Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem jak pomoc

smierc matki narzeczonego pomozcie

Polecane posty

zapomnieliscie w ferworze dyskusji, iz chodzi o dwoje narzeczonych, ktorzy chyba powinni miec jakiekolwiek wyczucie w kwestii przezywania emocji nawet jezeli podobna sytuacja nie miala miejsca to chyba latwo przewidziec czego ukachana/ukochany od nas oczekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
jezeli chodzi o date i godizne pogrzebu czekac az sam mnie powiadomi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czizas patrz post 11:20 :-) to jasne, ze niunia powinna wiedziec jak sie zachowac, ale wiesz ona nie byla w takiej sytuacji jeszcze, a slowa jej narzeczonego nie sa zbyt przekonywujace bo ona niemilosiernie cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekka zenada
Kurcze, kolejne pytania autorki zaczynaja wskazywac, ze chyba nie ma wiecej niz 15 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala-
a gdzie zmarła podaj miasto ulica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chodzi o date i godizne pogrzebu czekac az sam mnie powiadomi? nie, wyslij zapytanie poleconym, zeby bylo potwierdzenie odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
kafe nie traktuje jako wyroczni, tylko jako portal doradczy. Nie raz sie przekonałam ze obca osoba ktora mnie nie zna , w sposob nieemocjonalny doradzi i pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
po prostu sie pytam, czy mam zadzwonic i zapytac , czy czekaz az sam mnie powiadomi... w natłoku emocji moze zupełnie o mnie zapomniec na jakis czas. nie mam 15 lat, dlaczego mnie obrazacie i sie smiejecie ze mnie?;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeeeeeeeeeee
Dajcie dziewczynie spokój. Wydaje mi się, że ona jest bardzo młodziutka i dlatego kompletnie nie wie jak się zachować. Ale widać, że go kocha i nie robi nic dla siebie, tylko chce jemu pomóc. Cierpi razem z nim. Mój też jak ma wielkie problemy, to ja żyję tymi problemami i też się martwię. Jak miał podejrzenie ciężkiej choroby, to przecież też to przeżywałam razem z nim. Czy to tak ciężko zrozumieć, że jak się kogoś kocha, to jego smutki, kłopoty, cierpienia, zmartwienia są naszymi? Wiadomo, że cierpienie faceta jest sto razy większe, ale ona też to przeżywa i się pogubiła i nie wie co robić. Moim zdaniem, gdy się odsuniesz za bardzo, to on też może poczuć, że nie może wcale na Ciebie liczyć. musisz mu np. smsem dać znac, ze jesteś zawsze i czekasz i kochasz i współczujesz. i zaznacz, że nie oczekujesz odpisania, tylko gdy będzie cię potrzebował to wie gdzie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeśli pyta jak się zachować to może niech jeszcze czyta odpowiedzi to będzie wiedziała jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czizas patrz post 11:20" no tak :) autorko to moze zabij kogos bliskiego bedziesz sie mogla wczuc w sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
umiem czytac ze zrozumieniem... tak pogubiłam sie w tym wszystkim to fakt.... nie miałam za soba takich traumatycznych przezyc, dlatego Go nie rozumiem, skad moje zagubienie, i proba odnalezienia sie we wszystim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
dawniej ludzie też szukali pomocy z czym widać ma sie problem, jak nie było internetu to szukali u rodziny, przyjaciół, u duchownych u wróżbitów itd. chyba,ze mieli zakorzenione i przekazane,ze ze wszystkim trzeba sobie radzić samemu i w żadnym wypadku nie należy prosić, najwyżej płacić jeśli ktoś coś dla Ciebie zrobił.Ja założyłam temat na Kafe. Tak po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekaj
aż sam do Ciebie zadzwoni. Jeżeli nie odezwie się np do wieczora do sama zadzwoń i zapytaj się o pogrzeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
rzeczywiscie , lepiej poczekac na telefon od Niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
dowiedz się o pogrzebie z innych źródeł. Do mnie taki telefon wykonano w bardzo tragicznej sytuacji - obcesowe zapytanie dobiło. Można dowiedzieć się z innych źródeł na pewno.Zresztą, sądzę, że jak się chłopak ogarnie napisze lub zadzwoni kiedy pogrzeb. Myślę, że przed niedziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
mam nie dzwonic i nie pytac sie kiedy pogrzeb? pojsc pod dom i sprawdzic czy wisi klepsydra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
na każdych ogłoszeniach w kosciele chyba takie informacje są,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
dziekuje jeszcze raz wszystkim za wpisy w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez to przeszlam
Ile lat miala jego mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
60 .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez to przeszlam
Nie narzucaj sie mu. Najpiekniejszym gestem z Twojej strony bedzie jak pojdziesz na pogrzeb i potrzymasz go za reke. Wystarczy, ze raz powiesz ze moze na Ciebie liczyc.Jeden potrzebuje bliskich w takiej tragedii, inny ciszy. Moja mama zmarla 2 miesiace temu,to jest potezna trauma-zwlaszcza jak umiera ktos bliski niespodziewanie. Niesamowity szok. Najwieksze wsparcie czuje ze strony swego faceta ,kiedy sam z siebie proponuje wizyte na cmentarzu, trzyma mnie za reke, przytula i nie zadaje zbednych pytan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
chciałam dzisiaj Go odwiedzic, to powiedział ze nie chce.... nie wiem kiedy bedzie gotowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam dzisiaj Go odwiedzic, to powiedział ze nie chce.... nie wiem kiedy bedzie gotowy... jestes idiotka czy to prowo? 10:36 [zgłoś do usunięcia] nie wiem jak pomoc napisal mi sms- nie bedzie mnie kilka dni w domu, bede niedostepny-przepraszam..... boje sie o niego, martwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak pomoc
tak mocno chciałabym go przytulic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×