Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kendyMerry

co zrobić żby przestał tak do mnie mówić? i zaczal mnie sznowac..

Polecane posty

Gość kendyMerry

jestem z chłopakim tzn. narzeczonym juz 4 lata , pierw bylo cudownie on sie za mna uganial robil dla mnie wszystko , teraz mowi ze kocha a jego zachowanie na to nie wskazuje, jak tylko cos jest nie po jego mysli wyzywa mnie od najgorszych , jak jestesmy razem znajduje jakies zajecia komputer albo spanie , ale tak to ciagle mi powatarza ze mnie kocha jak go o cos prosze zrobi to bez zadnego ale , dba o mnie dzieki niemu bardzo dobrze skonczylam szkole wspiera mnie jest dobry ... dopóki... dopóki sie nie zdenerwuje potrafi do mnie powiedziec przez telefon -zamknij morde, jak mi sie cos nie spodoba i chce wyrazic swoje zdanie , nie mam prawa wyrazac swojego zdania....prowokuje mnie i wmawia mi ze jestem chora ze tak reaguje , dzis tak wyprowadzil mnie z rownowagi bo zaczal bluznic na moja siostre to powiedzialam mu - wez kurwa skoncz daj jej swiety spokoj mam tego dosyc nie chce z toba gadac... bo to kurwa boli!..to mi powiedzial - morda szmato jebana, bluznisz jak wiesniara , ok z tym ze bluznie to sie zgadzam. bo sie zdenerwowalam, on ciagle klnie jak szewc ..nawet nie zaluje tego co powiedzial , zakonczyl rozmowe tym- ide spac jestem zmeczony , zapytalam go - nie jest ci glupio tak do mnie mowic? do swojej kobiety zktora tyle przeszedłes.. on powiedzial ze mi sie nalezy ... mam dosyc nie mam sil jak jest dobrze to jest ale jak jest kłotnia on zawsze wygrywa bo ja nie mam sily , zaraz mu napisalam ze mam tego dosyc i szkoda ze nie umie zrozumiec jak to strasznie boli. jak jest dobrze powtarza ze chce miec ze mna dzieci mowi czule slowa ;/ jak ja mam z tym zyc? pozniej jak go troche przycisne to przeprasza i obiecuje ze nigdy wiecej tak nie bedzie ... a jednak nic sie nie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila XXX
Prosze nie miej z nim dzieci prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
on jest na prawde wspanialy jak jest dobrze, ale jak juz zacznie.. boje sie go, potafi mnie szarpac albo mnie popchnac. czy da sie to zmienic?.. ta jego pewnosc siebie ta duma.. rzygac mi sie chce jak mi sie przypominaja te jego odbicia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
pomozcie nie mam pojecia co robic jestem w trudnj sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalogowana sesesese
o Boże , toksyczny/ wybuchowy człowiek , nie decyduj sie na dzieci z nim :O przecież On je zakatuje chyba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalogowana sesesese
powiem jedno - z własnego doświadczenia wiem ,że tacy ludzie sie nie zmieniają . Jedyne co możesz zrobić to uciekaj z tego bagna nim będzie za późno :( Szczerze Ci radzę . Później będzie tylko gorzej bo On chce żebyś mu sie podporządkowała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
nie rozumiem skad sie biora tacy ludzie na swiecie..najgorzej boli to ze sa tez wspaniale chwile ktore ciezko bedzie teraz zapomniec , bardzo zle znosze rozstania , zastanawiam sie skad sie bierze ta toksycznosc skoro jego rodzice to wspanialy ludzie bardzo sie kochajacy.. ma doskonaly przyklad milosci w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobnie odeszłam
w zasadzie bardzo podobnie - odeszłam po 7 latach, na kilka m-cy przed ślubem :) Dziś jestem spokojna, choć samotna. Ale co do mnie dotarlo dopiero teraz - to, że tak zrujnował moją samoocenę, że dluga droga przede mną do wyzdrowienia. Skąd to się bierze ? Nie wiem. EX nawet nie przeklinał na mnie jak Twój na Ciebie, ale wyrażał się w podobny sposób do swego rodzeństwa - więc zapewne w niedalekiej przyszłości oberwałoby się i mi. Choć i tak się obrywało - ale twierdzeniami, że jestem głupia, że mam się nie odzywać, że jestem szpetna etc ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
zauwazylam tez ze moj chlopak poniza swojego brata nie wiem czemu jego brat jest 10 l mlodszy , moj partner potrafi go uderzyc przy mnie .. z liscia w twarz.. jest nie obliczalny, boje sie go.. chcialabym mu pokazac ze jestem nie zalezna ale kocham go bez pamieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salcioo
"chcialabym mu pokazac ze jestem nie zalezna ale kocham go bez pamieci" brawo! proponuję niczego nie zmieniać, tylko założyć bloga, aby każdy mógł obserwować te poszczególne etapy rozwoju patologii. pamiętaj- Twoje męczennictwo nie musi iść na marne! zrób to dla dobra nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
nie musisz mi dosrywac jest mi ciezko.. i ciezko jest wyjsc z takiej sytuacji , moze to ja jestem winna wszystkiemu nie mam pojecia zo zrobic zeby to sie zmienilo z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
przeciez kiedys taki nie byl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vehicle12
a bzykacie się? w jakiej pozycji? opowiedz wszystko od momentu jak zdejmujesz majtki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salcioo
ja Ci nie dosrywam. za dużo już było takich przypadków, gdy laska była świadoma, że wiąże się na stałe z osobą, która jest niezrównoważona i jej nie szanuje, ale każda stawała się nieszczęśliwa dopiero po ślubie... więc już mnie to jakos szczególnie nie rusza dla mnie szacunek do drugiej osoby jest na miejscu nawet przed miłością...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rukilia
zastanawiam sie skad sie bierze ta toksycznosc skoro jego rodzice to wspanialy ludzie bardzo sie kochajacy.. ma doskonaly przyklad milosci w domu. - a pozniej piszesz,ze potrafi uderzyc swojego brata-ogarnij sie dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
no doskonaly przyklad milosci - rodzice a co ma do tego brat ? bo nie rozumiem.. ? to ze on bije brata to chyba nic wspolnego z tym nie ma tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urhfidfuhgidufhgdiufhg
Nie jestes winna, ale zostaw go bo kiedys Ci pierdolnie i bedziesz plakac... a jak juz zrobi to raz to potem tylko bedzie sie powtarzac... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rukilia
Wzorce zachowan wynosimy z domu -nie wiesz o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
doskonale o tym wiem , ale przykladem powinni byc rodzice a nie to jaki on jest w stosunku do brata ;p gdyby jego bil brat mozna by bylo powiedziec ze w domu jest cos nie tak , on sam jest twórcą dziwnej patologii nie jego otoczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjkk
Nie zmieniaj nic, serio. Powiem więcej: myślę, że to że on Cię wyzywa od szmat to tylko i wyłącznie twoja wina. Zastanów się nad sobą. A teraz serio. Ile masz żyć, że chcesz je przeżyć z takim człowiekiem? 5, 10 a może 15? Wtedy faktycznie nie żal poświęcić jednego. Odpowiedz mi na pytanie, co się stanie jak od niego odejdziesz? Poważnie pytam. Umrzesz? Stracisz rozum? A może tak bardzo boisz się samotności i czujesz się tak zakompleksiona i nic nie warta, że nawet nie potrafisz uwierzyć, że może cię pokochać ktoś kto będzie cię szanował i dla ciebie wskoczy w ogień? Jesteś jedyna, wyjątkowa i niepowtarzalna! Powtarzaj to sobie dotąd aż w to uwierzysz, bo to najprawdziwsza prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rukilia
Po takich chamskich slowach odchodzi sie.Chyba ,ze nie jestes lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjkk- dokładnie.. nigdy nie sadzilam ze bede w takiej sytuacji jako dziecko widzialam moja siostre w tej sytuacji przyzekalam sobie ze nigdy sobie w zyciu na to nie pozwole , nie sadzilam ze mnie to spotka, nie jestem zakompleksiona, to moj chlopak nigdy nikogo niie mial byl sam dlugo musial o mnie walczyc , wszytskie dziewczyny mowia mi - dziewczyno puknij sie w glowe co ty w nim widzisz.. a ja głupia zawsze powtarzam nie liczy sie okładka tylko wnętrz sama siebie oszukując ze jest taki kochany , wspaniały, nie potrafie go od tak zostawic boje sie byc sama to straszne uczucie a ja czuje czasem ze to moja wina nie umiem postawic na swoim.. nie wiedzialam ze mnie to spotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
na początku nie bylam lepsza- bluznilam bylam mloda głupia imprezy mi byly w glowie ale to chyba nic zlego, zaluje ze stanal na mojej drodze to to taki masochizm;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjkk
To teraz będę szczera. Miałam chłopaka który po tym jak się dość poważnie posprzeczaliśmy nazwał mnie kurwą. Jak tylko to wypowiedział tak oznajmiłam mu, że nie chcę go na oczy widzieć. To było 4 miesiące temu, a on nadal pisze, dzwoni, nie daje spokoju. Choć czasem tęsknię to jednak nie pozwolę żeby byle szmaciarz mnie tak traktował. Nie zniszczę swojego życia, o nie! Od tych 4 miesięcy jestem sama, ale myslisz że boję się samotności? Absolutnie nie. Bo wiem, że kogoś sobie znajdę, założę rodzinę i będę szczęśliwa i zawsze gdy będę wracała myślami do mojego EX to będę dumna z siebie, bo nie pozwoliłam traktować siebie jak ścierkę do podłogi, bo wiem że jestem wartościowym człowiekiem, a on niech wie ile stracił. powrotu nie ma, bo pewne błędy popełnia się tylko raz. Idę spać, jutro praca czeka:) Dobranoc, mądrych decyzji życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wszędzie
Ej, głupia ty, głupia tyyyy.... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kendyMerry
dziekuje ci , podtrzymalas mnie na duchu ;) dobrej nocy rowniez ide spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tylko tyle- Uciekaj! Bo będzie tylko gorzej, niebawem przejdzie do rękoczynów. Byłam w takiej sytuacji już i na za dużo pozwoliłam, bardzo daleko to zabrnęło... uciekaj puki jeszcze nic Cię z Nim nie łączy (m.in dziecko)... ja wiem, rozumiem, że Go Kochasz ale jakoś to przebolejesz, żeby w przyszłości żyć normalnie, aby wieść spokojne życie. Zapewniam Cię po tym co przeczytałam- On Ci tego nie zagwarantuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×