Okrutny prezent na święta

Właśnie rozmawiałam z moją przyjaciółką, która wróciła do domu po świętach u rodziny i jestem wściekła na głupotę (czy może okrucieństwo) ludzi. W życiu mojej przyjaciółki dominuje jeden dramat: od 10 lat nie mogła zajść w ciążę. Za nią i jej mężem lata badań, kuracji i zabiegów, rozstrojów nerwowych, co przeszli wiedzą tylko oni. I po 10 latach udało się. Prawie. Poroniła w 28 tygodniu, tak niewiele brakowało, dziecka niestety nie udało się uratować. Na dodatek pojawiły się komplikacje i szansa na ponowne zajście w ciążę jest niemal zerowa. Myślę, że każdy z Was potrafi sobie choć trochę wyobrazić, co ona musiała czuć. Było to miesiąc przed świętami. Na święta pojechali do rodziny (rodzina znała sytuację). Większość osób potrafiła się taktownie zachować, ale od ciotki i wuja dostała... dziecięce ubranka! Na dodatek prezent został opatrzony komentarzem, że zakupy robili na 2 miesiące przed świętami i już nie chcieli wymieniać prezentu! Przecież kiedyś się przydadzą. Moja przyjaciółka wróciła roztrzęsiona. Nie wiem, jak jej pomóc. Nie chcę się narzucać, bo sama jestem w ciąży i jakbym się starała, nie ukryję tego przed nią, będę jej przypominać jej utracone szczęście. Ale przez to też pewnie tak emocjonalnie do tego podchodzę. Ludzie potrafią być naprawdę okrutni!

oddalabym prezent. Powiedzialabym ze nie przyjme......w takiej sytuacji nie trzeba byc taktownym gdy ktos jest bezczelny..... a kolezanka napewno bedzie miec malenstwo tylko starania nie moga zamienic sie w obsesje. Trzymam mocno kciuki;)

Raczej głupi i bezmyślni. Powinna im powiedzieć, by sobie te śpioszki wsadzili - głęboko.

skryłabym prezent gdzieś głęboko i potraktowała jako dobre życzenie kogoś życzliwego choć wiem że bolałoby bardzo takie coś... ludzie są jacy są, ci którzy nie stracili dziecka nie mogą sobie wyobrazić tego bólu i ja też nie mogę ale życzę jak najlepiej i wiem jak tobie jest może głupio i żal że ty będziesz mieć dziecko a oni może nie... no takie jest życie :(

moim zdaniem powinnaś się narzucać i to jak najbardziej, ona teraz potrzebuje kontaktu z normalnymi ludźmi. a to że się ędziesz przed nią ukrywać bo jesteś w ciąży może jej tylko przynieść więcej bólu. kobiete w ciąży może spotkać idąc do sklepu a przyjaciółka jest jej bardzo potrzebna.

brak słów co do cioteczki i wujeczka jakieś jaja, nromalnie nie wierzę, ze można tak sie zachować

;-/

brak słów :( ale moze to faktycznie trzeba potraktowac jako dobry znak i wrozbe na przyszlosc,oby sie te rzeczy Twojej przyjaciólce kiedys przydały :)

a moze taciotka chciala im dodac otuchy.przeciez na pewno nie znala wszystkich szczegolow z ich zycia. ach ludzie,wy wszystko tak odbieracie,ze wszyscy robia cos przeciwko wam

gdyby ta twoja kumpela byla inna to by powiedziala:dzieki ciociu,ze w nas wierzysz! a nie zaraz zalamki,nerwowki echhh

to jest straszny bol wiem bo tez stracilam malenstwo w 25tc sie urodzilo i zylo miesiac. I tylko chcialam zaznaczyc ze 28tc nie jest poronieniem. poronenie jest do 22tc, pozniej jest smierc dziecka, przedwczesny porod itp.

jestem w szoku! jak ona musiała się poczuć?! nie potrafię sobie nawet wyobrazić!

Oh bez przesady!!! Dostali powinni się uśmiechnąć podziękować otraktowac to jak dobra wrozbe a nie obrażać się na cały świat!!