Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sQo

Bardzo długa i skomplikowana historia ale proszę o rade ;(

Polecane posty

Gość sQo

Dawno, dawno temu, kiedy byłam jeszcze piękna i młoda... ! Znałam takiego chłopaka, można powiedzieć że była to " miłość od pierwszego wejrzenia" ja na początku byłam wstydliwa i małomówna i tak minęło lat kilka. Po kilku latach coś tam zaiskrzyło kilka spotkań bez zobowiązania, jednak oboje liczyliśmy na coś więcej, jednak ja musiałam przeprowadzić się z mamą do innego miasta i kontakt się urwał. Wróciłam po roku ja nadal o nim myślałam on chyba o mnie też. Minęło kilka miesięcy i znów przypadkiem nasze drogi się zeszły i znowu sielanka pięknie, miło, sympatycznie ale też bez "zbędnego" wyznawania uczuć. Później Daniel musiał wyjechać do Londynu niby na jak najdłużej żeby zarobić, oczywiście przyjeżdżał "od święta" wtedy nasze spotkania przeniosły się do "świata gadu-gadu" a wszyscy wiemy że napisać można więcej i łatwiej niż powiedzieć. Zaczęliśmy rozmawiać o tym jak fajnie kiedyś było. Ja byłam wtedy w związku on o tym wiedział, pisał że może kiedyś znów tak będzie że oboje będziemy „do wzięcia i może wtedy się uda. Ja wiedziałam że chce być tylko z nim i byłam gotowa poświęcić mój związek ale nie pisałam mu o tym. Spotkaliśmy się na Sylwestra w 2005r. on był sam, ja z chłopakiem ,ale ukradkiem zerkaliśmy na siebie zatańczyliśmy nawet parę kawałków, bardzo żałowałam że byłam wtedy z Maćkiem. Nowy rok rozpoczęłam od zakończenia związku. Daniel wrócił do Londynu i dalej zostało nam tylko gadu-gadu. Napisałam mu że nie jestem już z Maćkiem i wtedy zaczęło się rozkręcać bardziej, Daniel dzwonił , przysyłał kwiaty ,prezenty a ja się coraz bardziej zakochiwałam. Obiecał że przyjedzie w marcu na weekend specjalnie dla mnie. Spędziliśmy go cudownie jeszcze nigdy przy nikim nie czułam się tak dobrze . Chcieliśmy razem wyjechać do Anglii ale musiałam najpierw zdać maturę. Weekend szybko minął Daniel musiał wracać a ja bardzo tęskniłam. Po paru tygodniach Daniel napisał mi że „już wszystko wie, jak tak można KTOŚ mu wszystko powiedział że ja niby dalej spotykam się ze swoim byłym że jak mogłam zrobić mu coś takiego idt itp., „ Ja próbowałam się tłumaczyć ale jak widać on wolał uwierzyć komuś niż mi, a przecież miłość na odległość wymaga przede wszystkim zaufania a tego u nas zabrakło. Rozstaliśmy się o ile to co było można nazwać związkiem. Ja na jednej z imprez za dużo wypiłam i musiałam się komuś wypłatać , trafiło na naszego wspólnego kolegę i on wtedy powiedział mi że zna Daniela i że mogło być tak że on tu przyjechał bo miał sprawę do swojego taty o której nie chciał rozmawiać przez telefon a mnie zbajerował przy okazji w razie gdyby miał ochotę na seks ( CHCIAŻ MIĘDZY NAMI DO NICZEGO NIE DOSZŁO)i czy bajerowałby mnie tyle lat z myślą że akurat kiedyś przypadkiem miałby na coś ochotę i ja niby miałabym mu to dać? ja łatwa nie jestem więc nie wiem czy to robił z takim przekonaniem. Trudno mi było w to uwierzyć . Po roku Daniel znowu przyjechał, przypadkiem się spotkaliśmy i jakoś rozmowa zeszła na tor tego co było ja mu wszystko wyjaśniłam nie wiem czy mi uwierzył czy nie, było zimno i późno, on zaproponował żebyśmy poszli do hotelu . Ja powiedziałam że nie ma sensu bo do niczego więcej nie dojdzie a posiedzieć możemy w barze on jednak nalegał, poszliśmy i do NICZEGO nie doszło rozmawialiśmy całą noc przytulaliśmy się było cudownie. Później spotykaliśmy się przez chwile ale jako przyjaciele , Daniel mówił że na razie nie chce nic planować musi jeszcze wyjechać minimum na dwa lata jak wróci i oboje będziemy wolni wtedy pomyślimy co dalej będzie. Po jakimś czasie dowiedziałam się że on ma inną dziewczynę , tu, w Polsce są razem od kilku miesięcy i teraz ona pojechała tam do niego, do Anglii. Byłam tak zrozpaczona że już nie chciałam czekać na niego, jak on mógł mnie tak oszukać!? Po paru tygodniach poznałam cudownego mężczyznę dziś mojego męża ,mamy wspaniałego rocznego syna. Obydwoje są cudowni i dają mi tyle szczęścia o jakim niemożna sobie wymarzyć jednak coś jest nie tak. Od kilku tygodni znów mam w głowie Daniela, wyobrażam sobie co by było gdyby wtedy sprawy potoczyły się inaczej nie ukrywam że czasem chciałabym być dalej z Danielem. Mam straszne wyrzuty sumienia choć przecież nic złego nie robie ,ja nie potrafię zapomnieć. Chciałam do niego napisać, albo chociaż złożyć życzenia na święta my od 3 lat nie utrzymujemy ze sobą kontaktu ale ja ciągle podświadomie czekam na jakiś odzew z jego strony . Chciałam do niego napisać ale boje się że mogłabym zdradzić męża a tego nie chce . sama nie wiem czego chce, na tamtą miłość już jest za późno ślubowałam przed Bogiem miłość i wierność ale to jest silniejsze ode mnie. Nie wiem co mam robić i chyba potrzebowałam się anonimowo wyżalić bo nie potrafiłabym o tym nikomu opowiedzieć bo mogłabym zranić męża, czy już do końca życia będę tak cierpieć ? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassandraV
Lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu. Skoro wzięłaś ślub z człowiekie to musiałaś obdarzyć go jakimś uczuciem. Jest miłość i zauroczenie. Ale kierują nimi dwie różne rzeczy. Jedno to uczucie a drugie to emocje. Emocje to są wtedy gdy oglądamy film, wzruszamy się i uronimy łezkę. A uczucia doprowadzaja np do ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaolaaaaa
o fuck!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love.p.ch
Porozmawiaj z mezem o tym chyba macie zaufanie do siebie powiedz mu co i jak a może wyszlas za maz że względu na zlosc do daniela może bylas swoim meze zauroczona bo on dążył cię miłością i zachowywał się inaczej niż daniel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze popelnilas blad
pochopnie wychodzac za maz. po pierwsze wydaje mi sie ze duzo za wczesnie (odnosze wrazenie, ze nawet 25 lat nie masz?), a po drugie skoro juz mialas takie parcie na zamazpojscie to powinnas tuz po oswiadczynach i przed formalnym planowaniem slubu i wesela zadzwonic do niego lub napisac i postawic kawe na lawe, ze albo on sie zdeklaruje i powie ci wprost czy chcecie byc razem (nie koniecznie od razu pchajac sie w formalny zwiazek), albo wychodzisz za maz. o i tyle. na pewno mialabys dzis spokojna glowe, bo dostalabys wtedy odpowiedz - milczenie z jego strony lub stanowcze NIE byloby przepustka do twojego szczesliwego malzenstwa, a jesli by zaczal szukac kontaktu lub powiedzial TAK to moglibyscie sprobowac byc razem. jednak ten pociag chyba juz odjechal, bo masz dziecko, wiec nie radze niszczyc mu zycia krzywdzac jego ojca i w konsekwencji byc moze doprowadzajac do rozpadu jego rodziny. jak to sie mawia - juz po ptokach... przykro mi bardzo. troche pozno cie naszlo na te refleksje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sQo
Mam 23 lata, ja odkąd zaczęłam spotykać się z moim obecnym mężem nie myślałam już o Danielu ani przez chwilę , to w ostatnich tygodniach zaczęły mi wracać te wspomnienia o nim. Ja wyszłam za mąż z miłości , ja kocham mojego męża, nie chce go ranić, może to jest spowodowane tym że odkąd wróciłam do pracy po urlopie macierzyńskim bardzo często się mijamy, jestem zmęczona, mąż pomaga mi przy dziecku jednak noce ja zarywam , nie on ,on musi rano wstać do pracy, ja idę chwile później co nie zmienia faktu że wychowywanie dziecka będąc jednocześnie mamą pracującą nie jest lekkie ja kocham i syna i męża nie chce ich krzywdzić chce się pozbyć tamtych "uczuć" i myśli tylko nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akinator
Nie możesz zapomnieć o tamtym człowieku, bo historia "waszej" miłości wydaje się taka romantyczna, a kobiety uwielbiają romantyczne opowieści. I chociaż cały romantyzm z jego strony jest szyty tak grubymi nićmi to Tobie jednak jest bardzo ciężko przyjąć do wiadomości (czemu się zresztą wcale nie dziwię) że to zwykły... drań :) Współczesny Casanowa jak dla mnie i tyle, dziękuj Bogu że do niczego poważnego między Wami nie doszło W związku w końcu pojawia się rutyna, szczególnie jeżeli jest dziecko któremu często trzeba podporządkować większość czasu, dodatkowo jeśli Twój mąż nie ma charakteru przebojowca (czego nie wiem) to wracasz wspomnieniami do chwil kiedy wszystko wydawało się wielką przygodą (chociaż zapewne tak nie było ale z perspektywy czasu zawsze się tak wydaje). Z innej beczki - po paru tygodniach od momentu kiedy rozczarowałaś się w Danielu poznałaś swojego przyszłego męża. To wygląda trochę tak jakbyś pod wpływem silnych emocji uciekła w ramiona innego mężczyzny (ale znowu mogę się mylić, chociaż jeżeli okazał się być dobrym człowiekiem, mężem i ojcem to przecież wspaniale się trafiło). Zastanawiam się po jakim czasie się pobraliście, jeżeli szybko to niedobrze ale teraz już niczego nie zmienisz, a jeżeli byś chciała - to po prostu nie warto. Musisz na to popatrzeć chłodnym okiem, wtedy zrozumiesz że Ty i ten Daniel nie jesteście bohaterami Shakespeare'a. Ale to takie z jednej strony górnolotne i gruboskórne zarazem co napisałem:) Rady? Zapomnij o nim, jeśli chcesz, czujesz taką potrzebę, porozmawiaj z mężem. A przede wszystkim przeanalizuj sobie jaki był, jest i być może byłby dla Ciebie ten Daniel. Poza tym Daniel to beznadziejne imię. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassandraV
Napiszę tylko tyle.................. ""Po paru tygodniach Daniel napisał mi że „już wszystko wie, jak tak można KTOŚ mu wszystko powiedział że ja niby dalej spotykam się ze swoim byłym że jak mogłam zrobić mu coś takiego idt itp., „ Ja próbowałam się tłumaczyć ale jak widać on wolał uwierzyć komuś niż mi, a przecież miłość na odległość wymaga przede wszystkim zaufania a tego u nas zabrakło. Rozstaliśmy się o ile to co było można nazwać związkiem. "" I to uznaj za odpowiedź na twoje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassandraV
Poza tym faktycznie Daniel to jakieś pedalskie imię.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×