Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyna zdezorientowana

czy on słusznie się czepia?

Polecane posty

Gość Ło matko!
Wiesz, niby tak, ale my się kumplowaliśmy i poza pracą :-) A facet to facet, w dodatku wolny i dość przystojny. Zazdrość może i była ze strony mojego już męża, ale wiedział, że go kocham i nie zrobię tego czego sama nie chciałabym, zeby on zrobił. Wyjazd Autorki to inna sprawa, ale też kurczę to są znajomi ze studiów, jedzie na 1 noc, nie sam na sam z tym kolegą, więc może jednak odrobina zaufania byłaby tu na miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło matko!
Regres- ciachem był i jest dalej - dokładnie w moim typie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie autorka watku
sie podziewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananananana
ciacho jak zjesz to nic nie zostanie:D wyglądu nie mogę ocenic ale w głowie ma w miarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli mam wnioskowac,ze na wszystkie imprezy chodzicie razem z partnerem,a jak partner nie moze,to zostajecie w domu? spotkania klasowe sa bardzo rzadkie i ma je opuscic,bo facet ma daleko rodzine i nie moze dojechac? dla mnie dziwne nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli mam wnioskowac,ze na wszystkie imprezy chodzicie razem z partnerem,a jak partner nie moze,to zostajecie w domu?" nie popadaj w paranoje :) spotkania klasowe sa bardzo rzadkie i ma je opuscic,bo facet ma daleko rodzine i nie moze dojechac? dla mnie dziwne nastawienie." to już ty napisałas i to twoja teoria Autorka pisze zupełnie o czymś innym :D Nie może dojechac? Tylko nie padła nawet propozycja z ust tej laski w sprawie wspólnego wyjazdu a to różnica !!! Po prostu nie chce drzewa do lasu wieźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nananananananana
tu chodzi raczej o wybór albo pojedzie 600 km żeby się spotkać z ukochanym i złapać parę chwil więcej, albo pójdzie na spotkanie klasowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co ja tu czytam,to oni mieszkaja gdzies razem,ale pojechali do swoich rodzin na swieta.wiec lapanie chwil w takim wypadku nie jest az takie wazne,jak sie widza codziennie. w taka zime raczej nikt nie chce ryzykowac podrozy 600km na jeden wieczor,moze nawet proponowala,ale taka odleglosc na jedno wyjscie to slaby pomysl. zreszta gdzie jest napisane,ze spedzi ten wieczor z tym kolesiem.przeciez beda jej dawne kolezanki,a jak znam baby to sie zaczna rozmowy o tym kto robi,z kim sie chajtnal, kto ma dzieci,jakie plany na przyszlosc itd itp. a z nim moze 2 zdania zamieni,bo on tez tam bedzie mial kumpli swoich i tematy typu kto jakie auto kupil. tak to z reguly wyglada. wydaje mi sie,ze jak sie dluzej z ukochanym pomieszka,to czlowiek rowniez chce wyjsc do ludzi,a nie wisiec ciagle na jednym ramieniu.potem ma sie tematy do rozmow, czlowiek odzywa.nie rozumiem jak mozna zabronic ukochanej osobie spotkania z przyjaciolmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze ty nadal nic nie rozumiesz:D Tu nie chodzi o to zeby sobie z dziubków spijać codziennie oczywistoscia jest to że ludzie muszą chodzic na spotkania z przyjaciółmi , że kobiety chodza na babskie spotkania, kolesie na mecze z kumplami ... To jest normalne i oczywiste żeby wybywać z chaty osobno, ja to rozumiem :) Ale topik jest zupełnie o czymś innym ? Skoro tego nie widzisz to ja już nic na to nie poradze :) Przytocze najwazniejsze i kluczowe fakty Ona wybiera impreze z klasa niż spotkanie z nim Na spotkaniu bedzie jej sympatia z dawnych lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
witam, nie sądziłam że topik jeszcze żyje pojechałam na tą imprezę, zaraz napiszę więcej tylko poczytam Wasze posty odpowiem tylko na szybko na kilka zarzutów:po pierwsze, bardzo chciałam spędzić z facetem całe święta-zapraszałam go do siebie, ale odmówił; logiczne, że gdyby był u mnie na święta, to zabrałabym go ze sobą do tego domku po drugie, nie wybrałam imprezy zamiast niego, bo i tak wracam do niego dopiero w czwartek albo w piątek, bo chcę pobyć trochę w domu po trzecie, to nie była żadna wielka impreza tylko spotkanie paru osób z liceum, w tym prawie same dziewczyny (dwóch facetów przyjechało ze swoimi laskami) ...i ostatnie, ten kumpel który dawno temu mi się podobał, nic już dla mnie nie znaczy, więc nie snujcie teorii-a w domku był, ale Z ŻONĄ. i poszli spać bardzo wcześnie, rano już się zmyli-ni będę teraz tłumaczyć dlaczego, bo to nieistotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialas impreze w poniedzialek?
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
tak, w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
o cholera, tak czytam te posty i w teoriach spiskowych jesteście lepsi niż mój facet :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie, ty jesteś lepsza
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
topik stworzyłam pod wpływem kłótni z moim facetem, jak większość dziewczyn na kafeterii, co w tym dziwnego? liczyłam na to, że ktoś pomoże mi znaleźć jakieś sensowne argumenty, które uspokoją mojego faceta bo nic już do niego nie trafiało :o teraz nadal jest na mnie zły, wręcz wściekły, chciałam z nim normalnie porozmawiać i zaczęłam opowiadać, jak było fajnie i o kuligu rano, to wściekł się jeszcze bardziej..usłyszałam, że jestem nieodpowiedzialna, że na pewno kierowca samochodu był pijany i mogłam zginąć na tym kuligu, że mróz i w ogóle...jestem w szoku, facet mi zwariował :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie, ty jesteś lepsza
to słabą awanturkę ci zrobił? ode mnie dostałoby ci się bardziej liczysz na jakieś rady, współczucie ? :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinien cie
zlac na gole dupsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topik stworzyłam pod wpływem kłótni z moim facetem, jak większość dziewczyn na kafeterii, co w tym dziwnego? " no ciekawe? To powiadasz że wiekszośc tematów tworzonych jest po kłotniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
awanturę zrobił mi potężną. a w nocy i rano próbował się dodzwonić milion razy mimo że dobrze wiedział, że nie mam zasięgu. nie mówiąc już o pełnych pretensji smsach, które odczytałam dopiero gdy już wracałam do siebie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz nadal jest na mnie zły, wręcz wściekły, " a dziwisz mu sie? Bo ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
regres, skasowałam tam kawałek wypowiedzi miało być: chciałam się wygadać jak większość dziewczyn na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama zobacz
do czego go doprowadzilas? po cholere tam w ogole jechalas? zadaj sobie pytanie czy po prostu bylo warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
dziwię się bo nic złego nie zrobiłam. wasze teorie nt mojej dawnej sympatii odpadają, więc możesz mi wytłumaczyć co takiego strasznego zrobiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasze teorie nt mojej dawnej sympatii odpadają" powiedz to swojemu facetowi ,nie nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
powiedziałam mu to już 500 razy koleś podobał mi się chyba z 7 lat temu, kiedyś nieopatrznie wspomniałam o tym mojemu.. czy z tego powodu mam teraz nie spotykać się z przyjaciółmi z dawnych lat?! no proszę was... on był tam ze swoją żoną!!! i nawet nie pił z nami, był tam tylko dlatego, że to kuzyn tej koleżanki która to organizuje-to domek jego ojca... ale mój facet jest zły o wszystko, o to że nie było zasięgu, że robiliśmy w nocy ognisko, a rano kulig! czy to jest normalne? opowiadałam mu co się działo, że tęskniłam itp a on cały czas tylko złośliwe wstawki w stylu: pewnie się tak nachlałaś że o mnie zapomniałaś itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze ze nie mozesz
zrozumiec ze on jest po prostu zazdrosny, jesli nie mogl z toba pojechac to trzeba bylo sobie darowac i wybrac sie nastepnym razem, jakos faceci z imprezy przyjechali ze swoimi kobietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwalasz mnie kobieto
inni przyjechali w parach ty oczywiscie nie mogłas nie chcaiałbym miec takiej dziewczyny jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
następny raz nie wiadomo kiedy nastąpi i czy nastąpi, z tymi znajomymi planujemy się spotkać już od paru lat i ciągle komuś nie pasuje a dwóch kumpli zabrało dziewczyny, bo mieli taką możliwość, te laski nie jechały 600 km specjalnie tylko były na miejscu ja też bym bardzo chętnie zabrała swojego, ale sam nie chciał przyjechać do mnie na święta-a zapraszałam go. mógł też przyjechać po świętach, wprawdzie podróż pkp teraz to makabra, ale ZAPRASZAŁAM GO CAŁY CZAS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna zdezorientowana
powiedzcie mi, co to za różnica czy ten wieczór spędziłabym w domu, czy z kuzynką w pubie, czy ze znajomymi w domku? ja naprawdę tego nie rozumiem, więc wytłumaczcie mi proszę, bo z moim facetem nie da się teraz normalnie porozmawiać. raz na rok jeżdżę do swojej wioski rodzinnej :p więc chce się spotkać z kim tylko mogę, bo nie wiadomo kiedy będzie następna okazja, ludzie się rozjeżdżają po świecie..mam okazję zobaczyć się z przyjaciółką, z którą spędziłam całe dzieciństwo i siedziałam w ławce całą podstawówkę i liceum, i nie mogę bo mój facet się obrazi? czy to jest do cholery normalne? a że w domku w lesie-co w tym złego? u nas na wsi :p nie ma żadnych atrakcji, więc mogłyśmy siedzieć albo w śmierdzącym barze, albo w ciasnym mieszkaniu którejś z nas, albo jechać sobie w fajne miejsce, gdzie się wszyscy pomieścimy i nie będziemy nikomu przeszkadzać. jestem cholernie rozżalona, że takie coś przypłacam wielką awanturą z własnym facetem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×