Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość princesssa

czy mozna sie "nagle" zakochac w kims kogo sie dlugo zna??

Polecane posty

Gość princesssa

nie wiem, o co chodzi... znam pewnego faceta od 5 czy 6 lat, kiedys sie poznalismy, ale bylismy tylko kolegami, pozniej kontakt sie urwal, czasem sie widzielismy gdzies na miescie przypadkiem, porozmawialismy chwile co tam slychac itp wtedy, kiedy go poznalam, od razu mi sie spodobal z wygladu, ale tylko tyle spotkalam go przypadkiem w niedziele, i spedzilismy super wieczor razem (mamy wspolnych znajomych) w koncu mnie pocalowal, powiedzial ze juz dawno chcial to zrobic, bo od dawna sie mu podobam itp normalnie wszystko byloby ok, ale ten pocalunek byl rewelacyjny, caly czas o tym mysle.. czemu tak wspaniale sie nam calowalo, skoro przeciez nic nie czujemy do siebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princesssa
nigdy go blizej nie poznalam, ale w niedziele swietnie nam sie rozmawialo co mam teraz robic? czekam az sie odezwie pierwszy dodam niestety ze to przyjaciel mojego bylego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princesssa
moze ktos sie wypowie co o tym sadzi bo ja juz nie wiem co mam myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princesssa
czekam, ale watpie czy to nastapi, chociaz powiedzial ze tak... pewnie sobie wszystko przemyslal... w ogole to on sie mnie zapytal czy chcialabym byc z nim, i teksty typu ze swietnie caluje itp, ale to pewnie zwykly bajer a ja sie podniecam jak nastolatka... a mialam dac sobie spokoj z facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze mozna. Ja ze swoim bylym najpierw sie przyjaznilam pare lat a pozniej przerodzilo sie w cos wiecej. Teraz znow spotykam sie z facetem, ktorego znam ponad 2 lata a zaczelismy sie spotykac jakis miesiac temu. Odezwij sie pierwsza, przeciez nic ci sie nie stanie jak pierwsza napiszesz esa ;) Trzeba pomoc szczesciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie tak zakochałam też znamy się podobnie , tylko że chemia jest tak duża że wiele razy nie wyrtzymaliśmy i to był nalepszy seks w moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o tym że się w nim zakochałam to uświadomiłam sobie całkiem niedawno , oczywiście nie pokazałam tego po sobie . Teraz nie mam facta a on kobiety , jesteśmy sąsiadami .......... Nie myślałam że się komuś do tego przyznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o tym że się w nim zakochałam to uświadomiłam sobie całkiem niedawno , oczywiście nie pokazałam tego po sobie . Teraz nie mam facta a on kobiety , jesteśmy sąsiadami .......... Nie myślałam że się komuś do tego przyznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty go od dawna kochasz tylko nie zdawałaś sobie wcześniej z tego sprawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bo kiedyś jak się poznaliśmy to on po jakims czasie napisał mi że sie zakochał , w kuzynce naszego wspólnego kumpla - pospolita barbie , no i ja dałam sobie luz , pomyślałam sobie: następny frajer . po niecałym roku okazało się że miałam rację , ciągle czułam że to kobnieta nie dla niego . od czasu do czasu spotkaliśmy się na kawe , jako przyjaciele czy nie wiem jak to nazwać , teraz mieszkamy od prawie dwóch lat blisko siebie i co jakiś czas namiętność wygrywa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, śmieszna historia jakaś taka trochę z bajki wyrwana, nie rzeczywista:) może jeszcze coś tego będzie kiedyś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam odwagi mu tego powiedzieć . Np . spotykamy się na imprezie czy domówce , mamy wpólnych znajomych ....... on rozmawia z koleżankami ja z facetami , rzadko wdajemy się tam w osobiste rozmowy , jak siedzimy obok siebie to aż iskrzy i rzadko iedy nie kończy się to łózkiem znam go tyle lat a emocje są tak duże jakby jkiś eros mnie zaatakował ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie tak:D spróbuj, naprawdę. Powiedz co czujesz, może On się boi:) ktoś musi przejąć inicjatywę:) Autorko, odezwij się!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że śmieszne , ostatno mnie to irytuje , jestem po toksycznym związku , może sama nie wiem czego chcę , może boje się że znów jakas barbie się napatoczy ;\\\ Oczywiście ja garbata nie jestem ;) Nie wiedziałam że można sie tak zakochać , tak poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze pozostaje ten strach, taki pewnego rodzaju uraz:) spróbuj naprawdę, może warto:) jak ja to mówię, jak nie spróbujesz to się nie przekonasz i będziesz tego żałowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boję sie chyba że się sparze , znajomi zawsze podgadują , przynajmiej mi , a ja zawsze udaje że ,,nie słyszę " , jestm dumna albo nie wiem jak to nazwać . Jak jego przyjaciele próbują wspomnieć w towarzystwie o jakiejś jego nowo poznanej pannie , to ja udaje że ie słyszę a on natychmiast zmenia temat........;0 Ehhhh, rozpisałam się , a to nie mój topik , wyrzyciłam to w końcu z siebie to moje usprawiedliwienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak: jak się nie sparzysz to się nie przekonasz:) takie jest życie, trzeba próbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś w tym jest , muszę działać szybko bo ostanio kreci się obok niego pewna panna , napewno byli na kolacji.............;( Tak niedawno zdałam sobie z tego sprawę ż jestem w niezłym szoku , a dodam jeszcze jedno - to świetny facet , nawet jak był z tamtą to miałam o nim takie zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princesssa
widze ze watek sie rozwinal, nie moglam wczoraj pisac juz u mnie kicha, dochodzi do mnie ze sie nie odezwie, bo pewnie przemyslal sprawe, mowil mi zreszta ze jest zelazla zasada na temat bylych dziewczyn swoich przyjaciol, wiec wszystko jasne (chociaz mowil ze nie zaluje pocalunkow....) w dodatku on ma skomplikowana sytuacje z kims tam, gadalismy o tym tez, wiec nie chce mu bardziej komplikowac i sie narzucac... poza tym podejrzewam ze moj byly ( z ktorym nie jestem juz 2,5 roku) powiedzial mu wtedy w niedziele, ze mnie dalej kocha.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princesssa
wolalabym chyba uslyszec ze nie mozna, bo teraz jeszcze bardziej sie zaczelam zastanawiac co czuje, ja i on wiem tylko ze chcialabym sie z nim spotykac, sprobowac pobyc razem, nie mowie o zwiazku no ale jak widac on juz przez 3 dni zapomnial o sprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princesssa
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Princessko poczekaj troszkę , może jestem naiwna ale wierzę w przeznaczenie . Ja miałam faceta , on kobietę a i tak to nie wygasło , choć do dziś nie wiem jak to nazwać .... Prawdopodobnie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym się na Twoim miejscu nie angażowała narazie , napisz od czasu do czasu coś miłego - jakby nigdy nic , absolutnie nie naciskaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×