Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facesitting

Facesitting, ass worship, smothering zarówno w wydaniu femdom, jak i klasycznym.

Polecane posty

Gość facesitting

Witam wszystkie kobiety. Drogie Panie, jak zapatrujecie się na wymienione w temacie praktyki? Czy istotny jest dla Was czynnik dominacji, czy jest to czysta przyjemność z seksu oralnego? A może nie lubicie takich praktyk? Jeśli tak, to dlaczego nie zdecydowałybyście się na nie? I z tond kolejne, bardzo istotne dla mnie pytanie: czy siadająca mężczyźnie na twarzy kobieta, to jedynie fantazja mężczyzn, którzy być może lubią szczyptę dominacji ze strony kobiet, czy same Panie również przeszywa dreszcz ekscytacji na myśl o takich zabawach? Zestaw wymienionych w temacie technik, zarówno w odmianie femdom jak i klasycznej, jest czymś czego od dawna pragnę doświadczyć ze zdecydowaną kobietą, z pełnymi udami, biodrami i pupą. ... tak... chciałbym za pośrednictwem tego wątku zapoznać kobietę, z którą mógłbym popisać o wspólnych pragnieniach, a może nawet je zrealizować. I na koniec ogólne objaśnienie być może nie zawsze zrozumiałych terminów, tak aby wszystko na pewno było jasne. facesitting (ang. siadanie na twarzy) praktyka seksualna, polegająca na tym, że jeden z partnerów siada na twarzy drugiego (najczęściej leżącego). Zwykle dochodzi wówczas do kontaktu oralno-genitalnego lub oralno-analnego. Zwykle to dominująca kobieta siada na twarzy uległego mężczyzny, który wykonuje cunnilingus, ale istnieją również inne warianty. Możliwe jest też przesuwanie się kobiety waginą i pupą po twarzy mężczyzny w dowolnych płaszczyznach (celem jest podkreślenie dominującej pozycji kobiety lub/i szukanie sobie najprzyjemniejszych miejsc na twarzy mężczyzny) Ass worship - to ogólnie rzecz ujmując ogół sposobów i pozycji, w jakie mężczyzna może pieścić oralnie kobietę po obu dziurkach, co może stanowić wstęp do facesittingu. Osobiście zawsze widziałem to wszystko jako pewien nierozerwalny pakiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany. Głupota ludzka wciąż mnie zadziwia choć widziałem jej w życiu wiele. Jeśli kobieta się nie zdecydowała i nie chce się zdecydować to najwidoczniej NIE KRĘCI JĄ TO. Po co zadawać takie głupie pytania ? Dlaczego lubię błękitny kolor ? Bo tak mi się podoba. Dlaczego nie lubię turkusowego ? Bo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK ten fetysz jest bardzo interesujacy i fascynujacy ,nie zdarzylo mi sie jeszcze to zrobic ale sprobuje jak bede miala tylko okazje,co do autora to lepiej jak znajdziesz jakies fetysz strony bo tutaj mozna znalezc wielu debili ,pozdrowionka xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laga O
oj samsara nie przesadzejszyn (wczuwam się w klimat kafe) może miks, usiądziesz psu na mordzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .,,marusia,,.
O so chodzi i po co dołączać jakieś ideologie? Z drugą osobą robi się wszystko to, co wynika z chwili i sprawia przyjemność. Ten straszny, groźny, dominujący, grzeszny "facesitting" - to, jedna ze zwykłych pieszczot, z całego bogatego repertuaru erotyki. Najgorzej, jak do spraw seksu podchodzi się, jak pies do jeża i zamiast dopieszczać się nawzajem, serwujemy sobie różne wyczytane i wyoglądane na pornosach sztuki. A najśmieszniejsze jest to, że do danej fanaberii=przyjemności szuka się jakiegoś "wyspecjalizowanego" egzemplarza, który ma spełnić określone zadanie. Najpierw opanujcie czułość, a techniki przyjdą same. A do seksu, jednak lepiej jest dojrzeć pod wszystkimi względami. Bo, jak tak dalej pójdzie to, aż strach pomyśleć, jak mogą wyglądać w przyszłości akademie w przedszkolach, z okazji np. Dnia Dziadka.... Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Marusia. Masz rację. Dla jednych to zwykła pieszczota... ale dla innych dodatkowo jeden z wyrazów psychicznego oddania kobiecie :) A jeśli chodzi o te przyjemności to poczytaj proszę to forum. Np. wczoraj ktoś założył temat, w którym skarżył się, ożenił się 3 lata temu, a żona przez ten czas nie zrobiła mu loda i dlatego znalazł sobie kochankę. Chciał zmusić żonę do zrobienia tego czego nie chce zrobić bo może np. się brzydzi ? Niektóre czynnosci z pkt widzenia drugiej osoby mogą być krępujące, obrzydliwe, odpychające, irytujące czy nawet niemoralne. Wtedy sytuacja jest trochę patowa. Z jednej strony miłość wymaga poświeceń, z drugiej strony miłość nie znosi takiego egoizmu aby dla własnej satysfakcji nakłaniać partnera/kę do rzeczy, których nie chce robić. Wielu wybierze to co dla nich wygodne... szukajac rozkoszy, powiedzą: miłość wymaga poświeceń. Np. ja nie potrafiłbym sobie wyobrazić nakłaniania ukochanej osoby do czegoś co jak mi się zdaje naprawdę jej się nie podoba. Wg mnie warto się trochę dopasować dlatego chciałbym się zakochać w osobie, która moje preferencje podziela i w razie czego mnie zdyscyplinuje i przywali patelnią po łbie i pokaże mi gdzie moje miejsce :P Myślę, że gdybym wszedł w niedopasowany związek to żyłbym miłością 2-3 lata, a potem zaczęłaby się frustracja bo tradycyjne techniki kompletnie przestałyby mi sprawiać satysfakcję. Naprawdę chciałbym tego uniknąć. Po co unieszczęśliwiać siebie i ukochaną osobę ? A zaradzić temu zbytnio nie można. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .,,marusia,,.
"patelnią" po łbie powiadasz?.... Hmmmmm.... To brzmi dość wymownie.... Zgadzam się z Tobą, że trudno, jest nakłonić kogoś do dominacji, ale w tym topiku (i nie tylko tu) widzę inny problem. Taki, że odnoszę wrażenie, że ludzie do seksu nie wprowadzają erotyzmu. Ten "malutki brak" czułości zakłada na partnera blokady i wtedy "tak na sucho" to, faktycznie jest wymuszanie na kimś określonnych czynności seksualnych. Uważam, że odpowiednio "rozgrzani" partnerzy reagują na każdą sugestię pozytywnie. A czasem, w odpowiednich warunkach - poczuciu bezpieczeństwa i więzi z drugim człowiekiem -jak widzimy to na D/u, zdecydowane przeforsowanie swojej potrzeby, może również dostarczyć obojgu niezłej ekstazy. Najgorzej, jak ktoś penia, że mu coś nie wyjdzie! Śmiałość w seksie również, jest silnym afrodyzjakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz. Choćby nie wiadomo co, nigdy bym nie uderzył swojej kobiety... a co jeśli właśnie tego by pragnęła ? Marzyłaby o kimś w rodzaju swojego pana i libertyna w klimatach markiza de Sade, eleganckiego, wyniosłego, dumnego, z aroganckim uśmiechem na twarzy i biczem w dłoni, poskramiającego swoją niewolnice ? Nie mógłbym. Chociaż.... hmm. Mógłbym ewentualnie, ale to ewentualnie na to pójść, ale pod warunkiem że co tydzień zamienialibyśmy się rolami i byłaby chociaż przyzwoitą aktorką. Jednego tygodnia ona chodziłaby po domu w pończochach ze szwem z tyłu, ze szpilkami na nogach i pejczem (patelnie sobie podarujmy) w dłoni, a drugiego tygodnia rewanż i zamiana ról, ale nie mógłbym jej sprawiać jakiegoś mocno odczuwalnego bólu.... to mogłoby się udać :) Teraz sobie uświadomiłem, że rozszerzyłaś moje horyzonty :) Intelektualne.. . ja mam otwartą głowę :P ale pustą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .,,marusia,,.
Poszukiwaczu! Jak miło mi usłyszeć takie słowa od Ciebie! A, przy okazji, jestem bardzo dumna z Ciebie, że samodzielnie wymyśliłeś rozwiązanie, które tak często według ludzi jest "nierozwiązywalne"... Teraz już chyba, również sam widzisz, że - wszystko jest trudne, nim stanie się proste! Pozdrawiam serdecznie! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mogła by być nawet fajna zabawa. Może nie tak poważna i realna jak jednostronny związek osoby dominującej z osobą uległą, ale przynajmniej zabawna bo np. jeden dzień, mógłby być dniem klasycznym, przeznaczonym na tradycyjny seks, równy podział ról i wspólne żartowanie z tego co wydarzyło się w ciągu ostatnich 6 dni :) Poza tym to jakaś forma egalitarnego podziału obowiązków. Jak teraz sobie pomyślę to mogłoby być naprawdę zabawne. Ja jako dominujący, buahahahah :D Choć nie podnieca mnie to zupełnie :P http://mrw.blox.pl/resource/joker2.jpg Mógłbym się przebrać za szalonego i złego do szpiku kości Jokera :D Poza tym... Why so serious ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×