Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katha48

Proszę pomóżcie mi rozwiązać problem z mieszkaniem.

Polecane posty

Gość katha48

Witam potrzebuję się kogoś poradzić, bo sama nie wiem co mam zrobić. Może mi rozjaśnicie nieco umysł swoimi pomysłami rozwiązania sytuacji. Będę wdzięczna. Dostałam w spadku mieszkanie sama mam swoje własne więc nie potrzebuję w nim mieszkać. Mieszkanie stoi puste. Mam jednak trzy córki. Jedna ma 17 lat jeszcze się uczy a dwie pozostałe są już dorosłe, ale młode i nadal mieszkają ze mną. Z tym, że średnia jako jedyna z córek jest w poważnym związku i planuje niebawem wyprowadzkę. Ja chętnie mieszkanie bym udostępniła jej tak by nie musiała wydawać niepotrzebnie pieniędzy, ale może to okazać się nie w porządku do mojej najstarszej córki, która co prawda jeszcze nie ma w planach póki co się wyprowadzać, ale wiadomo start w życie z mieszkaniem jest dużo łatwiejszy niż jeśli samemu trzeba na nie zarobić. I wiem, że córka mogłaby mieć pretensje, że mieszkanie dałam średniej. Jest jeszcze trzecia, która też niebawem będzie chciała wyfrunąć z domu. Każda na pewno jakoś by sobie poradziła, ale ja jako matka, która posiada mieszkanie powinnam im pomóc mam kilka wyjść * wynająć mieszkanie komuś obcemu i samej czerpać z tego korzyści, a córki żeby same zadbały sobie o lokum i ew w przyszłości przepisać na nie po mojej śmierci mieszkanie to i jeszcze moje własnościowe i podzielić na trzy. * pozwolić mieszkać średniej, ale tylko na jakiś czas póki pozostałe córki nie będą również potrzebowały mieszkania a potem się zobaczy * sprzedać i podzielić pieniędzmi ( ale bardzo sceptycznie na to patrzę, bo jednak mieszkanie to mieszkanie, a pieniadze szybko sie rozejdą) i po sprzedazy i tak zadna nie mialaby mieszkania i by nie mogla sobie go kupic bo tych pieniedzy po podziale byloby za malo * nie patrzec na pozostale corki tylko oddac mieszkanie sredniej na nowa droge zycia poniewaz pierwsza sie zdecydowala zalozyc swoja rodzine * oddac mieszkanie najstarszej z racji tego, ze jest najstarsza ( takie propozycje padaly u mnie w rodzinie jak sie radzilam) A moze cos jeszcze? sama nie wiem nie chce zadnej skrzywdzic chcialabym sprawiedliwie to podzielic. Sprzedaz naprawde najmniej wchodzi w gre. Musze niebawem podjac decyzje. Srednia teraz najbardziej potrzebuje, ale nie chce by dwie pozostale corki mialy do mnie pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katha48
może ktoś jednak mi coś doradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość end???
a moze sprzedaj, podziel na 2, narazie wpłac na lokaty, niech im rosnie procent, a trzeciej, najmłodszej zapisz w spadku swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna_matka_
my oddaliśmy temu dziecku, które pierwsze założyło rodzinę. z tym, że pozostałym dzieciom (2) to zrekompensowaliśmy: syn dostał pieniądze na założenie działalności gospodarczej + co miesiąc go wspieramy finansowo do czasu aż stanie na nogi. córka mieszka z nami (dom), kiedy wyjdzie za mąż mamy zamiar go przepisać na nią tak że po naszej śmierci będzie dla niej - do tego czasu oczywiście będziemy mieszkać razem w twojej sytuacji najsprawiedliwsze jednak wydaje się sprzedanie mieszkanie i podział pieniędzy... każda z córek będzie miała własny wkład, będzie mogła wziąć kredyt i kupić sobie mieszkanie. nie wykluczone też, że któraś z dziewczyn trafi na zamożnego mężczyznę z domem lub mieszkaniem i w ogóle nie będzie potrzebować tych pieniędzy, jednak trudno tak przewidywać. ty znasz najlepiej swoje córki, wiesz, co one na to? czy jak dasz średniej to będą się cieszyć jej szczęściem czy może wszyscy się pokłócą i znienawidzą...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1uut2357
To już lepiej byś sprawiedliwym. Nie dawałabym jednej córce więcej niz innym bo mogą się od ciebie odwrócić i zrobisz im przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta za ladą II
zapisz na pierwszą wnuczkę lub wnuka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorosłych synów
ja bym dała mieszkanie w prezencie ślubnym córce, która pierwsza wyjdzie za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katha48
wlasnie sprzedaz nie wchodziw gre, bo ja nie zamierzalam nigdy fundowac corka mieszkania nie stac mnie na to. TYlko to po mojej smierci rzecz jasna przepisalabym moim corka. A to mieszkanie trafilo sie nagle i niespodziewanie jesli sprzedam i nawet wplace na lokaty to corki i tak z tego porzystku nie beda mialy, bo zanim pieniadze urosna to kazda dorobi sie wlasnego. Chcialabym go wynajac, albo pomoc corce ktorego tego potrzebuje, ale jednak obawiam sie wojny w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooool
najsprawiedliwiej jest sprzedac i podzielic kase na 3, inne rozwiazania wywolaja spory i niechec pokrzywdzonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faaak
wg mnie powinny dostać po równo, u mnie w rodzinie jest taki przypadek, że z czwórki rodzeństwa dom po rodzicach dostał najmłodszy brat i co? i teraz cała rodzina skłócona, zawsze spotykaliśmy się na święta i było super, ale odkąd ten brat ma dom przepisany, koniec rodziny sama wiesz jakie życie teraz jest cięzkie i zarobienie na mieszkanie graniczy z cudem, powinnać każdej z córek zapewnić równy start i nie dawać mieszkania jednej z nich, każda powinna otrzymać po równo, będziesz miała spokojne sumienie jeśli nie jestes pewna co robić w tej chwili- to wynajmuj, a kasą dziel się z córkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta za ladą II
ja dałabym mieszkanie najstarszej córce-ot prawo pierworodnej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna_matka_
a może wynajmij i niech każda po kolei bierze dla siebie pieniądze z wynajmu? I miesiąc pierwsza, II druga, III trzecia, IV znów pierwsza i tak dalej...? ale tak szczerze - to będzie trochę dziwne jeśli twoja córka będzie płacić ciężkie pieniądze za wynajem mieszkania, a ty będziesz wynajmować swoje obcym ludziom. i nadal nie rozumiem czemu sprzedaż nie wchodzi w grę... ok, wtedy żadna nie dostanie od ciebie mieszkania, ale jak nie dasz je żadnej to również nie będą go miały... a tak to chociaż by miały trochę pieniędzy na start. pomyśl o tym tak - wcześniej w ogóle żadnego mieszkania nie było i nie było problemu. teraz masz szansę przekazać swoim dzieciom ładną sumkę pieniędzy na które w gruncie rzeczy żadna z was nie liczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
A nie prościej pogadać z córkami ?Sama jestem ciekawa co postanowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katha48
Myślałam też o tym aby sprzedać swoje mieszkanie duże w centrum 5 pokojowe za to otrzymałabym kilkaset tysięcy i samej przeprowadzić się do tego dwu pokojowego, a pieniądzmi za moje podzielić między dziewczyny każdej dać część w dniu ich ślubu. Tylko nie wiem czy do końca tego chce na stare lata się przeprowadzać szczególnie, że tylko średnia teraz wyraża chęć wyprowadzi 17latka jeszcze ze mną pomieszka kilka ładnych lat, a najstarsza sama nie wiem co chce robić w życiu. Nie potrafi się określić nawet nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankkmdd;
najgorsza rzeczą jaką możesz zrobic to oddac mieszkanie jednej z corek, mi byloby przykro jezeli moja mama postąpiłaby w ten sposób ... wiec albo sprzedaj i podziel po rowno na trzy części albo wynajmnij i to co zyskasz z wynajmu tez podziel po rowno na trzy i dawaj córkom co miesiac :) wg mnie to najlepsze rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta za ladą II
niech losują, trafiło sie wam mieszkanie jak ślepej kurze ziarno więc niech córki losują , która wylosuje ta dostaje mieszkanie- SPRAWIEDLIWE-co nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny_kocur
wyróżnienie którejś z córek moim zdaniem odpada. Sprzedawać nie warto, bo kasa rozejdzie się po kościach i nie będzie ani pieniędzy ani mieszkania. na Twoim miejscu wynająłbym mieszkanie i w ten sposób zapewniłbym sobie emeryturę na stare lata. A pieniędzmi z wynajmu mieszkania zawsze możesz pomagać córkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna_matka_
to może niech średnia na razie mieszka w tym mieszkaniu, z tą opcją że gdy kolejna będzie chciała się usamodzielniać to sprzedacie to 5 - pokojowe i podzielisz pieniądze. no bo teraz byś musiała w tych 2 pokojach mieszkać z dwoma córkami, albo zmusić najstarszą do wyprowadzki. prawo pierworodnej - to chyba jakiś żart :D a może któraś z dziewczyn chciałaby w przyszłości mieszkać z tobą, nawet po założeniu rodziny? w 5 pokojach to chyba nie problem. po pierwsze - pogadaj z nimi bo może one widzą to zupełnie inaczej niż ty, może same nawet już się jakoś dogadały i jeszcze jedno - piszesz, że pieniądze przekazałabyś córką w dniu ślubu... a co jeśli któraś z nich nie założy rodziny?? nic już się jej nie będzie należało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katha48
Jeśli bym zrobiła w ten sposób to byłoby to niezbyt dobre posunięcie. Najmłodsza i najstarsza dostaje ode mnie kieszonkowe co miesiąc na własne wydatki, oczywiście ja opłacam rachunki żywię je. Nie wyobrażam sobie dawać im co miesiąc kilka set złotych na wydatki. Najmłodsza by pewnie zgłupiała i kupiła górę kosmetyków, a najstarsza uważam, że powinna wreszcie pójść do pracy. Pieniądze najlepiej gdyby wsparły domowy budżet. Moje córki są niby dorosłe jedna prawie, ale nie są zbyt rozsądne i takie pieniądze by im przewróciły teraz tylko w głowach. Najmłodsza by wydała na pierdoły a najstarsza nie poczuwała by się już w ogóle by pójść do pracy i zarobić na siebie. Tylko średnia zarabia, pomaga mi i jest najrozsądniejsza dlatego w pierwszej kolejności pomyślałam o niej. Ale mimo to wiem, że córki powinnam traktować na równi bez względu na to jakie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny_kocur
nie musisz pieniędzy z wynajmu komukolwiek dawać. mozesz wrzucac na konto lub wydawać na swoje potrzeby np. na podróże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katha48
Tylko to wydaje się trochę chore mieć mieszkanie, a kazać swojej córce wynajmować u obcych za ciężkie pieniądze. Może jednak zdecyduję się oddać mieszkanie w prezencie średniej, a później podzielić moje na dwie pozostałe. Tylko taka opcja nie wiadomo kiedy wejdzie w życie, bo ja jednak myślę, że z 20 lat jeszcze pożyję lub więcej więc córki i tak zanim dostałyby po mnie spadek musiałyby sobie jakoś same poradzić. Nie mam męża i samej ciężko mi podjąć tak ważne decyzje. Z córkami nie mam co teraz uzgadniać, bo same nie wiedzą czego chcą wygodnie im jak jest teraz tylko jedna ma już poważniejsze plany. I dlatego o niej najwięcej mysle w kwestii pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusiak111
jjeżeli średuia córka tak wiele ci pomaga, to mogalbyś ją wynagrodzić za to, niech mieszka w tym mieszkaniu, dotąd jak nie zdecydujesz konkretnie co z nim zrobisz, przecież to że bedzie tam mieszkala nie jest rónoważne z tym ze je otrzyma, więc myslę że tak będzie sprawiedliwie i miło wobec córki ktora tyle ci pomaga, niech pozostale zobaczą że opłaca się pracować i pomagać matce, to dobra nauka dla pozostalych 2 córek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna__matka__
skoro tak, to teraz wybieram opcję: * pozwolić mieszkać średniej, ale tylko na jakiś czas póki pozostałe córki nie będą również potrzebowały mieszkania a potem się zobaczy sama zobaczysz jak potoczy się los. może któraś wyjdzie bogato za mąż, może będzie chciała zostać z tobą, może zmądrzeje i będziesz chciała jaj pomóc, może wstąpi do zakonu, itp, itd... nigdy nie wiadomo, co przyniesie los skoro średnia jest rozsądną osobą, pracuje, jest odpowiedzialna, pomaga ci... to ważne argumenty żeby jej pomóc. może pozostałym córkom da to trochę do myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusiak111
myslę tak samo ja Pani u góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katha48
OK. Tak zrobię. A potem czas pokarze. Może przecież to potrwać pare ładnych lat zanim te dwie moje zdecydują się na poważniejsze kroki w życiu. Dziękuję za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nobodysssss perfect
tak, srednia sie wprowadzi, a ciekawe, jak pozniej jej powiesz, ze ma sie wynosic, bo np. starsza czy mlodsza tez wyjdzie za maz i nie bedzie miala gdzie mieszkac. wprowadz sie do tamtego mieszkania o ile jest mniejsze i ma w miare dobry dojazd. po co ci na starosc wielka chalupa? to wiekszy czynsz, wiecej sprzatania i wiecej problemow. a swoje sprzedaj, podziel na 3 i kazdej daj kase w dniu slubu - dzieki temu nie roztrwonia jej na glupoty, a na przyszle zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejcia..hej--
7pokoi na Ciebie i corki to nie jest malo. A prawda jest taka, ze ten kto dostanie mieszkanie i tak moze zostanie znienawidzony przez tych co go nie dostali.Wszytsko zalezy od relacji w rodzinie. Mozesz mieszkac z corka w 2pokojach a w tych 5 pozostale 2corki. Ludzie przeciez tu nie ma zadnego problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejcia..hej--
wychodzi, ze kazda z Was bedzie dysponowac srednio przynajmniej 1 pokojem a w lepszym wypadku 2oma. Czy to jest malo w kraju gdzie ludzie zakladaja sobie petle na szyje w postaci kredytu, zeby miec swoje mieszkanie? Odpowiedz sobie sama na to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×