Kto tak naprawdę uprawia seks?

Mówi się o seksie tak, jakby każdy go uprawiał. Tymczasem mam dużo koleżanek, które od lat nie mają chłopaków i są to raczej spokojne dziewczyny, więc jednorazowych przygód też raczej nie miewają. Te wszystkie osoby żyją bez seksu. Takich osób jest naprawdę całkiem sporo, w moim gronie znajomych (osoby 24-27 lat) to około połowa koleżanek. A wy, uprawiacie seks czy tylko o nim gadacie?

ale te mężatki i w związkach to chyba uprawiają, co? wśród moich znajomych jest to 90% osób...

A w dodatku myślę, że część z tych koleżanek w ogóle jeszcze nigdy nie uprawiało seksu. Może nie są super pięknościami ale nie są też jakieś strasznie brzydkie. Myślę tak po rozmowach, żartach. Sporo w nich tematu seksu...

--->laida No chyba tak. Niby ogólnie z mojego pokolenia, z szerzej rozumianych znajomych rzeczywiście osoby w związkach stanowią większość. Ale my stanu wolnego chyba tak trzymamy się bardziej razem. No bo z kim mamy się trzymać? Podczepiać się do jakichś par? tworzymy swego rodzaju paczkę, w skład której wchodzą tez pary:)

up

jeżeli nie wsadzal im całego tylko lepek to nie można mowic o uprawianiu seksu to sie nie liczy. one nadal sa dziewicami. podobnie jak tylko loda robily to przeciez nic seksualnie nie bylo tez o seksie nie ma mowy.

chyba masz rację, że osoby stanu wolnego trzymają się razem. i generalnie chyba są bardziej aktywne, więcej się bawią... jak byłam sama to też wszędzie mnie było pełno, latałam po koncertach, rajdach, dyskotekach.... teraz podświadomie myślę, że chciałam tam kogoś poznać, pewnie też zapełnić czas. jak człowiek jest w związku to jakoś mu się mniej chce... niby można gdzieś wyjść, ale można równie dobrze obejrzeć razem film na dvd, posłuchać muzyki przy winie... ale ok, zbaczam z tematu

bo seks to wytwór mediów i naszej kultury

ja nie uprawiam od 24 lat sexu i jakoś żyje :)

ale co to za życie???????

sex uprawiaja : nastolatkowie bo taka moda kurewska nastala , prawiczkowie i dziewice no bo ich rówieśnicy sie z nich smieja , ludzie po 30-tce ktorzy sa znudzeni monotonnia w zwiazku oraz ci co sie kochaja i kazdej nocy spia blisko siebie .--acha i jeszcze jedna trolica z forum uprawia go z psem ale nie wiem czy to sie liczy -oczywiscie mowa o Amandzie O :)

czasami mi smutno :(

kto? na pewno nie ja ;]

Ja uprawiam seks codziennie z swoją kobietą.Czasem 2,3 razy w zależności od dnia.W przeliczeniu na lata wyszło mi że uprawiałem seks już jakieś 5.340 razy :D

nie bolą mnie ręce bo mam w domu takie stare kaloryfery

dodam jeszcze że nie pracujemy, żyjemy na koszt podatników ale za to mamy czas na seks, rozmnażamy się, dzięki temu państwo sie nie wyludni

wśród znajomych (przedział wiekowy 19-23) seks uprawia około 70% oczywiście mówie o osobach będących w związku, jakoś nie słyszałam o przygodnym seksie znanych mi singli :) czy single trzymają się razem? hmm... u mnie to raczej mieszanka wybuchowa, nawet homoseksualiści się znajdą :P

poza tym tak dużo mówi się o puszczalskich laskach, nastolatkach... czy ja wiem, chyba żyje w innym świecie :)

nie zyjesz w innym swiecie tylko obracasz sie w dobrze wychowanym towarzystwie i tego sie lepiej trzymaj .

a ja znam wiele 30letnich ludzi którzy są sami i nie mają kochanków

media duzo robia, od zawsze byli z wiekszym popedem i ci wstrzemiezliwi, tylko ten temat byl tabu, a teraznie jest

ja odczuwam braki...:(

bazienka, pitolisz :(

Ja uprawiam ze swoją prawą ręką. Choć zastanawiam się czy jej nie rzucić i nie rozpocząć współżycia ze swoją lewą ręką.

prawą wygodniej

seks uprawiaja normalni ludzie, bo seks jest zajebisty. pomyslcie jak to kiedys bez srodkow antykoncepcyjnych bylo, jakie macie teraz ulatwienie w zyciu

bazienka zgadzam sie:)

co wy nienormalne jakieś? chyba że to prowokacja

dla was seks to tylko penetracja? a cala gra wstepna? podniecenie jest lepsze niz orgazm faktycznie, ale i tak jest zajebisty