krem po 30 rewelacja--moge polecic--------------

działa cuda naprawde polecam jest naprawde swietny http://allegro.pl/show_item.php?item=1368109979

polecasz link ze swojej aukcji? dobre sobie, gówniany krem

taa ,,nic nie mozna polecic bo juz to jest moje,,ewz sie dziewczyno otrzasnij,,poprostu jest dobry,nie musisz go kupowac,,dla mnie jes swietny do cery suchej

a jesli juz miałabym kupic dobry krem to na pewno nie przez allegro,ale w drogerii i to takiej jak super-pharm ,gdzie jeszcze fachowo mi doradza.

Mam ten krem od roku . Cudów nie zdzialal , właściwie nic nie robil wiec go nie używam już

moze troszke dziala za 1 razem,ja go uzywam dopiero 4 raz i czuje ze skora jest nawilzona i taka naprezona

a co myslicie o tym http://allegro.pl/show_item.php?item=1375863352 tez go uzywam na zmiane

Loreal to zwykła strata kasy i czasu, ten Lancome jak ma sensowną dawkę stabilnej wit. C to na dzien moze się przydać, ale są lepsze i tańsze rzeczy :P

Ale ja czytałam zdaje się gdzieś, czy w tv mówili, że te wszelkie z vit. C są złudne, bo wit. c się utlenia już po dostępie do niej tlenu, czyli po otwarciu opakowania, a reszta to reklama.

To zależy od formy witaminy C (dlatego napisałam o stabilnej) i formuły produktu, tutaj o tym ciut więcej: http://www.laboratoriumurody.pl/forum/inne-formy-witaminy-c,t322.html A tu do kupienia jedna z najlepszych form: http://mazidla.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&category_id=7&product_id=556&vmcchk=1&option=com_virtuemart&Itemid=27

Ja parę razy coś tam kupowałam, ale to nie dla mnie jednak. To wszystko trzeba trzymać w lodówkach, albo mają krótkie okresy przydatności. Nie przepadam.

Nie wszystko, ale część owszem. Ja używam trochę takich rzeczy robionych (serum z wit. C właśnie, krem z niacynamidem, kwas hialuronowy, kwasy AHA), a trochę aptecznych (płyn micelarny, Cicabio, retinoidy) i w lodówce mam zajęte pół półeczki na drzwiach raptem :) Więcej było tylko na początku, jak eksperymentowałam i dochodziłam co mi służy a co niekoniecznie.

mrowa 09435 - skoro się znasz, to powiedz mi, czy nie lepiej byłoby przyjmować wit. c od wewnątrz? Wydaje mi się to logiczne.

mrowa 09435 - poza tym mnie się nie chce szusować od kuchni do łazienki i z powrotem.

mrowa 09435 - więc wydaje mi się bez sensu używać czegoś przeciw zmarszczkom, skoro zmarszczki są między innymi efektem stresu, a mnie stresowałby fakt, że muszę naginać do kuchni rano i wieczorem, aby się nakremować.

Kuchnię mam na dole, a łazienkę osobistą na górze, przy sypialni, to byłoby chyba śmieszne.

Zmarszczki nie są efektem stresu :) Zmarszczki są głównie efektem zmian w skórze związanych z wiekiem (osłabienie włókiem kolagenu i elastyny, znacznie przyspieszane przez promieniowanie UV i wolne rodniki...) oraz mimiki. Stosując odpowiednie składniki kosmetyczne można procesy starzenia znacznie zahamować, a nieraz odwrócić (jeśli doszło już do utworzenia zmarszczek). Witamina C jest jednym z takich składników, bo jest silnym antyoksydantem (unieszkodliwia wolne rodniki), ale kosmetycznie ma sens stosowana zewnętrznie, bo tylko tak można zapewnić jej odpowiednie stężenie w naskórku :) A szusowanie z kuchni do łazienki mnie akurat nie przeszkadza, robię w łazience co mam zrobić, idę do kuchni nałożyć co trzeba i przy okazji wstawiam wodę na herbatę i płatki z mlekiem do mikrofali (rano), wracam do łazienki nałożyć filtr, ubrać się, nałożyć makijaż i tyle :) Kwestia przyzwyczajenia (choć myślałam swego czasu o takiej mini lodówce do łazienki :D ) :)

mrowa 09435 - hmm, a myślisz, że jakbym dodawała tej wit. do kremu, albo coś w ten deseń? Aby jakoś nie chodzić do tej lodówki? Chodzi mi o to, aby jednak nie nadrabiać km.

mrowa 09435 - ja ci powiem, że ja próbowałam do tych naturalnych rzeczy się przekonać, ale jakoś cudów nie zauważyłam. Kwas hiluronowy mam do dziś, wcześniej w labolatorium urody był w proszku, więc wzięłam więcej od razu i mam. Ale też cudów nie ma. Bardzo lubię eksperymentować. :) tak ogólnie.

Mam fisia na punkcie maseczek wszelakich, kosmetyków profesjonalnych itd. Ale te mogę trzymać gdzie mi się podoba. :)

Nawet dzisiaj przyszła paczuszka z płatkami pod oczy, oraz maseczki :)

A krem mam aktualnie olay regenerist na noc i wydaje mi się fajny. Używałam także kolagen, ale o ile na początku byłam zachwycona, to potem miałam wrażenie, że skóra mniej na niego reaguje. Fajny był pod makijaż.

A na dzień mam olay definity, ale już mniej przypadł mi do gustu. A ty co o tych moich kremach myślisz?

Do kremu nie bardzo, ale takie serum (stosowane z kwasem hialuronowym podwójnym - wielko i małocząsteczkowym, ja taki bardzo sobie chwalę) możesz zrobić: http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=321&Itemid=2 Ta forma wit. C jest stabilna, porcji serum na ok. 2 tygodnie przechowywana w ciemnej buteleczce poza zasięgiem słońca w przeciętnej łazience nie powinno nic grozić :) Ja stosuję tego typu: http://mazidla.com/index.php?option=com_content&task=view&id=184&Itemid=2 i ono musi być w lodówce :)

A co myślisz o juvicie? Raz miałam, ale jakoś o nim zapomniałam. Nie wiem, czy był jakiś efekt.

Taniocha i dostępne wszędzie. Czy lepiej nie?

Zapomniałam także, że mam jeszcze zestaw witamin kosmetycznych, które to można dodawać do kosmetyków.

O kremach drogeryjnych nie mam najlepszej opinii, ten olay z tego co widzę (składu nie znalazłam) zawiera glukozaminę, która może poprawiać nawilżenie skóry i pobudzać syntezę kwasu hialorunowego, ale to powinien być jeden z naprawdę działających składników kremu, a nie jedyny ;) Jak lubisz i Ci służy to ok, ale cudów się nie spodziewaj ;) Są lepsze gotowe rzeczy: http://forum.gazeta.pl/forum/w,211,120291293,120314266,Re_Peptydy_retionol_wit_C_poszukiwane.html A ogólnie jak lubisz maseczki i kosmetyki a chcesz stosować naprawdę efektywne to wczytaj się w ten wątek: http://forum.gazeta.pl/forum/w,211,117688747,117688747,do_Issey_.html I ten: http://forum.gazeta.pl/forum/w,211,119302775,119302775,Issey_dobra_kobieto.html

Kwasy to ja stosuję, migdałowy i chyba glikolowy, czy coś w ten deseń.

A tak się zastanawiam.. bo wit. A i E też dobra, prawda? A te kapsułki dostępne w aptekach, to wit. a i e w oleju zimnotłoczonym, więc może na twarz się też nada? Co myślisz? W dodatku każda kapsułka osobno...