezy sobie, a jednak sie mylilam. Tak wiec spacery tuz przed wyjsciem nic nie daja, wyprobowane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
myslalam jeszcze o kupnie obrozy antyszczekowej, bo to juz chyba ostateczne wyjscie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak już napisalam wyje, bo uważa się za przewodnika stada a Ciebie wybral sobie na swoje "dziecko" (nie odbierz tego doslownie) za które poczuwa się odpowiedzialny i kiedy tylko Ciebie nie ma nawoluje za Tobą. To samo kiedy wracasz (lub ktokolwiek inny) do domu. Wówczas pies skacze a Ty blędnie myślisz, że to z radości bo tak bardzo upomina się o pieszczoty, bo przecież tęsknil - nic bardziej mylnego. Otóż pies jako dominujący przewodnik stada domaga się przywitania kiedy ktokolwiek wchodzi do jego domu, bo tak musi być i już. To z nim musisz się przywitać jako pierwszym, zanim cokolwiek zaczniesz robić. Pewnie też lubi siedzieć przy stole kiedy jesz? Wówczas też jako przewodnik domaga się "poczęstowania" ponieważ uważa, że mu się należy. Pamiętaj, że grunt to nagradzanie psa a nie karanie. Nie możesz psa bić ani na niego wrzeszczeć, bo i tak nie wiele z tych slów zrozumie. Pokieruj się tym, że psy nie komunikują się między sobą poprzez rozmowę i krzyki, poczytaj może trochę o psiej psychice dzięki czemu będziesz miala większe możliwości aby poprawnie komunikować się ze swoim pupilem. Kiedy na Ciebie skacze muwisz ostre NIE i robisz swoje, nawet na niego nie patrzysz a o przywitaniu się może już w ogóle zapomnieć chyba, że ewentualnie się uspokoi i grzecznie będzie czekal aż się rozbierzesz czy wypijesz kawę. Pamiętaj aby to witanie nie bylo zbyt euforyczne a raczej stonowane. To samo z dziećmi, mężem, gośćmi. Dodatkowo możesz np. wydać psu jakieś polecenie w momencie kiedy wchodzisz do domu np. siad i z czasem pies się nauczy, że kiedy ktoś wchodzi musi grzecznie siedzieć i czekać "na swoją kolej poglaskania". Pamiętaj, że za wszystko co jest okej w jego zachowaniu musi otrzymać nagrodę może to być ulubiona zabawka, smakolyk, p[ieszczoty a nawet tylko pochwala slowna - wtedy zachęcisz psa do podporządkowania się, ponieważ ma z tego korzyści. Nie ma psów glupich są tylko te niewychowane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybiegać się musi ze względu na to, że niszczy w domu - to kwestia nadmiaru energi i brak możliwości jej spożycia. Wycie - musisz nauczyć psa zostawania w domu, pokazać, że mu się to oplaca. Najpierw spróbuj zamykać się (nie psa!!) w jednym pokoju podczas gdy pies ma resztę mieszkania dla siebie. Posiedź tam trochę i wychodź. Później wychodź z domu najpierw na 10 minut, z czasem wydlużaj ten okres. Nigdy wylewnych pożegnań ani powitań aby pies zauważyl, że to normalne i nie ma w tym nic zlego. Aby Twoje wyjścia kojarzyly się mu dobrze mam propozyucję: zaopatrz się w jedną super zabawkę czy super smakolyk coś co Twój pies będzie uwielbial od pierwszego wejrzenia ALE - dajesz mu to tylko kiedy wychodzisz czyli pies ma z tym do czynienia tylko podczas Twojej nieobecności. Kiedy jesteś w domu pies tego nie dostaje. Jak już napisalam - pies uważa się za przewodnika czyli nawoluje za Tobą. Musisz mu pokazać że to Ty rządzisz a nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
moje wychodzenie wyglada tak...kiedy sie ubieram pies patrzy na mnie i czeka....ja mowie do niego zostan, Tosia NIE (ta komende rozumie)wiec pies sie kladzie gdzies na lozku lub swoim poslaniu i patrzy tylko jak wychodze, nic nie reagujac..I mnie niema, mslalam ze tak czeka az nie wroce. A dzis na filmiku widzialam, ze lezal jeszcze tak przez chwile, potem stal, zaczal weszyc po mieszkaniu, podszedl do okna i zaczelo sie wycie....i tak cala godzine wyl z malymi przerwami...:/ Wracam to on skacze po mnie ale ja niereaguje, albo mowie NIE Tosia, i spokojnie sie rozbieram ignorujac go....To trwa juz jakis czas, moze i mniej skacze niz wczesniej ale wyje nadal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
no moze z tym smakolykiem sprubuje...ale to musi byc cos co go zajmie na dluzsza chwile a nie tylko na 5 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy wracasz pies nie ma skakać - ostre NIE i ignorowanie bądź wydanie polecenia np. siad dopóki się nie uspokoi i nie zacznie zachowywać normalnie zero witania się i to dotyczy się wszystkich domowników i gości. Kiedy usiluje żebrać przy stole ostre NIE i wyprowadzanie z pomieszczenia w którym jecie. Możesz mu podać jakąś zabawkę na ten czas w innym pomieszczeniu i nie pozwalasz siedzieć przy stole - NIE i wynosisz go do innego pomieszczenia. Pamiętaj - pies dostaje swój posilek PO WASZYM OBIEDZIE a nie przed. Nie pozwalaj psu klaść się na kanapy czy lóżka (wasze poslania) ponieważ jako przewodnik nie pozwalasz mu spać na swoim poslaniu. Ty natomiast możesz bez problemu usiąść w jego poslaniu i on nie ma prawa się sprzeciwiać warczeniem czy wlazić razem z Tobą - wówczas znowu NIE Kiedy wyprowadzacie psa na spacer musicie pamiętać, że pierwsi przechodzicie przez drzwi. Zapinasz smycz i w momencie otwierania drzwi kiedy on chce wyjść pierwszy mówisz NIE i smyczą odciągasz za siebie i wychodzisz jako pierwsza. To samo się tyczy kiedy ktoś przychodzi do domu do Was goście, dzieci ze szkoly etc. kiedy otwierasz drzwi pies NIE MA PRAWA się przepychać przez Twoje nogi aby zobaczyć kto to lub co gorsza wylatywać na klatkę i "witać" otwierając drzwi musisz uniemożliwić mu to np. nogą mówiąc NIE i odsuwając do tylu - Ty jako przewodnik witasz gości i koniec. Możesz wówczas rzucić mu zabawkę za to, że się oddalil od drzwi (automatycznie będzie mial zajęcie na wejście gości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są specjalne kości które w zależności od wielkości takiemu malemu pieskowi zajmą nawet kilka dni ;) Musisz pamiętać, że pies teraz czuje się przewodnikiem stada czyli Waszej rodziny i gdybyś Ty rozumowala jego sposobem zapewne też nie oddalabyś bez walki tak latwo tej pozycji ;) musisz umiejętnie wywalczyć sobie rolę przewodnika bez bicia i krzyczenia a dzięki stanowczości i konsekwencji wówczas pies będzie za Tobą podążal - za swoim przewodnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
to jak np jemy i pies zebrze przy stole to moge go zamknac w innym pomieszczeniu czy tylko wyprowadzac go do skutku nie zamykajc drzwi???A ile taka nauka trwa???Pies reaguje na komendy zostan, siad, podaj lape i to wszystko z takich podstawowych.Jezeli dostosuje sie do twoich rad to po jakim czasie pies zalapie i bedzie w miare posluszny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6723681
ja mam bardzo podobnego psa, tez z ADHD i zachowuje sie identycznie. Mysle, ze to jeden ze skutkow ADHD. bo moj pies na bank nie ma dominujacej osobowosci. U ludzi z ADHD jest podobnie, ze wszystko przezywaja w dwojnasob jakby -- ADHD nie polega tylko na wzmozonej pobudliwosci ruchowej, ale tez psychicznej- zreszta jak mowi sama nazwa. Tyle ze jak nie mam problemow az takich, bo mieszkam w domu. Mooim zdaniem obroza przeciwszczekowa bylaby na pewno koniecznoscia do wyprobowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz tym lepiej, że zna podstawowe komendy :) przy żebraniu mów NIE wynoś go najlepiej do pokoju w drugim końcu mieszkania :P ale nie zamykaj drzwi. Powiedz mu ZOSTAŃ i daj jakąś zabawkę na zajęcie. Tak do skutku. Kiedy pies grzecznie zostanie a Wy już skończycie obiad wtedy pójdź do niego lub przywolaj (po zniesieniu naczyń) i pochwal slownie, pieszczotami ale w takim przypadku nigdy smakolykami. No i sunia musi dostawać swój "obiadek" po Waszym obiedzie a nie przed - taki jakże ważny szczegól. Nie dawaj jej resztek z obiadu jakiegokolwiek mięsa czy coś po pierwsze ze względu na to, że to Wasze jedzienie - przewodników czyli mala nie ma co tam szukać a po drugie dla jej zdrowia gdyż na pewno doprawiasz jedzenie, solisz, pieprzysz a psu nie wolno podawać nic przyprawionego ani solą ani pieprzem, niczym. Efekty?... trudno powiedzieć na pewno zależy od psa i od jego zawziętości jak już napisalam latwe to nie będzie ale jeśli będziesz uparta i konsekwentna to skutki zobaczysz w miarę szybko :) Może być tak, że pies zalapie już za trzecim razem, a może to potrwać nawet dwa tygodnie aż w końcu zrozumie, że nie ma szans na przewodnika :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
a uzywal ktos moze takiej obrozy??Jest skuteczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6723681
co do smakolykow i innych bzdur- na ADHD to nie pomoze niestety. Moj pies jest taki, z na wszystko ladnie reaguje i slucha, ale jak sie pobudzi, to nic nie pomaga. Obroze przeciwszczekowe to nie sa zadne maszyny tortur- pies po paru razach sie nauczy i po prostru nie bedzie szczekac. Prawdopodobnie jakbys zdjecla obroze - tez. Tak samo dla koni stosuje sie np. ogrodzenia ppod poradem, pare razy dotkna i juz wiedza zeby tego nie robic. Wiec nie musisz sie tego obawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
dziekuje za rady, skorzystam i jeszcze kilka razy przeczytam co napisalas i zapisze se na kartce co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy pies ma ADHD może ocenić tylko dobry weterynarz, zatwierdzony gdzie trzeba nie osiedlowy weterynarzyk. Sama nie jesteś w stanie tego ocenić a ADHD u psów jest rzadkością. Ludzie często wolą przypisać tą cechę swojemu psu, bo tak wygodniej a często jest to tylko skutek za malej ilości ruchu i zlego wychowania. Tak samo jak tego nie ocenisz czy pies ma dominującą osobowość - chociażby dlatego, że każdy pies ją ma poniekąd a już na pewno rasa energiczna. I domek z ogrodem nawet nie wystarczy, bo pies aby się wyszalal potrzebuje nawet kilku hektarów do tego (mowa tu o rasach typu beagle) w dodatku nie wciąż tej samej posesji a czegoś nowego, aby poznawać świat, pogonić ptaki i zające w lesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6723681
Mysia69 - mam tez dziecko z ADHD, wybacz, ale sie znam na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pieska i co teraz...?
zobacze z ta obroza, musze sie zastanowic...A czy taka za 20zl jest dosc skuteczna??Czy moze zainwestowac w drozsza??Jak juz to uzywalabym jej tylko i wylancznie podczas mojej nieobecnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli porównujesz dziecko z ADHD do psa i na tej podstawie wysuwasz wniosek o psa chorobie to widać, że jednak się nie znasz. Obrożę odradzam. Pracuję z psami i wiem co mówię. Wypróbuj moje metody a sama się przekonasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6723681
mysia, ja wiem ze wszystkie rozumy pozjadalas, ale przyjmij do wiadomosci, ze nie nie jestes wyrocznia. I ja i autorka jak widac tez znamy sie na psach i widac, ze nasze nie sa, delikatnie mowiac, normalne. Weterynarz na krotkiej wizycie nie oceni czy pies ma ADHD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś się znala choć trochę na tym to byś już siedziala cicho :classic_cool: i nie pozjadalam wszystkich rozumów ale myślę, że wystarczy tylko spojrzeć na moje wypowiedzi w których proponuję jakieś metody które z doświadczenia są sprawdzone i skuteczne i na Twoją wypowiedź gdzie od razu na latwizne rzucasz obrożą. Zapewne znając się wiedzialabyś jaka jest różnica między ADHD u czlowieka a u psa i wiedzialabyś także, że ocenić to może tylko weterynarz po przeprowadzeniu badań a nie na wizycie przy szczepionce na wściekliznę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla autorki: Kochana nadpobudliwość u Twojego pieska z tego co napisalaś raczej nie ma podloża biologicznego, z tego co napisalaś wynika raczej, że Twój piesek ma zapewnioną za malą dawkę dziennego ruchu jak sama napisalaś to mieszanka dwóch aktywnych ras, w szczególności beagle - ten piesek nie jest w stanie zużyć energi, swojego potencjalu. Ile dziennie czasu jest poświęcane na spacery? Na bieganie psa? Na zabawy? proponuję np. jazdę rowerem - pies obok. Teraz akurat mamy zimę to odpada ale tak dla przykladu to wlaśnie dużo daje psu. Nie dość, że biegnie za rowerem i zużywa energię to do tego uczy się podążać za Tobą bo to Ty decydujesz w którą stronę jedziecie itd. póki co odradzam szkolenia, bo będzie mu trudno się skupić skoro jest taki żywiolowy. Naucz go w domu posluszeństwa, oducz żebrania czy skakania na gości (nawet gdyby mial to ADHD to metody te jak najbardziej się sprawdzają) wówczas kiedy już będzie posluszny możesz zapisać go na np. Agility tzw. psie sporty ta m na pewno zużyje nagromadzoną energię :) Póki co cieplo się ubrać, pieska na smycz z zabawkami i smakolykami i do jakiegoś lasu, czy gdzieś gdzie będzie mógl się wybiegać i wybawić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×