proby z okscytocyny???

witam w srode mam sie zglosic do szpitala bede 5 dni po terminie bedzie moj lekarz prowadzacy na dzien dzisiejszy nic sie nie rusza powiedzial ze porobia badania i podlacvzy mnie pod oscy. na test czy ktoras z was miala ? czy cos sie ruszylo da sie urodzic po tym?? boje sie jak cholercia

jasne, że się da, ale poród ponoć trudniejszy.

no dadzą ci oksytocynę aby wywołać skurcze i wywołają poród

No to nie zazdroszcze... Ja tego nie mialam, bo u mnie problem jest odwrotny (zagrozenie przedwczesnym porodem), ale 3 razy lezalam na patologii ciazy z dziewczynami, ktorym takie proby robili. U nas robi sie 3 proby co 2 dni a potem juz wymuszaja jak sie po probach nie uda (im sie nie udawalo niestety). Podlaczaja cie do kroplowki i czekaja czy bedzie akcja porodowa.

poza tym 5 dni po terminie to bardzo szybko....u nas co najmniej trzeba być 10 dni by na wywołanie iść...5 dni to norma...a może do tej pory już urodzisz :), ja mam nadzieję że tym razem urodzę przed terminem :) panikara....a masz jakieś bóle w góle lub inne oznaki porodu?

Ja też byłam po terminie ;-). Przyjęcie do szpitala i próba wywołania przez oksytocynę nic się nie ruszyło. Zostawili mnie w szpitalu na patologi, następnego dnia odeszły mi wody. Poród nadal nie ruszał-całą noc przespałam i rano kolejna próba z oksytocyną i parę godzin później urodziłam.

ojej ale mi to juz obojetnie oby urodzic w pierwszej ciazy 42 tydzien 3 proby mialam i nic przebili pecherz i dalej nic po 10 godzinach tetno zaczelo zanikac i pocieli mnie i teraz znow to samo po terminie i nic sie nie dzieje czasem mysle czy ja wogole jestem zdolna zeby urodzic naturalnie?????

kompletnie nic a bierze mnie moj lekarz bo jestem po pierwszym cc i to byl juz 42 i nie chce czekac zeby znow bylo to samo co przy pierwszej ciazy

Przy pierwszym porodzie miałam próby oksytocyny i musze powiedzieć że poród po tym świństwie był bardzo ciężki. Skurcze to nie były skurcze tylko ciągły ból. Myślałam że tak jest zawsze do czasu drugiego porodu już bez okstocyny. Miałam normalne bóle a między nimi przerwy na zregenerowanie sił. Jesli już tak się stanie że będziesz miała oksytocyne podaną, to zadbałabym na Twoim miejscu o znieczulenie podczas porodu

Ja byłam 5 dni po terminie i zgłosiłam się do szpitala. W dzień w którym przyszłam miałam robione podstawowe badania a dopiero na drugi dzień miałam wywoływany poród. Pod oksytocynę podpięto mnie o 7 rano i do godz.13 nic się nie działo. Dopiero po 13 przebito mi pęcherz płodowy i się zaczęło.... urodziłam o 17.40.