ach to morze

Witam Was, Jakiś czas temu napisałem na forum maila z prośbą o opinie czy w mojej sytuacji wracać na morze. Oczywiście chodziło o to że troche brakowało mi kasy aby zapewnić żonie, dziecku i sobie odpowiedni standard. Dziś wiem, że zrobiłem dobrze zostając na lądzie. Po prostu znalazłem sobie dodatkową pracę i teraz jest ok. Bardzo współczuję marynarzom i ich rodzinom ale podkreślam współczuję tylko tym, którzy męczą się na morzu (tak jak ja kiedyś). Tym, którzy są silni bardzo zazdroszcze. Spotkałem takich ludzi (koledzy z roku i z pracy) którym ta praca odpowiadała. Czasami obawiam się, że (ale podkreślam ja się do pływania nie nadawałem), będę musiał znów wypłynąć i zostawić najbliższych (aby zarobić bo w Polsce z pracą bywa różnie) i aby utrzymać rodzinę to zrobię. Mam nadzieję, że tak nie będzie musiało się stać. Swoją drogą ciekawy jestem co kombinujecie na emeryturę? Bo nie ukrywam to również spędzało mi sen z powiek. Pozdrawiam