Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grulka

zabić się czy liczyć na cud

Polecane posty

Gość grulka

Witam serdecznie kochani, mam wiele problemów i nie mam komu o nich powiedzieć więc piszę tutaj. Otóż ściga mnie urząd skarbowy za nieopłacone składki w ZUSie. Należność rozłożona mi została na raty ale ostatnio (pół roku przed końcem tego cyrku) przyczepili się do jakiejś pierdoły, że kilka rat nie było opłaconych dokładnie 1-go każdego miesiąca, czego nie robiłam nigdy.Rozwiązali umowę i każą mi zapłacić ponad 15 tysięcy, do tego wyrzucili mnie ze studiów bo nie mam 3 tysiecy na czesne. Jestem samotną matką, ojciec dziecka nie utrzymuje ze mną kontaktu, rzadko widuję się z małym a do tego prawie nie płaci na niego alimentów. Do tego teraz nie mam pracy, rachunki się pietrzą i nie wiem czy to życie jest dalej coś warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza nowabankowa
zabij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grulka
miałam i już nie mam, ale długi zostały. liczyłam na poważne odpowiedzi ale chyba źle zrobiłam że zwróciłam się z tym tutaj do obcych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Ty mówisz...? Jakie zabić? Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście. Przerwij studia, idz do pracy, postarj się, żeby rozłożyli Ci to na raty albo spróbuj zaciągnąć jakiś kredyt (chociaż ta pierwsza opcja jest lepsza). Nie masz żadnej rodziny? Pociągnij ojca dziecka do odpowiedzialności, od tego są sądy! Najlepiej powiedzieć ZABIJE SIĘ, a pomyslałaś o swoim dziecku? Ono powinno być dla Ciebie najważniejsze! Co by się z nim stało gdyby Ciebie zabrakło? Dziewczyno ogarnij sie i działaj coś! Wiem, że to nie łatwe ale nie masz innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to raczej nie masz
wyjscia, poki jestes odpowiedzialna za Twoje dziecko. Do opieki to mozesz isc po sardynki w konserwie... Dlugu nikt za Ciebie nie splaci. Moze wyjedz? Trudniej Cie wtedy scigna moze. Tyle, ze to tez trzeba miec skades kase. Latwo mowic komus takiemu, ze kasa to nie wszystko... Tak mowia Ci, co ja maja. Albo nie maja takich problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nivea dobrze Ci radzi. Najważniejsze to opanować sytuację i ściągnąć alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to raczej nie masz
nie zawsze da sie ot tak sciagnac alimenty. Skoro do tej pory tego nie zrobila, to znaczy ze to latwe nie jest. poza tym co jej pomoze te marne 300zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. To co ma Twoim zdaniem robić? Usiąść i płakać...? Ten pomysł z wyjazdem za granice też jest dobry, ale nie po to, żeby uciec przed długami tylko zapracować na ich spłatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to raczej nie masz
zapracowac to i tu moze... A za granica bedzie miala czas na uskladanie, nim ja znajda. Przeciez do konca zycia nie bedzie uciekac. Ale zyska chwile spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Polsce zapracuje na spłate takiego długu i utrzymanie siebie i dziecka...? He, a to dobre, powiedz gdzie tak u nas się zarabia, chętnie się tam zgłosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to raczej nie masz
a za granica to niby takie kokosy?? Utrzymac tez sie tam trzeba i dziecko. To po pierwsze, a po drugie - to trzeba miec kase na poczatek przeciez tez, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alimenty: jesli zasądzone wyrokiem - zgłoś się do komornika, że nieregularnie sa płacone jesli nie zasadzone - złóż wniosek do sądu o zasądzenie w związu z pogorszeniem się sytuacji materialnej możesz wnioskować o ich podwyższenie ( jeśli juz są) pomoc społeczna ( nie "opieka" ): złóż wniosek o zasiłek okresowy, zasiłek celowy np. na żywność, wniosek o zasiłek rodzinny w dziale Świadczeń Rodzinnych. OPS nie spłaci twoich zadłużeń, ale może pomóc w bieżących wydatkach oraz sformułowaniu wniosków czy do sądu, czy do komornika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdadasd
nie mogę pojąć czemu prowadziłaś ten cyrk nadal jak zobowiązania rosły. Idz do opieki spolecznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja mama pojechała w sumie w ciemno, już prawie 5 lat siedzi i zarabia 1,5 tyś. euro miesięcznie. Bardzo Cię prosze, powiedz mi gdzie w Polsce można tyle zarobić? Będąc w sytuacji autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to raczej nie masz
a teraz napisz ile wydaje na mieszkanie, jedzenie, inne oplaty i pomysl, ze autorka wydawalaby wiecej, bo przeciez z dzieckiem by tam byla. A dziecko raczej by nie zarabialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze jest wyjście.
15000 zł to nie jest jeszcze tak dużo. Ja mam więcej, a jestem w Twoim wieku. Jeśli pracujesz to przejdź się po bankach niech Ci kredyt dadzą. Jeśli nie pracujesz to zacznij tej pracy szukać a jak znajdziesz to idź wtedy po bankach. Ogranicz wydatki codzienne bawiąc się w bilans. zapisuj w zeszycie na co wydajesz każdego dnia. Zgłoś się do opieki, opowiedz jak wygląda Twoja sytuacja i poproś o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na opłaty, jedzenie i wszystkie konieczności wydaje ok. 500 euro. Myśle, że gdyby autorce zostało 700-800 e to dałaby spokojnie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiopopa
A co ma urzad skarbowy do zusu?Zalegajacy zus tego uirzedu nie interesuje.zus podlega sciagnieciu na ogolnych zasadach. tzn przez komornika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grulka
dziękuję serdecznie za odzew. Dług już jest mniejszy bo większość spłaciłam w układzie ratalnym, nie płaciłam składek bo musiałam się za coś utrzymać i wtedy o tym nie myślałam. Nie wiem czy znajdę w sobie jeszcze tyle siły żeby sobie z tym wszystkim poradzić. Nie chciałabym przerywać studiów bo dużo wysiłku i pracy włożyłam w to żeby wreszcie zacząć się uczyć i znaleźć porządną pracę, muszę myśleć co dalej i mam nadzieję ze uda mi się znaleźć rozwiązanie. Niestety na nikogo liczyć nie mogę w kwestii finansowej i to jest chyba najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze jest wyjście.
na studia zawsze możesz wrócić jak się podniesiesz. zaczniesz od momentu w którym przerwałaś studia. Najpierw spłać te długi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdadasd
ja pierdziele, co sobie myślałaś kiedy nie płaciłaś tego zusu? nawet dziecko wie, że z zusem sie nie zadziera, potulnie płaci składki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×