Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwaśnapomarańcza

Jak bardzo...

Polecane posty

Gość kwaśnapomarańcza

można zaangażować się mailową znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
na max...zalezy co i jak masz w głowie. Dla mnie to porażka, jesli nie dochodzi do realu, bo przeżywanie wszystkich uczuc przez net jest chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
Real póki co odpada, choć czekam na to spotkanie z niecierpliwością. To nie jest przeżywanie wszystkich uczuć, nie zakochałam się w kimś wirtualnym, po prostu bardzo zaangażowałam się w pisanie z tą osobą, zależy mi na jej szczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
w nocy jak idę siku, to sprawdzam pocztę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam.
Mozna bardzo zaangazowac sie w wymienianie mysli droga mailowa ;) Jesli ktos nas w jakims stopniu "zachwyci"to mozna sprawdzac maila barrrrdddzzzo czesto;)Odpisywac nawet do poznych,wlasciwie wczesnych godzin rannych.Pisac dlugie kolaboraty ...albo krociutkie choc tresciwe lisciki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
to wyżej to podszyw oczywiście... Jak siedzę na kompie to poczta jest cały czas otwarta, zresztą wiem że on też tak robi:P Długość maili zależy od tego o czym akurat piszemy, czasami wysyłamy kilka jeden po drugim. Zastanawia mnie jak długo to będzie to trwało (na razie 10 miesięcy)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybun na kafe
no sorry ale tyle miesiecy klikac i sie nie widziec to juz dla mnie patologia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
Fajnie, jesteśmy patologią.... Gdyby to ode mnie zależało to pojechałabym do niego już i dziś...ale to nie jest takie proste...to jest tak skomplikowany człowiek że czasami sama się sobie dziwię co ja widzę w tym pisaniu z nim, ale wiem że jest warty tego by czekać, czuję to, może głupia jestem i kiedyś będę tego żałowała, ale póki co nie potrafię inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam.
...dlaczego patologia? Niektorym wystarcza taki wirtualny duszek,ktory sprawia,ze swiat realny jest barwniej postrzegany,ktory wyslucha gdy jest taka potrzeba,ktory wirtualnie poprzytula"...nie wszyscy chca realnego spotkania i nalezy to uszanowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realna
tracisz czas. facet się tobą świetnie bawi i tyle. Bądz rozsądna i wyjdz z tego kanału ... do LUDZI. Wiesz o nim tyle ile on chce żebyś wiedziała. Ile w tym prawdy a ile fikcji wie tylko on. Gdyby to miało mieć jakąś przyszłość nie trwało by to tak długo tylko w necie. Facetowi to wystarcza, nie oczekuj więcej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
Dzięki niemu pewne rzeczy zaczęłam inaczej postrzegać, przed nim mogę się otworzyć i wiem że zawsze napisze mi coś mądrego...wiem też że i ja mu swoim pisaniem w jakiś sposób pomagam...boję się że kiedyś to się skończy. To jest uzależnienie ale nie jednostronne:) I tak jak napisała Ja_znam., tak to jest mój wirtualny duszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
Ale ja się nie zamknęłam tylko na niego, poznaję nowych ludzi, mam przyjaciół w świecie realnym:) po prostu on jest miłym dodatkiem do mojego życia. Równie dobrze on może o mnie tak myśleć jak Ty napisałaś 'realna' o nim. Wiem że przez neta nie pozna się dobrze człowieka, ale wiem też że on nie udaje kogoś kim nie jest...a nie spotkaliśmy się nigdy przez jego chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam.
Musze Cie przestrzec-pewnie kiedys sie skonczy ,uwazaj bys nie zabrnela za daleko w swoich uczuciach,mozna bardzo samej sie w ten sposob zranic:),ale jesli wystarcza Ci pisanie to :)piszcie nawet 100 lat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realna
dobrze, a jaką masz pewność że choroba , to nie ...żona...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastelowy kot
bujanie w obłokach i swiecie fantazji netu jest niebezpieczne. Ja tyle nie klikam nigdy i z nikim a kafe jest z doskoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam.
pewnie nie ma zadnej i realnie poznajac sie tej pewnosci nie mozna miec;)nalezy zadac sobie pytanie -czego oczekujemy po takiej znajomosci ...jesli rozmowy to zona nie przeszkodzi,gdy oczekiwania sa bardziej uczuciowe ...to trzeba sie poznac realnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
Powiem tak..wolę pisać z nim 100 lat niż miałoby to się tak z dnia na dzień skończyć, ale w głębi duszy marzę o tym by go poznać:) Wiem że choroba stąd że mówił o niej nie tylko mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam.
Pomaranczko-wydaje mi sie,ze nawet przy szpitalnym lozku mozna milo pogadac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
To nie jest choroba która wymaga szpitalnego łóżka, ale spowodowała to że jego wiara w siebie, poziom atrakcyjności w jego oczach spadły do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam.
Wiec jesli to "taka choroba"byc moze spotkanie z Toba podniesie jego samoocene:)probuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
Próbuję cały czas:) zresztą on wie co ja myślę na ten temat i dla mnie jego choroba nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam.
To dobrze -wspieraj go byc moze kiedys zaowocuje to spotkaniem dwojga przyjaciol:)powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
Staram się go wspierać jak tylko potrafię:) czasami jest to ciężkie, bo on wszystko widzi w ciemnych barwach, ale teraz zaczęło się co nieco w jego życiu układać i liczę na to że dzięki temu będziemy mogli się spotkać:) Dziękuje ja_znam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_znam.
Nie ma za co :)kciuki trzymam uda sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśnapomarańcza
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×