zdrada-ile osób powiedziałby żonie że mąż ją zdradza, a ile by sie nie wtrącało?

?:)

ja bym nie poiedziala. jak sie zaniedbala to sama jest sobie winna :)

Kobieta może być bardzo zadbana Amando a facet będzie ją zdradzał. Ja bym powiedziała. Niech drań ma za swoje. A kobita niech ucieka póki czas.

ja chciałam powiedzieć, ale spotkałam się z opinią że tylko skrzywdzę żonę i że będzie cierpiała z mojej winy i teraz się waham:O

Wy puscicie pare, oni sie skłoca, potem pogodza, a wszystko odbije sie na was :) wasza sprawa? nie. To sie nie wtracajcie

Z tym że częściej jest tak że kobieta dowiaduje się przypadkiem i potem ma pretensje do znajomych że wiedzieli a nie powiedzieli...

ja bym powiedziała ... po co ma sie biedna męczyć ? anonimowo chociaż powiedz ..

Właśnie często tak jest że najgorzej wychodzi ta co powiedziała

wyslalabym anonim do tej pani.... a najlepiej wydrukowac kartke z kompa i tyle i wyslac

Wysłać smsa z internetu ot co.

tylko że ja znam kochankę a nie żonę:P myślałam ze jest moją dobrą koleżanką (bo przyjaciółką to za dużo powiedziane) do momentu gdy zaczęła mi się zwierzać- że sypia z żonatym i chce go wrobić w dziecko żeby się rozwiódł... tylko że to się nie mieści w moim pojęciu moralności, wolałabym o tym nie wiedzieć...:O ale wiem i zastanawiam się czy swoją wiedzę wykorzystać a z koleżanką poluzowałam znajomość, jakoś nie mogę na nią patrzeć...

o z bramki dokladnie :D albo anonim jak juz pisalam .. bo jak powiesz to źle jak będziesz milczala to tez nie dobrze...

działaj , po co ma cierpieć .. spotkaj sie z nią tym bardziej , ze jej nie znasz , pozdrawiam , Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim

dzięki:) przemyślę to jeszcze, kurde, po co ona mi się zwierzała?? mogłam sobie żyć w błogiej nieświadomości:O gdybym ja była żoną to chciałabym żeby ktoś mi powiedział, ale może ona nie chce?:( dobranoc:(

Myślę że każda kobieta wolałaby wiedzieć. A może się mylę. Ja w każdym razie chciałabym wiedzieć. Znam przykład gdzie facet zmarnował kobiecie 26 lat życia po czym odszedł do innej... A gdyby wiedziała wcześniej że mąż skacze na boki to by sobie życie kobieta ułożyła..

:)

ja bym nie mowila czy by to byla moja przyjaciolka czy tez nie.nie warto sie wtracac w cudze sprawy.nie zyczylabym sobie tez by mnie ktos o tym informowal.

wtrącanie się pomiędzy pary. Muszą sobie sami radzić. To ich życie.

nie wtracac sie! nie mieszka sie z nimi na codzien i noc to sie nie wpieprzac w nie swoje sprawy! albo samo wyjdzie albo dojdzie ta druga strona do wlasciwego wniosku

o 19 policzę głosy za i przeciw i tak zrobię jak wyjdzie, bo sama nie wiem co robić:) niech los zdecyduje:)

niech wie

Ja bym nic nie mówiła. Jak koleżanka wrobi go w dziecko to sama się dowie a facet dostanie po jajach. Jak postanowią jednak być razem to koleżanka dostanie po łbie bo głupia zostanie sama z dzieckiem.

wszystko sie na \tobie skumuluje. Podaj przy tym jakieś fakty, daty, dowody - aby kobieta miała pewność, ze jej nie kłamiesz.

jak powiesz to i tak wyjdziesz na ta zla i niedobra... zona nie uwierzy, kolezanka znienawidzi i bedzie sie mscila