czy jestescie szanowane/szanowani w zwiaku>?>

dzien dobry Chce poruszyc bardzo wazny dla mnie temat jakim jest szacunek w zwiazku. zalozylam ten temat,poniewaz tkwię w zwiazku w ktorym wydaje mi sie ze jest brak szcunku mojego chlopaka do mnie...na pewno wiele z Was zada pytanie: jak to??? wydaje ci sie dziewczyno??otoz to...wydaje mi sie,ponoiewaz dosrastalam w bardzo ciezkich warunkach,bez ojca,z mama babcia i dziadkiem-alkoholikiem tyranem,ktory co miesiac-po rencie-pil kilka dni.robiac przy tym potworne awantury,tlukl szyby wyzywal,dochodzilo nawet do prob rekoczynow.. powiem szczerze,ze duzo czytalam na ten temat ,ze pozniej szuka sie partnera na taki wlasnie wzor,ze nawet gdy samemu sie nie pije,gdy ceni sie spokoj i domowe cieplo,nieswiadomie stwarza sie taki wlasnie dom..poniewaz tylko taki sie znalo.(nie jest to oczywiscie regula..) w moim zwiazku( dodam ,ze ja mam duzo wad,jak kazdy,nie myslcie ze bede sie na sile wybielac) dzieje sie chyba bardzo zle,ciagle jestem ponizana,nigdy nie jest docenione to ze wysprzatalam caly dom,zrobilam pranie i obiad itd..ale zawsze uslysze ze nic nie robie bo ..zapomnialam np wyjac pranie z pralki i powiesic,czy zapomnialam kupic cos do picia lub chleb.we wrzesniu skonczylam studia.mieszkamy za granica,szukam pracy ..jest mi ciezko ale chce pracowac. gdy wroci z pracy nie moge o nic spytac,nie moge sie nawet przytulic bo slysze: ciagle cos chcesz...gdy poprosze: przytul mnie..mowi : przytule jak j bede chcial..nie mow mi co mam robic..on bardzo zcesto zaglada do kieliszka...nie ma opcji,zeby w weekend obeszlo sie bez alkoholu..w tyg tez zazwyczaj musza byc drinki ..dawniej byly piwa.. Prosze,napiszcie mi jak to powinno byc w zwiazku..bo byc moze ja za wiele wymagam...

:(( dlaczego nikt nie odpisuje na ten temat:((((

leczyc, poki sie nie wyleczysz nie zbudujesz normalnego zwiazku. Niestety nie zartuje. Powielasz teraz wzorce rodzinne. Poczytaj o DDA oraz o syndromie wspoluzaleznienia. A co do faceta - powinnas go rzucic.

Sa grupy wsparcia dla takich jak Ty, a w domu powinien byc szacunek i nie powinnas tkwic w zwiazku w ktorym nie czujesz sie okay

tylko co zrobic gdy zyje sie w uk...nie mam tu mozliwosci pojscia na takie spotkanie,a chcialabym.Moze oni pomogliby mi uwierzyc ze to co on mowi: ze to wszystko moja wina,ze wszystko robie zle,ze nic nie potrafie i ze przeze mnie pije -nie jest prawda...:(

ps..mam pytanie.Czy do DDA mozna tez zaliczyc kogos takiego jak ja?pil moj dziadek..nie ojciec..

eeeh chyba ten temat nie cieszy sie zbytnim zainteresowaniem...:(( a ja po prostu mam juz dosc..nie wiem co dalej..nie mam z kim pogadac:(( siedze i wyje..