Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurde no bez sensu ......

przejście na "TY" w pracy, kto proponuje? starszy czy kobieta

Polecane posty

Gość kurde no bez sensu ......

no bo raz słyszalam że kobieta zawsze, a raz ze ten wyższy stanowiskiem. to jest raczej mała firma, gdzie kierownik nie jest bogiem, bo bogiem jest szef. i kierownicy maja raczej lepszy kontakt /luźniejszy/ z poszczególnymi osobami niż np z szefem. jest np kilku kierowników różnych działów gdzie razcej wszyscy mówią sobie po imieniu (np facet ma 35 lat a dziewczyna 22) i wiem ze też mówią sobie po imieniu. tylko chyba ze mna jest na pani:/ czy mi wypada (mimo ze mam 26 lat a on 35) zaproponować przejscie na TY czy to od niego powinna wyjsc inicjatywa?? bo wiadomo jak ktoś tam jest w wieku ok 40- 50 lat to wtedy bym nie zaproponowała. jeden gosc pod 50 (do którego z reszta wszyscy mówią na ty tez) mówił mi zawsze po imieniu, ja do niego na Pan, i sam powiedział mi zebym tez mówiła po imieniu i luz. Wiec nie weim jak to jest:/ czy w tym wypadku facet bo starszy i jest kierownikiem, czy moge jednak ja to zaproponować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatachachaa27
w pracy proponuje osoba wyzsza stanowiskiem. wyobrazasz sobie zeby sprzataczka zaproponowala dyrektorce przejscie na "ty":) jezeli zas sa rowne stanowiska to przejscie proponuje na "ty" proponuje osoba starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no bez sensu ......
aha a jak stanowisko to samo? tylko np kilka lat różnicy, ? to wtedy tez ten starszy wiekiem? to po cholere piszą ze to kobieta powinna zaproponować:/? (nie mówie tu o duzej róznicy wieku tylko kilku lat-do 10 np i o podobnym stanowisku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no bez sensu ......
heh no tak ale od sprzątaczki do dyrektoprki to jednak jest duza róznica:P ja miałam sytuacje ze jeden gosc(tez kierownik starszy ok 15 lat) zaczał do mnie nmówic na TY kilka razy (bez zadnego "przechodzenia' tylko od razu a ja do niego odp pan, bo staRSZY I KIEROWNIK it[p wioec on do mnie tez zaczał znowu na pani:/ czyli tak jakby myśla ze bedziemy po imieniu ale ze ja na PAN to i on na PANI. hmhm tu jakies luzniejsze stosunk isa. ale głupio mi jednak a to strasznie utrudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no bez sensu ......
A wyczytałam że w Łodzi prezydent mówił do straznika miejskiego per "c h u j u ". To jakiś nowy zwyczaj unijny? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szef podwładnemu (wiek i płeć nie gra roli) i kobieta mężczyźnie (gdyby ona była poniżej 30 a on powyżej 60 to możnaby się ewentualnie zastanawiać). W domu was tego nie nauczyli?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej wcale, po cholere sie spoufalac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo świat zawodowy a świat prywatny to dwie inne bajki. XXX W świecie prywatnym, czyli wszystko poza pracą: Starszy młodszemu (gdy ta sama płeć ) X Kobieta mężczyźnie, - bez względu na wiek, tzn wypadałoby aby ta kobieta była chociaż mentalnie dorosła, tak się zachowywała i tak wyglądała chociażby strojem, czyli może to być już studentka, choć i 28 latka może się w ten przedział nie wbić, bo ubiera i zachowuje się jak siusiara 16 letnia. XXX W świecie biznesu/zawodowym: Wyższy stanowiskiem, lub rangą (czyli też dyrektor ale np innego działu nie swojej sekretarce), płeć lub wiek nie ma znaczenia. Także 24 letni dyrektor ma prawo zaproponować 55 letniej sekretarce przejście na ty. W przypadku równorzędnych stanowisk starszy młodszemu, i tak samo kobieta mężczyźnie. XXX Absolutnie w świecie ludzi dorosłych obowiązuje zasada bycia na ty lub na pan,pani obustronności. Asymetria jest niemile widziana i świadczy o wywyższaniu się tej osoby która zwraca się do kogoś na ty a sama wymaga panowania do siebie. XXX Pomimo propozycji ta druga strona ma prawo odmówić, możliwie jak najdelikatniej, np "proszę wybaczyć, ale uważam, że to jeszcze nie ten czas, może lepiej byłoby pozostać obustronnie przy oficjalnej formie pan-pani". XXX Często dziś stawia się drugą stronę pod ścianą, gdyż nie pojawia się pytanie tylko po prostu narzucenie nam takiej formy, ktoś ot tak zaczyna zwracać się do nas na ty. Sygnalizuje nam wówczas, że raczej nie chce słyszeć odmowy i tak będzie łatwiej i bardziej naturalnie. No cóż, zasady są te same, po prostu my również automatycznie przyjmujemy formę "ty" w stosunku do tej osoby. Wyraźny sprzeciw możemy okazać wtedy gdy narzucone skrócenie dystansu nastąpiło na odwrót: w świecie prywatnym od mężczyzny do kobiety, lub od młodszego do starszego, Zaś w świecie zawodowym od osoby niższego stanowiska wobec wyższego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×