najgorszy sylwester w życiu

chłopak zerwał ze mną w sylwestra, w pierwszą rocznicę, w ogóle nie przyjechał do mnie, został w domu. kto mnie pobije?

Dlaczego ma Ciebie pobić ? Chcesz się poczuć lepiej ,bo ktoś inny ma gorzej ?

bardziej sugeruję, że nie da się gorzej, chociaż na pewno się da. zresztą, nie potrzebuję pocieszenia, tylko kopa w dupę.

ja cie pobije mi powiedzial ze to koniec w Wigilie po 4 latach

może byłoby jeszcze ciekawiej, jakbyś napisała, że zerwał z tobą, bo się mu spodobał jakiś inny facet i wtedy się właśnie okazało, że stwierdził iż jest gejem ;)

pierwszy taniec w nowym roku zatańczył z moją koleżanką, o czwartej rano przyprowadzil jakiegoś psa do domu, rano ukradli nam antenę z samochodu , ktoś to widział i była u nas policja:-)

ojej to celebrowac po co ci jakis kutas http://www.youtube.com/watch?v=KS4dW_VdViw

kobiet sie nie bije

dobra, przyznaję, pewnie jestem z tyłu rankingu najgorszego spędzenia sylwestra i przynajmniej byli ze mną znajomi. no ale niesmak chyba pozostanie.

ciekawe, jaki podał powód rozstania może po prostu nie lubi Sylwestra?

Ja Ci powiem jeszcze coś.Wiele lat temu miała chłopaka, byłam zakochana.miałam wtedy 17 lat, telefonów komórkowych nie było.Chciałam spędzić z nim sylwestra, ale mama zabrała mnie do ciotki na wieś 60 km od miejsca zamieszkania.umówiłam się z moim chłopakiem ,że przed północą wróće do niego.uciekłam od ciotki i ostatnim autobusem wróciłam do niego.ale go nie zastałam.był na jakimś balecie i w najlesze bawił się z jakimiś dupami.to był najgorszy mój sylwester:-)

ale ten wczorajszy mimo drobnych defektów był ok :-) :-)

ha, przed chwilą zadzwonił. praktycznie płakał. wczoraj miałam zrypany dzień, ale dzisiaj widocznie trzymam się lepiej od niego. ma przyjechać i porozmawiać ze mną o tym wszystkim. jest nadzieja :) szkoda tylko, że żeby sobie coś uświadomić musiał najpierw totalnie mnie olać.

efekt specjalny - uśmiałam się, ale wtedy na pewno nie było Ci do śmiechu :D po prostu trafiłaś na dupka. a co się stało z psem? powód rozstania? odkąd wyjechałam na studia rzadko się widujemy i bywa ciężko... przedwczoraj rozmawiałam z jego kumplem i trochę się nie zrozumieliśmy (chodziło o sylwestra), przez co kumpel był (i pewnie dalej jest) na mnie wściekły, a razem z nim wszyscy jego znajomi, którzy też mieli wpaść. chłopak wkurzył się, że aż tak zawaliłam sprawę i... przestał się do mnie odzywać. sama się prosiłam o rozstanie, bo zarzuciłam mu, że nie mam w nim wsparcia i że jest dziecinny, i jeśli mu zależy, to niech o mnie walczy albo da innym zawalczyć. dał innym.

eeee niedojrzałość i brak normalnej komunikacji międzyludzkiej:D a miałam nadzieję,że inny powód: chora babcia, ciocia, czy może mama mu zabroniła ;) Zawalczyć o Ciebie? A niby jak?:D jesteś osobą bezwolną? ;)

oczywiście, że tak ;) zawalczyć, w sensie postarać się bardziej. ostatnio olewał mnie na wszystkie możliwe sposoby, aż sama się sobie dziwie, że dalej chcę to ciągnąć. rozstanie wyszłoby nam na dobre, ale ludzie, dlaczego w sylwestra, w rocznicę?

pies miał obroże , pewnie wystraszył się wystrzału i komuś uciekł, niestety został spowrotem wypuszczony na wolność, z bólem serca, bo kochamy zwierzęta, ale w domu (w bloku) są już dwa,więc sama rozumiesz:-) POWODZONKA !

fajter to facet. co nas obchodzisz obrzydliwy pedale

już podejrzewali, że jestem wysokim i brzydkim facetem, ale niestety - jestem niską i brzydką dziewczynką ;)