Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zołzowatazołza13

czy to jest normalne??

Polecane posty

Gość zołzowatazołza13

Czy uważacie, że w porządku jest dawanie w prezencie (urodzinowym, świątecznym) używanych i często zużytych ubrań i zabawek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iryyss
nie to raczej hamskie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzowatazołza13
też tak czuję, ale zaczynałam się zastanawiać, że moze to już taka norma, gdy moje dziecko dostało po narodzinach, od szwagierki używane i cuchnące wilgocią ciuchy, a do tego brudną używaną maskotkę i piszczka... W prezencie na święta dostała 2 pary znoszonych body, rozciągnięty golfik i brudną lalkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
to nie jest w porządku - chyba, że bratowa biedna i na nic ją nie stać - nawet na mały drobiazg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzowatazołza13
Nie jest biedna, nie na tyle, żeby nie mogła kupić drobiazgu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zołzowatazołza13
A jak "grzecznie" zakończyć robienie sobie nawzajem prezentów, bo już denerwuje mnie to, że ja staram się przez cały rok myśleć o jej dzieciach, kupuję prezenty już wcześniej i jest to dla mnie niemałe obciążenie, a ona kupi coś w ciucholandzie albo wyciągnie z szafy używany ciuch lub zabawkę swojego dziecka i uważa sprawę za załatwioną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz jej grzecznie,że lepiej byłoby skonczyc z prezentami poniewaz(zbirasz na cos)wymyśl coś sensownego...albo następnym razem podaruj jej dzieciom również używane prezenty...wiem ze to hamskie,ale jak Kuba Bogu,tak Bóg Kubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co,zaraz mi sie przypomina sytuacja która miała miejsce kilka lat temu w mojego meza rodzinie postanowilismy ze zrobimy sobie nawzajem prezenty...i co było po rozpakowaniu z naszej strony???gorycz i żal:(skarpetki na 5 palców,a mąż dostał kaszlącą popielniczke myślałąm ze to 1 kwietnia(prima aprilis)ale na tym sie zakonczyło...a my???dla kazdego z osobna prezent do 50 zł...ech powiedziałam krótko i zwięźle na prezenty się juz nie zgadzam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×