MĘSKI KRYZYS WIEKU ŚREDNIEGO

hahahhahaha drogie panie i damy. Kobiety dzielą sie na DAMY i nie damy:D

do Pierdziela - gratuluję i zazdroszę Wam :)

aksa--nie ma czego zazdroscić tylko spokojnie przeżyć.Wzajemne kompromisy to jest panaceum na zycie

dzięki aksa

Ja nie mam żadnego takiego kryzysu:P.

wszystko przed tobą

wydaje, że ja mam kryzys - jestem kobietą, 38 lat :)

"Stary Pierdziel" Nazywajac nas "dzieciaczki" potwierdzasz tylko to, ze wciaz jestes starym pierdzielem a chwalac sie, ze nigdy nie zdradziles, potwierdzasz tylko, ze byles przez cale zycie STARYM PIERDZIELEM, ktory nigdy nie mial okazji do zdrady. Daj sobie spokoj i wracaj do swojej starej pierdzielki bo jeszcze sie na ciebie wkurzy i stracisz szanse obchodzniea 60 rocznicy nudnego posuwania tej samej starej pierdzielki....wspolczuje...

Ludzie jak wy plujecie jadem,skad u was tyle zła i rozgoryczenia masakra .Moze zadrosc moze co innego ale jest to staszne .Kobieta pyta i radzi sie poniewaz ma cieżka sytuacje a wy ja atakujecie i zle jej zyczycie .Potem pisze człowiek dojrzały ,a wy znowu wstyd .Polacy to chory narod ludzi ziejacych złem Zamiast pomoca i dobrem.Abyscie wy kiedys nie prosili o pomoc z bezsilnosci i załamania a oby to was nie spotkała tak niespodzianka .

jurny Zdzichu-- i to mówi niby kobieta dojrzała.Won dzieciaczku z mych oczu:D

stary pierdziel....wyluzuj sie bo ci jeszcze zylka peknie, w tym wieku wszystko jest juz zadrozeniem zycia! "jurny Zdzichu" to nie to sam co "jurna Zdzisia" moze lepsze okulary na starosc albo jakies tabletki na amnezje?

A faktycznie za mało lecytyny pijam i dlatego totalna demencja mnie ogarnęła:P:D

Szacuneczek i kłaniam się bardzo nisko Stary pierdzielu .Jestes oki

Przeprosiny przyjęte

kotku nic się nie martw faceci dzielą się na takich którzy potrafią dać kobiecie satysfakcje,takich którzy się nigdy nie przyznają że im nie wychodzi i na takich którzy próbują swoich sił (dosyć marnych zresztą)z młodszymi ale baterki się kiedyś skończą i wróci na kolanach z tekstem ,,nie wiem jak to się stało samo tak wyszło,,

Jaki kryzys, dopiero życie się zaczyna:D

jesteś dobry ... :D:D... do Ciebie mówiłam

a stary pierdziel sam ze sobą pisze ,sam pochwały śle w swoim kierunku czego to się spodziewać po kimś kto ma urojenia maniakalne i rozdwojenie tfu... rozkrotninie jaźni a durne baby połykają bajer jak młode pelikany

Mam, mam kryzys wieku średniego w wieku 27 lat ;D nie mając żony, dzieci. Miałem praktycznie wszystko, czego chciałem niegdyś... Za sobą długi związek, wiele pomniejszych, trochę podróżując i poznając ludzi, których poznać zawsze chciałem. Nie spełniłem tylko jednego marzenia - studiów. Czekam, aż i ono się spełni. Wszystko z tego kryzysu się zgadza... I co z tego? Jestem z powrotem w tym samym punkcie pomimo lat, które upłynęły. Wciąż widzę tam siebie jedynie - tego samego, który był przed kilkunastoma laty, który był nawet wcześniej, który był tam zawsze... Widząc w praktycznie każdej kobiecie to samo (nawet cipki już mnie przestają kręcić - mnie! skorpiona z trzeciej dekady!), kręcę się wokół bardzo młodej panny, na którą jestem gotów czekać... Patrzę przed siebie i nie widzę tam nic. Nic stałego, nic trwałego ani wiecznego. Chyba że po śmierci... Kryzys wieku średniego moim zdaniem nie bierze się z chęci posiadania "młodej cipki", jak to niektóre osoby tutaj zdają się sądzić. Ma znacznie głębsze podłoże i nie objawia się jedynie szukaniem młodej panny. Ale powiem wam jedno.. Coś mi się wydaje, że spotkało mnie niewyobrażalne szczęście z tym kryzysem w tym wieku ;) Mój związek z moją Młodą z pewnością będzie inny niż poprzednie, bo zdążyłem już trochę poznać świat i ludzi. Pięknie, bo jednocześnie mogę spełniać siebie samego, a mało osób to osiąga... Resztką mojej skorpioniej pamiętliwości dodam, że fajnie jednak wiedzieć, że kiedyś spotka to i obecnego męża mojej byłej i wtedy sobie o mnie przypomni. O tym jak i ja przez nią cierpiałem w przeszłości i przez ile lat nie mogłem się podnieść po jej stracie. Ale mnie już nie będzie, bo całe swoje serce zdążę oddać Młodej ;) Pozdro dla wszystkich i pamiętajcie, że liczy się jedynie świadomość. Reszta i tak jest jedynie złudzeniem. "It's been a lifetime since I've found someone... Since I've found someone who would stay... I've waited too long and now you're leaving.. Oh, please, don't take it all away..."

Ty Palacze do gazu!!!! Pewnie chlop cie zdradzal i kopnol w te cztery Litery dlatego gupio oceniasz innych mezow nie kazdy facet zdradza wcale nie prawda jest to Co ty piszesz w zyciu faceta poprostu przychodza takie dni kiedy niewie Co ze soba zrobic kiedy brak mu tego tamtego za duzo innego Tak juz jest i koniec albo sie to przejdzie razem z nim albo dowidzenia. Ja juz tyle przeszlam ze mysle ze i to wytrwam Mimo tego ze jestem duzo duzo mlodsza 20 lat od mojego meza to nie ma reguly na poczatku chwalil sie mloda zona teraz juz Jest to dla niego normalne jednak facety boja sie zmian wiec moze rozwodem postraszyc nie zaszkodzi nie Chce nikomu doradzac Bö kazdy czlowiek jest inny trzymac. Glowy do gory kryzys jest w kazdym zwiazku. Trzeba to przejsc chociaz ja juz nie mam sil mam jednak nadzieje ze z tego wyjdziemy Wam tez zycze powodzenia

Nie ma czegoś takiego jak kryzys wieku średniego.To termin który utarł sie by jakoś wytłumaczyć wszystkie debilne pomysły facetów.Facet was kopie w d**ę i odchodzi do inneja wy ze to kryzys wieku średniego,no ja pierdziele co za naiwne wytłumaczenie.

Jak chcecie lepiej poznac meski swiat to zapraszam na pomesku.org.pl !!!

kryzys wieku średniego polega na tym iż wmawiamy sobie że on nas dopadnie/dopada, a w gruncie rzeczy objawy go charakteryzujące towarzyszą nam od wieku dojrzewania do starości - z różną intensywnością.... to moje wyjaśnienie

Mój mąż ma 39 lat i właśnie sie wyprowadzil z domu. Powiedział ze nas kocha mnie i córke 3,5 roku ale jest zmęczony kłutniami i chce odpocząć. Wiec sie wyprowadził. Dziecko pyta o tatusia a on ma to w nosie bo odpoczywa od małżeństwa. Powrotu do domu nie ma bo ja nie uznaje takiego "urlopu". Jest sie na dobre i na zle i wierze ze wszystkie problemy można rozwiązać ale razem. Wiem że to kryzys wieku średniego ale to niczego nie usprawiedliwia.

Szacunek dla małżeństw ktore przerywały ze sobą od początku do końca bez zdrady. Jeżeli chodzi kryzys to jest to najzwyczajna zaczynający sie monotonia w małżeństwie dlatego sa zdrady, rozwody, bo ludzie sie sobą nudzą. Tak samo jak facet nudzi sie kobieta tak samo kobieta nudzi sie mężczyzna i seksem rownież. Nie wiem jak temu zapobiegać i czy sie wogole da. Mało jest małżeństwo ktore sie nie zdradzają, ale na szczęście jeszcze gdzieś takie sa. Ciekawe jaka jest tajemnica szczaliwego związku.

Mnie to wnerwia jak taki bolesny stary brzuchaty dziad z wasem szuka bóg wie jakiej kobiet najlepiej młodej, zgrabnej, ładnej , z dużymi chcami a sam wyglada jak stary oblesny cap! Najpierw trzeba sie zobaczyć w lustrze i szukać sobie pani podobnej do siebie! Wnerwia mnie jeszcze jak facet na żonę mówi " moja stara", ale juz zdazylam to zauwazyc ze tylko prostaki bez wykształcenia z niskim ilorazem inteligencji tak mówią.

Ide sobie ostatnio na zakupy i idzie jakiś stary cap z żona i córka. Gapil sie na mnie spojrzałam na ta biedna żonę i córkę nie wiele młodsza ode mnie i szkoda mi sie ich zrobiło , a teraz żałuje ze nie nawalilam mu lipy przy rodzinie. To jest ponizenie dla kobiety!

jurny Zdzichu a teraz do pytania! powiem tak To jest jak nieuleczalna choroba, ktora mozna wyleczyc u niektorych tylko jednym, malym romansikiem, ktory w 90% konczy sie dziecinnym rozczarowaniem i wielkim powrotem "wielkiego kochanka" czyli malego czlowieczka na kolanach do swojej zony!...pieknie i jak prawdziwie

Mojego męża, kryzys wieku średniego , dopadł krótko przed 60 tką. Ubzdurał sobie , i o dziwo , sam w to uwierzył , że podoba się młodym , że go adorują , komplementują, że wszystkie mi go zazdroszczą...itp . Tak naprawdę , niewiele już może , ale wiem o tym tylko ja , dlatego """puszy się"", """stroszy piórka""...jaki to z niego sexy-kochanek .