Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cichosza1987

mój fazet jest nie szanowany

Polecane posty

Gość cichosza1987

mój chłopak ma problemy ze zdobyciem szacunku. ma dużo kolegów koleżanek, wszyscy go lubią, ale zazwyczaj pada ofiarą zbyt chamskich żartów. Wiadomo, żarty żartami, ale są systuację kiedy przeginają i zawsze tyczy się to mojego faceta. On nie umie sobie z tym fantem poradzić chcę mu pomóc, ale nie chcę, żeby wyszło,że dziewczyna musi ggo bronić bo pn sam nie potrafi jak z nim o tym pogadać. zaznaczam, że on nie chcę się zabardzo przyznać do tej porażki udaje, że wcale tak nie jest a ja jestem przewrażliwona, ale wszyscy to widzą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
no hej pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aerty
nie ma co się z chamstwem pierdolić, zrób jazdę każdemu kto mu zrobi coś nie halo. To Twój facet, nie musisz siedzieć cicho, powiedz że to uwłacza również Tobie i niech się bujają bo dostaną to co dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytruu
Odpyskuj im coś, albo rzuć ciętą ripostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
myślisz, że ja jako dziewczyna mogę na nich wyskoczyć (nie mam z tym problemu, z chęcią bym to zrobiła, ale obawiam się o dumę mojego faceta. Wszyscy go lubią, jest zawsze wesoły, ale najsmutniejsze jest to, że mimo wszystko tylko on z naszej paczki pada ofiarą wrednych żartów, bo inni wiedzą, że on nie jest obrażalski więc chętnie to wykorzystują żeby pokazać chyba jacy to z nich kozacy.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieńcie towarzystwo, chamstwa tak łatwo nie wyplenisz, a jak zaczniesz go bronić to jeszcze bardziej na niego najadą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
ja to widzę wszyscy to widzą, o on chyba nie chce tego widzieć bo zawsze jak zaczynam ten temat, żeby się tak im "nie dawał" to zawsze wychodzi z tego kłótnia, że wcale tak nie jest, że oni tylko żartują, że nie mają nic złego na myśli... ja myślę, że on też to widzi, ale nie chce się do tego przyznać, żeby się przede mną nie upakarzać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
numer jeden z chamstwem jest jego własny brat (młodszy) z którym mamy wspólnych znajomych i jego "nalepszy" przyjaciel z liceum który z kolei ma tylko mojego factea za pdzyjaciela. Już mu dawno mówiłam, żeby go kopnął w dupe bo to nie jest [rzyjaciel skoro się tak zachowuję, ale on twierdzi, że on taki już jest ale nie ma nic złego na myśli tylko czasem mu chamsko wychodzą żarty. Tylko, ze chwilami to aż szczena opada a mój G nie reaguję na to tak jak powinnien. Jak go nauczyć żeby nie dawał sobie w kasze dmuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endrju
SUPER TOWARZYCHO, naprawde:-O odcialbym sie od takich "znajomych" zamiast walczyc na slowa. skoro se pozwalaja az tak tzn, ze nie sa warci przyjazni kogokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
kurcze no chodzi o to, że w kązdym gronie znajdzie się jakiś koleś, który po piwie czy, żeby popisać się przed kimś znajduje sobie kozła ofiarnego, żeby sobie zniego kpić a tym kimś jest zawsze mój facet bo wszyscy wiedzą, że jemu można bo on się nie będzie boczył z tego powodu, ani awanturował ... no co tu dużo pisać po prostu sie daje wiem ze to jego po części wina bo on sam powinnien się szanować i nie dawać się takim akcjom, ale w liceum był ofiarą mobingu i widzę, że dalej jest mu cieżko zawalczyć o szacunek.. nie wiem jak mu pomóc ja widzę, że on się z tym męczy mimoże jest to temat tabu w naszym związku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
kurcze no zazwyczaj jest wszystko ok (nie licżac brata i "przyjaciela bo ich nie znoszę) ale kiedy przychodzi do jakichś większych spotkań to zaczynaą się żatrty najpierw łagodnę później ostre a te najostrzjuesze trafiają pod adressem G tyle ze dalej niby wszystko w żartach bo prawie wszyscy się śmieją mi i dziewczynom nie jest do śmiechu ale faceci popadają w jakaś dziką rywalizację na ostre żartty a G dostaje po dupie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
ale nie rozumiecie.. gdziekolwiek będzie on zawsze jest tym poniżanym... najpierw liceum fakt to była skrajnosć bo mobing... w pracyy... i nawet w śód znajomych sa tekie sytuacje... przecież to niepowinno tak być wszędzie są pojeby i nie powinno się ich unikać tylko fstawiać im czoło a on w każdej sferze życia ma z tym problem... a ja chcę mu pomóc ale nie wiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niech się wyizoluje w ogóle od ludzi skoro każdy na niego sra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
Mój G w młodości miał problem z trzymaniem moczu i do dzisiaj mu to wypominają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yth yth yth
terapia u psychologa, jakiś trening asertywności, rozwijanie osobowości, couching - te sprawy. wtedy zdobedzie więcej pewności siebie. a kolegom trzeba jednak odpyskować czasem, bo zawsze się tacy kozacy znajdą. Albo jak ktoś rzuci jakimś tekstem, to niech twój facet się zatrzyma na chwile na tym temacie i zapyta: "co masz na myśli?" gdy koledzy beda musieli zacząć tłumaczyć swoje komentarze, będą w kłopocie gdyż pewnie nie są one zbyt mądre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
ekstra rady ale szykam POWAŻNYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
dzięki yth yth yth na psychologa go na pewno nie namówię, ale może kupię ksiażkę sztuka asertywności i może coś pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
a o tym couching poczytam bo nie mam pojęcia co to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yth yth yth
hm to jest ciekawe, a nie zauważyłaś jakiejś cechy, która sprawia, że się na nim wyżywają? jeśli jest nowa grupa, co dokładnie sprawia, że zaczyna być kozłem ofiarnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to nie jest poważna rada, żeby zaczął unikać ludzi? No chyba że woli żeby na niego każdy szczał no to wtedy inna sprawa. Te wszystkie treningi asertywności, "couchingi" które proponuje pomarańcza powyżej muszą być gówno warte, skoro za dobrą odpowiedź na chamstwo uznaje ona pytanie "co masz na myśli?" :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yth yth yth
coaching to rozwój osobisty przez osobistego motywującego trenera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yth yth yth
etanol nie masz w ogóle wyobraźni. można się tak zapytać gdy ktoś coś sugeruje i dogryza w zawoalowany sposób. ty pewnie jesteś mistrzem ciętej riposty, ujawnij swój talent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichosza1987
szczerze mówiąc nie wiem czemu tak jest, że wsze na niego spada, nikt po prostu sobie nie pozwala na złe traktowanie, a G po prostu jakoś przemilcza, alebo udaje, że też go to śmieszy, nie potrafi odpyskować wiadomo w nowym towarzystwie zawsze jest wszystko ok. kultura i w ogóle... ale z czasem ludzie się poznają to chyba jest tak jak z nauczycielami w szkole uczniowie zawsze wiedza z którym nauczyciele możns pożartować a z którym nie.. u których można ściągac, czy rozmawiać... tak samo w śród znajomych. To chyba działa tak jak w stadzie każdy wie jaką kto ma pozycję. Obawiam się, że mój gie nie potrafi o siebie zawalczyć... podejrzewam, że ma to coś wspólnego z liecum kiedy był ofiarą mobingu.. ale wtedy go nie znałam jeszcze. Chcę, żeby po prostu nie padał ofiarą głupich żartów i żeby nie b7ył poniżany..i żeby zrozumiał, że to też w nim tkwi problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yth yth yth
spróbuj skorzystać z jakiejś formy terapii to może nie będziesz musiał uciekać przed ludźmi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yth yth yth
Mój osobisty trener kołczingu wchodzi mi do wanny i każe szukać potwora z loch ness :classic_cool:🖐️ ps: mówi, że to pomoże przełamać mi pierwsze lody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×