własna działalnośc- czy warto? jeśli tak to jaka?

Tak zastanawiam się czy w tych czasach warto otworzyć coś własnego i w ogóle czy jest szansa to utrzymać, zarobić itd skończyłam studia i marzę o czymś własnym, tylko co? Powiedzcie czy otworzyliście coś własnego i nie jesteście stratni? jeżeli tak to co? Niestety nie mieszkam w wielkim mieście, wkład na razie bym miała jakieś 15 tysięcy tylko ryzykowane jest stracić tyle a nic nie zarobić. Co polecacie?

skup złomu

oj ciezki temat jesli handel us;ugi zorientuj sie na jakie rzeczy jest zapotrzebowanie w twojej okolicy odradzam np biura rachunkowe podatki itp pelno tego no chyba ze w twojejokolicy jest na to zapotrzebowanie i konkretne studia moze wlasny sklep internetowy jakies rekodzielo babcia mojej jumpeli dzierga na szydelku cudenka opycha to potem do cepelii salonu sukien slubnych itp

no własnie sek w tym ze w kazdym miejscu sprawdzi sie co innego. własna działalnosc jest fajna i przynosi zyski, tylko trzeba się "wstrzelic" lub trafic na tzw nisze w rynku. wiadomo ze na poczatku moze byc trudno ale trud sie opłaci. tez sie zastanawiam nad czyms swoim, bo w tym kraju o normalna dobrze płatna prace ciezko. własna działalnosc oczywiscie tez ma minusy- nienormowany czas pracy, w pracy praca i w domu praca, koszty( zus ew, pracownicy, wynajem lokalu, srodki transportu itp..), jakies podatki, rzad tez nie sprzyja małym przedsiebiorcom :/

wlasna dzialalnosc po 2 latach to zusy w wysokosci ok 1000 zl!! i nie wazne czy w danym miesiacy masz zysk czy nie

przedszkole

jakmasz talent do robotek sprobuj w tym ierunku np zrob sliczne komplety bielizny i na allegro albo do salonu sukien serwery i takie tam do cepelii mozesz tez pobuszowac po lumpeksach naprawde fajne tam maja rzeczy za nieweilkie pieniazki poulepszaj poudziwniaj napisz cos wiecej jakie masz studoia kwalifikacje co umiesz robic czym sie interesujesz bedzie latwiej poradzic

wlasna dzialalnosc to ciezki kawalek chleba,chcoaiz przewaznie i tak sie zarabia wiecj niz gdy pracuje sie dla kogos, chociaz trzeba tez brac pod uwage aspekt typu stres, niepwewne zyski no i dluugie godziny pracy. moj ojciec ma mala firme transportowa od 5 lat i idzie mu tak srednio, do tego ciagle cos tam kombinuja z mama zeby nie placic podatku czy cos tam ( nie znam sie, nie mieszkam w pl.) . wiec tez tzreba wiedziec, jak ,kiedys i przy czym kombinowac. polska to dno. trudno sie wybic......

no same zusy na ciebie jezeli nie bedziesz miec pracownika to 1000 dodaj do tego podatki 20% od zysku pow 3000. do tego ciagly stres czy wszystko sie da uda i czy bedzie kasa. poza tym jezeli zachorujesz to nie dostaniesz chorobowego. bo masz tylko to co wypracujesz.

fhdjksghk -> przez pierwsze dla lata właściciel za siebie płaci tylko 230 zł ZUS-u

no 2 lata to jest nic. przez 2 lata to tylko rozkrecasz dzialalnosc. i jak sie na nia decydujesz to musisz brac pod uwage co bedzie po uplywie tych 2 lat. przez pierwsze 2 lata zusy to ok 300-400 zeta realnie. plus ksiegowy 150

kurcze rzeczywiście trudny temat tylko tak ciagle pracować za 1200 zł też ciężko ale wiem że mają ludzie gorzej nasz chory kraj........

a Wy macie coś własnego?

najlepiej pracowac na etat u kogos i kombinowac sprzedawac przez interenet...odpada ci wtedy placenie zusu ....ja mam prace biurowa po 6 h dziennie , nic nie robie wiec szukam produktow ktore bede mogla sprzedawac na allegro...

bez przesady koszty az takie nie sa a na poczatem mozna na lewo zaczac , wiem bo tak zaczynałam:)

interes rozkręca się we dwa miesiące i po takim czasie można już bez problemu stwierdzić czy warto to robić

właśnie zawsze interesowałam się sprzedaża przez internet i sprzedawałam nie raz coś swojego i własnie tylko trzeba gdzies kupić coś taniej i sprzedać tu drożej żeby coś zarobić

znajomy moich rodzicow w wieku 17 lat uciekl z domu zaczynal od uczciwego handlu na bazarach poszedl do swojego stryja potem byl malutki sklepik z czesciami potem sie potoczylo teraz gosciu ma kasy jak lodu wlasna firme transportowa stadnine 4 domy jest superbogaty samochody zmienia 3 razy w roku no ale to byly inne czasy nieraz mial pod gorke i jak mowil jadl psie konserwy ale trud sie oplacil

dokładnie. chory kraj. moj brat ma własna działalnosc. jakos daje rade, chociaz super kokosów nie ma. faktycznie zusy i inne opłaty to jest zmora kazdego przedsiebiorcy. ale teraz stwierdził ze jakby miał znowu wybór to nigdy by sie na to nie zdecydował :o zwłaszcza ze ma mysle fajne wykształcenie i na pewno znalazł by niezle płatna prace

zawsze sprzedawałam na allegro coś swojego i lubiłam to ale żeby zarobić trzeba coś gdzieś kupić taniej i sprzedać więc gdzie szukac?

ja mam swoje i caly czas stresuje sie kombinacja. a praca na okraglo

z tym allegro to nie jest głupi pomysł tylko trzeba znaleźć jakiegoś oplacalnego dostawcę a wiadomo nikt nie powie skąd bierze bo nikt sobie konkurencji robić nie będzie

ja niby moge mam dostep do samych oryginalnych perfum kolo mi sprzedaje po 140 zl same setki armani dior chopard chanel boss cerutti itp na 100000000000% to oryginaly no wiec jakbym na allegro chcila puscic to utarg super jeno po co i zeby nie bylo z kasa mam mega ciezko splacam kredyty za swoja powalona rodzine a za miesiac konczy mi sie umowa o prace i jej nie przedluza :( szanse w moim miescie na nowa robote zadne bo nie mam ukladow znajomosci itp ale nie bede oszukiwala

ale czy to jest legalne sprzedawanie takich perfum? poza tym jak chcesz to robic legalnie to ci co handluja sa jeszcze platnikami vat

cięzki nasz los :) powiedzcie a znacie jakiegoś dostawce co dostarcza taniej ubrania czy coś?

na ubrniach to kokosow raczej nie zrobisz. najlepiej jakies uslugi. np. szewc lub cos takiego

warto jezeli trafisz w nisze i bedziesz osiagal duzy zysk. bo przez 2 lata fajnie, ale potem 1000zl samego ZUS-u!!! sama mialam dzialalnosc przez kilka miesiecy. na poczatku fajnie, a potem coraz gorzej. no i faktycznie czasami praca 24h na dobe i codziennie sie musisz martwic czy jutro przyjdzie klient, czy cos sprzedasz itp. wole wiec za niestety marne grosze isc do roboty, odbebnic to co mam do zrobienia, przyjsc do domu i miec wszystko w d...e niz ciagle sie "modlic" o nowe zamowienia.

cziscie ze nie jest legalne i ni zamierzam tego robic chocbym miala glodowac zycie na wolnosci mi mile ja sie nie wstydze pracowac u mnie kobitka ma salon zatrudnia ludkow do ulotek 7 zl za /h na czarno 7 godzin dziennie niesiecznie 980 zl mozna tez legalnie na umowe zlecenie tyle ze wtedy zarobek duzo nizszy ale zawsze cos mozna tez sprzatac zajmowac soe dziecmi praca sie znajdzie tylko cierpliwosci potrzeba

wlasna dzialalnosc to trudna sprawa ja sie sama zastanawiam czy dalej to ciagnac. czy isc na pensyjke i byc niewolnikiem korporacji. pod warunkiem ze by mnie zatrudnili. ale tam przynajmniej dostajesz maciezynski, zdrowotny wczasy pod grusza i bonusy na swieta.

Autorko, nie zakladaj firmy, jesli nie wiesz jaka branza Cie interesuje. Jakby mozna bylo sie tego dowiedziec z forum, to chyba wiecej ludzi by mialo kokosy. Bzdura jest to, ze po 2 miesiacach bedziesz juz dobrze zarabiala. Wszystko zalezy od branzy. Ja po 1,5 roku swojej dzialalnosci moge powiedziec, ze juz mi sie ona oplaca, na tyle, ze moge odlozyc jakies pieniadze, a nie tyle tylko, ze starcza na comiesieczne wydatki i rachunki. fhdjksghk w korporacji nie jest tak pieknie jak myslisz. Wiekszosc ludzi ma umowe zlecenie ( z tych, ktorych ja znam ), nie ma czegos takiego jak wczasy pod grusza, dostali 200-400 zl na swieta bonusu.