Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia342

jaka szansa na powodzenie?

Polecane posty

Gość gosia342

Chodzi mi o róznice wieku. Ja mam niecałe 17 lat a on 25 czyli ponad 7 lat różnicy> Ja chodze do liceum, on już po studiach i pracuje. Jesteśmy parą od ponad pół roku ale tak sie zastanawiam czy on mnie traktuje poważnie, no i sam fakt że jeszcze przede mną tyle lat nauki bo tez chce iśc na studia, czy to ma szansę przetrwac, jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seksi maamaa
ja mam 22 lata moj facet 31, miedzy nami 9 lat roznicy,choc naprawde,naprawde nigdy tego nie odczuwalam. miedzy nami jest wszystko dobrze,ukalda nam sie,teraz jestem w ciazy :-) choc ja stiudiuje zaocznie wiec w tygodniu mieszkamy razem a po prostu na weekend jade do szkoly, odpoczywamy troche od siebie;) wiesz co, ja nigdy nie odczulam roznicy wieku, nigdy nie traktowal mnie jkak dziecka,tylko jak partnerke. ja zawsze obracalam sie w towarzystwie od 3-9 lat starszych, mam jedna przyjaiolke rok starsza ,druga 2 i reszte znajomych wlasnie od 3-9 lat wiecej, jedna przyjaciolka 7 lat starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
dzięki za odpowiedź Ja wiem ze ludzie mają nawet większe róznice wieku, pobierają sie i są szczęśliwi. Gdybym miała 22 lata to bym sie nie martwiła ale tak...nie wiem czy nie traktje mnie jak małolatę i jest ze mną ot tak powiedzmy na razie. Do tych przemyślen skłoniła mnie rozmowa z jego kolezanką z pracy która powiedziala mi ze on powiedział do niej ze jakby znalazł dobra pracę to może wyjechać nawet i na drugi koniec Polski bo jemu bez różnicy gdzie wynajmuje mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjnr894fr94
nie ma szansy, za mloda jestes teraz pewnie sie ze mna nie zgodzisz ale i tak wyjdzie jak mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
nie to ze sie nie zgodze, wolę szczerą prawdę niż pocieszanie na siłę, tym bardziej że sama dojrzewam niestety do tego przekonania że to sie nie moze udac:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
a czemu myślisz ze nie ma szans ze jestem za młoda? czy dlatedo ze nie dorownuję mu intelektualnie, czy tez dlatego że nie bedzie chciał tyle czasu czekac? Czy są jeszcze jakies większe powody dla ktorych to nie może sie udac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
niech ktos coś napisze bo mi smutno Czuję ze ten związek sie wali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osieemnastolatka.
Facet bedzie niedlugo chcial zalozyc rodzine, a Ty zapewne nie bedziesz gotowa. Wiem, bo sama wlasnie to przerabiam i wesolo nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
no właśnie i jeszcze jak wyjechał z tym tekstem dokolezanki że mu bez różnicy w jakim miescie pracuje (teraz wymajmuje mieszkanie w mojej miejscowości) a jakby znalazł lepszą pracę to rownie dobrze może wyjanmowac gdzie indziej nawet bardzo daleko no to jak to inaczej zrozumieć? spakowalby sie i wyjechał a mnie zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osieemnastolatka.
Takich zwiazkow jest malo ale to nie znaczy ze nie mozecie byc razem szczesliwi. Po prostu moga rozminac wam sie priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osieemnastolatka.
Ile razem jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
7 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
tylko ze ja nie wiem własciwie jakie on ma priorytety> gdyby chciał sie ożenić a by nie mógł ze względu na moj wiek to jeszcze bym zrozumiala ale po jego zachowaniu widze że dla niego rodzina to jakas abstrakcja, że moze kiedyś tam ale na razie to wogóle o tym nie myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osieemnastolatka.
To troche inna bajka niz u mnie. Najlepiej porozmawiaj z nim i powiedz ze jak sie Toba bawi to moze wyjsc i nie wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
jest dla mnie dobry bo z natury jest spokojny, a czy sie bawi tego własnie nie wiem, moze nie bawi ale coś czuje ze jakichś poważniejszych planów to wobec mnie nie ma, czuje taki lekki dystans w jego zachowaniu, jak by mi chciał dac do zrozumienia żebym sie za bardzo nie angażowała A jaka bajka jest u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osieemnastolatka.
Moze po prostu boi sie ze ty go nie bedziesz chciala w koncu bo znajdziesz sobie jakiegos nastolatka ktory co tydzien jest na wszystkich imprazach. Moja bajka to na moim topiku jest - jesli jestes ciekawa poczytaj go sobie. Moze znajdziesz wskazowki dla siebei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
to podaj linka, chętnie poczytam A co do Twojej sugestii to ja sie obawiam ze będzie odwrotnie niestety , ze to on w końcu stwierdzi że marnuje czas na małolatę. Ja nieraz jestem aż na siebie zła ze tak o niego zabiegam ze to ja zawsze dzwonie, czasem do niego pójdę (on do mnie nigdy nie przychodzi) ja mu mowię że go kocham , zawsze pierwsza, on niby odbowiada " ja ciebie tez" ale sam nigdy tych słów nie powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
no czasem przychodzi ale raczej po mnie, w sensie jak gdześ wychodzimy razem , a do mnie tak posiedziec to nie bardzo bo ja z rodzicami mieszkam a on już sie odzwyczaił od takich klimatów Nie mówi pierwszy ze mie kocha chodziło mi o to że jak ja powiem że go kocham to on odpowiada : ja ciebie tez i to wszystko...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osieemnastolatka.
A on Ciebie do siebie zaprasza? Czy z wlasnej inicjatywy przychodzisz do niego? Jak bral sobie taka mloda dziewczyne to wiedzial ze mieszkasz z rodzicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
zaprasza ale nie często bo mieszka z kumplami czasem zaprosi, zrobi coś do jedzenia posiedzimy i to wszystko No wiedział, ale u mnie mu jakoś nie pasuje chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osieemnastolatka.
Uprawiacie seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
uprawialismy w wakacje ale potem już zero bo zwyczajnie nie mamy warunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osieemnastolatka.
To jest rozwiazanie zapewne. Dalas mu to liczy ze jak beda warunki po prostu sobie pouzywa. Takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
ehhh nie planowałam tego czymu "dać" czy tez nie, to był impuls, nie ukrywam , zakochałam sie, on twierdził że też i...no wiesz jak to jest na wakacjach. Teraz nawet o "tych" rzczach nie mówimy. A czy on czeka na "lepsze czasy"? ...nie wiemWiem że miał już dziewczynę wcześniej, potem jak z nią zerwał, czy tam ona z nim to bardzo imprezował na studiach i zaliczał panienki razem z kolesiami dla sportu. Skończył studia sie poznaliśmy, teraz mam nadzieje ze tego nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osieemnastolatka.
Jak mieszka z kolegami to niewiadomo co on tam robi. Przepraszam za moje czarne wizje. Ale biore pod uwage kazdy scenariusz. Porozmawiaj z nim najlepiej. A z tych wakacji to dobrze ze ktos trzeci nie wyszedl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
Zabezpieczaliśmy sie Z kolegami mieszka zeby było taniej, twierdzi ze spędza tylko wieczory po pracy czasem gdzieś wyjdzie z kumplami na piwo zasem mnie zaprosi ale kto go tam wie jak na studiach tak sie prowadził Eh...coś mnie naszło i nadaję na swojego chłopaka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osieemnastolatka.
Zdarzaja sie takie dni . Porozmawiasz z nim szczerze? A zabezpieczenia to tez czasem zawodza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
wiem że zawodzą ale ludzie i tak uprawiają seks:-) Nie wiem co bym mu miała powiedziec. On mi nic nie obiecywał, odbierze to ze ja coś przynudzam że przeciez nikt nie wie jak mu sie życie potoczy ze nie ma co za dużo na przod myślec, ze będzie co ma być, . Juz kiedyś próbowałam to akie mniej wiecej hasła spotkałam w odzewie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naastolatkaa
Ale jesli jest z Toba to nie powinien myslec w kategorii 'bo to sie kiedys rozpadnie' tylko tak zeby bylo wam razem jak najlepiej. Spytaj sie go czy mu na Tobie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×