Jestem chorobliwie nieśmiały - przegrywam najlepsze lata swojego życia

To nie jest tak źle :) Niektóre fobiki nawet tego się boją 5% to zawsze coś, a jakbyś regularnie i systematycznie z kims nad tym pracował moze więcej by sie udało :D Na głeboka wodę mylisz, żeby iść?

*myślisz miało być :)

Kolega moim zdaniem nie jest najlepszym wyborem do pomocy przełamania swoich barier lękowych. Najlepiej by była to dziewczyna, która pomoże Ci się ośmielić... Hmm... masz jakieś 'dobre' koleżanki?

nie ma żadnych koleżanek i kolegów. Miałem w gimnazjum i liceum. Gdy poszedłem na studia z nikim się nie zaprzyjaźniałem, bo wiadomo. Najlepszy moment to miałem w liceum, tam się tak otworzyłem na klasę że gadałem takie rzeczy na forum klasy, po prostu ja potrafię rozbawiać ludzi gdy się otworzę a w liceum zajeło mi to rok. Na studiach nie chciałem nic już mówić bo nie chciałem być w centrum uwagi. Możecie się śmiać ale nie chciałem rozkochiwać w sobie dziewczyn, dlatego siedzę cicho jak szara myszka, bo w grupie na 50osób jest tylko 4 chłopaków, reszta dziewczyny więc wiecie co by się działo.

jesteś prawiczkiem? w ogóle miałeś kiedyś dziewczynę?

nie jestem prawiczkiem, jak byłem w holandii to byłem wiadomo gdzie...

To może faktycznie poszukaj kogoś w necie, nie wiem

a dziewczyne miałeś kiedyś? spotykałeś się z jakąś?

ja jestem chetna :D

I nawet nie żeby nie wiadomo co z tej znajomości wynikło, tylko ot tak dla przełamania

kiedyś w gimnazjum zakochałem się w takiej jednej, gdy ona się o tym dowiedziała to jej koleżanka zadzwoniła do mnie żebym do niej przyszedł. Poszedłem z kolegą do niej, ona też była z koleżanką ale to była taka randka, ona w sumie też była taka nie śmiała. Coś tam pogadaliśmy trochę i się jakąś skończyło. Później zatańczyłem z nią dwa razy na imprezie w szkole i trzeciego już nie chciała i wtedy dałem se z nią spokój.

ale pamietam to była miłość. Pięć lat w niej byłem zakochany ale już mi przeszło. Teraz ona wpadła z jakimś kolesiem i już ma dziecko.

a na co jesteś chętna? Na bycie moim trenerem? Nie wiem czy to by było najlepsze rozwiązanie bo jak sie za bardzo zaangażujesz to wtedy będziesz miała problem. Ze mną nie ma żartów.

nie chcę żeby jakaś dziewczyna cierpiała przeze mnie.

Widzę, że jak na to, że jesteś nieśmiały, masz bardzo wysokie poczucie wartości.. ciekawe, czy faktycznie uzasadnione. :P

A nie dopuszczasz możliwości, ze może Ty będziesz cierpiał? Albo, że dziewczyna nie będzie Tobą zwyczajnie zainteresowana, jako kandydatem na partnera?

no trenerem to tego nie nazwe, bo ja jakas bardzo smiala tez raczej nie jestem :D ale jakbysmy sie spotkali to bym sie postarala zebys czul sie swobodnie i moze z czasem bedziesz coraz śmielszy i nie bedziesz sie denerwował przy dziewczynach. Trzeba przełamywać lody, chociaz nie wiem czy spotkanie byłoby możliwe:P

daj kontakt jakieś gadus gadus albo cosik by tu pasowało.

nie wiem ile jestem warty ale widze to po dziewczynach które darzą mnie zainteresowaniem więc sama rozumiesz.

hej :) tez jestem z krakowa! milo byloby sie poznac :) Moze zostawię nr gg?

28178120 to jest moj numer :)

a kto ty jesteś. Napisz coś o sobie

Napisz jak bedziesz mial ochotę. Dominika :)

Mam to samo ;( z tym, że jestem dziewczyną... i nawet przy niektórych znajomych jednak się mało odzywam, bo boję się, że się zbłaznię przed nimi, nawet jeżeli chcę powiedzieć to co dla innych wydaje się smieszne to ja jednak siedzę cicho:/ I przez to wydaje mi się, że jestem dla wszystkich obojętna...lubić lubią mnie, ale żeby gdzieś już zaprosić to nie bardzo, bo myslą, że poczucia humoru nie mam, a to nie prawda... po prostu jestem tak nieśmiała, ze nie umiem się otworzyć na ludzi...

Mam na imię Dominika. Nie jestem ani smiala albo jakos szczegolnie niesmiała. Ot taka normalna dziewczyna. Top model nie jestem, ale tez chyba szkaradą mnie nie nazywaja ;) Mam dlugie wlosy i niebieskie oczy ;D Mam 21 lat

Autorze czy to Ty napisales do mnie na gg czy to podszyw jakis?

nie ja jeszcze nie, dopiero zapisałem twój numer mój numer będzie 7........4 więc będziesz wiedzieć że to ja

tak tez pomyslalam :) w takim razie napisz jak bedziesz mial ochotę:) teraz na chwile musialam wyjsc z gg, bo sprzatalam :)

Tu masz przyjaciela i tak naprawdę tylko On Ci może pomóc: http://wolne-mysli.pl/katechezy-wykady-walka-duchowa/3949-mka-jezusa-w-wizjach-cataliny-rivas.html