Pijana Wiligia

Pierwszy raz w tym roku byłam u swojego chłopaka na Wiglili. W tym roku sie zaręczyliśmy i on zaprosił mnie do swoich rodziców. O tym, że u niektórych ludzi w Wigilie pije się alkohol słyszałam, choć u mnie w domu tak nigdy nie było. I pewnie bym i tu przywykła, bo trzeba być tolerancyjnym jak się ludzi dopiero co poznało. Tylko tu było inaczej pojawiła sie najpierw jedna butelka wódki, potem druga i trzecia. Około 22 mój narzeczony, jego ojciec i brat cioteczny byli nieprzytomni. Nie mam pojecia co zrobić. Nabrałam wody w usta. Spytałam tylko chłopaka na drgi dzien czy oni tak co roku. A on sie usmiechnął że to ich taka tradycja. Myślę o tym jak to będzie jak się pobierzemy, wiadomo, że będziemy u nich czasem na święta, aler ja nie chce żeby moja wigilia zamianiała się w pijacką libację:( z drugiej strony nie chcę się mu rządzić. nie wiem co zrobić.

taka wigilia to prawdziwa polska tradycja,tylko mało kto się do tego przyznaje,bo ogólne zakłamanie u nas obowiązuje,hahahaa

Dziewczyno daruj sobie tego chłopaka bo takie wigilie i inne święta będziesz miała co roku

U nas w Wigilie też się pije, ale nie do nieprzytomności, bez przesady...

ja wódki w wigilie bym nie podała, raczej dobre wino wytrawne...ale u mojej teściowej też się pije wódke :O..

u nas sie pije na wigilii, u mojej sie poje i u moich tesciow tez, w tym roku z mezem bylam u szwagierki gdzie tez sie pilo czyli jej tescie i jej rodzina tez... nie dramatyzuj kobieto

No zaręczyła się i z powodu rodziców ma go zostawić? Ja bym na Twoim miejscu pogadała, że to Ci przeszkadza. Nie unikaj trudnych tematów, bo potem juz zawsze będziesz tak robić. Jak kocha to zrozumie i przystopują chociaz na Wiglię przeciez moga sie spotkac kiedy indziej i się zabawić. To smutne, że coraz częsciej dla ludzi wigilia wiąże się bardziej z problemami niz radością. czytałam o tym http://bit.ly/dPNfyB nie wiem czemu jestesmy tacy, co się w nas zmieniło. Tylko miłe wspomnienia z dzieciństwa zostaja kiedy się nic nie rozumiało

no bez przesady, nie badzcie hipokrytami! to ze jest wigilia, to nie znaczy, ze nie mozna sie wtedy nawalic! to ze wy jestescie na tyle zaklamani, ze w wigilie to sie nie mozna upic, ale juz 25 czy 31 grudnia juz tak, to nie znaczy, ze wszyscy tak maja. o ile sa oni wszyscy dorosli, a alkohol nie jest przez nich spozywany nalogowo, to ja nie widze problemu.

popieram wypowiedz po wyżej .tak będziesz miała.u mnie w domu rodzinnym jest tak już od lat ale to stary chleje.tak było też i u męża tylko teściowa nie pozwalała i krzyczała.było więc chowanie sie po piwnicach niby na papieroska i picie.echh....przechlapane. walczyłam z mm 14 lat o to w końcu kiedy odpuściłam on przestał pić. uciekaj póki możesz

dodam,że w tym roku pierwzsy raz nie pojechałam do domu w święta bo nie miałam zamiaru oglądac nawalonego ojca.jemu rodzina nie jest potrzebna gdy ma flaszeczki na stole niech się wali

JA BYM TEGO RACZEJ WIGILIA NIE NAZWAŁA, OD PICIA SA EWENTUALNIE URODZINY IMIENINY WESELA ITP ALE W ZYCIU NIE WIGILIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PORAŻKA I WSTYD

Kopnij go w dupę i olej ciepłym sikiem ! Bydle , które nie potrafi uszanować czegoś tak pięknego jak Wigilia i zbeszcześcić go czymś tak prozaicznym jak jakikolwiek alkohol nie zasługuje na Twoją uwagę ! Tylko chamy i najgorsze prostaki podają alkohol na Wigilię . A tylko bydło w ludzkiej skórze , takie najgorsze z najgorszych po alkohol w dzień Wigili wyciąga rękę .

jest w wigilii?????

_____________ 18:53a co takiego pieknego jest w wigilii????? ----- ----> jak wiele jest biednych , nieszczęśliwych ludzi w naszym kraju , których wypuszczono z domu w świat bez serca --------takich najprościejszych rzeczy nie potrafią pojąć ----- skoda takich ludzi --------

up