To taka krótka historia....

Mężatka od kilku lat, jedno dziecko córeczka, wszystko jest ok Ona nazwijmy ją T Koleżanka K Ona ma sporo znajomych... w tym jedna koleżanka którą T. zna ze szkoły (ok 6msc) była z nią z 3 razy na piwie ( z całą paczką) dziewczyna imponuje jej swoja naturalnością, nie maluje się, ma długie włosy o ślicznym naturalnym brązowym kolorze, jest naturalnie śliczna choć nie jest pięknością... ma ładną sylwetkę jest wysoka do tego szczupła, ma swój wyraźny styl ... kiedy już kończą szkołę zaczynają od czasu do czasu sie spotykac wtedy K. wyznaje, że jest lesbijką, pokazuje swój tatuaż itd.. T. jest zakłopotana... w nocy wysyła do K. smsa czy tamta coś do niej czuje czy to dlatego były te spotkania... dostaje wiadomość, że przeprasza ale T. jej się nie podoba ona ma kogoś na kim jej zależy i wtedy T. przeżywa coś bardzo dziwnego uświadamia sobie że tak naprawdę K. strasznie jej się podoba ... codziennie sobie obiecuje, że przerwie to znajomość bo ją to męczy, miewa nawet sny że się całują ma straszne wyrzuty ze względu na córkę ... Jednak nei potrafi sobie z tym poradzić... No a K. jest szczęśliwie zakochana i nic nie wie o uczuciach T. w dalszym ciągu się spotykają K. nawet wyznała że nie lubi ludzi biseksualnych... a T. właśnie zdała sobie sprawe ze jest taką osobą... zawsze podobały jej się kobiety ale tylko na nei patrzyła nawet nigdy nei dopuściłą innej myśli.. poźniej poznala swojego męża rzuciła się w wir prac domowych i prac przy dziecku dopiero kiedy poszła do szkoły zaczeła wychodzić znów do ludzi ... czy powinna powiedzieć K. co do niej czuje... czy moze juz teraz powinna skonczyc to znajomość, a moze pozwolić sobie na delikatne zblizenie z nią - co wy byscie zrobily ??