Dziewczyna a całowanie

Mam dziwna sytułacje. Znalazłem cudowna dziewczyne z która prawdobodobnie spedze reszte zycia:) znamy sie juz ładne 4 lata z czego jestesmy para od paru miesięcy...Problem polega na tym ze ona nie lubi sie całować. Za kazdym razem jak ja całuje ona zdecydowanie nie odwazajemnia pocałunku...albo poprostu poprzestaje na sekundowym musnieciu wargi.Oczywiscie nie jestem jakims napalencem co to tylko liczy na lizanie, jednakże jak dla mnie to sprawa pocałunków jest poprostu droga do lepszego wyrazania moich uczuć...jak juz trzymanie za rece i rpzytulanie nie wystarcza to dla mnie ta forma okazania mych uczuć jest zdecydowanie normalna. Pytałem sie dlaczego nie lubi to stwierdziła ze "co za duzo to nie zdrowo"... Móglby ktos napisac cos o tym? Co ja mam robić? Zostawić to tak jak jest? Mam ja kochać ale wiecej jak na uścicsk nie liczyć? Bo dla mnie całowanie sie z osoba która nie odwazjemnia pocałunku to tez nie jest przyjemna... * z góry przepraszam za błedy orotgraficzne ale mam dyslekcje a po drugie gumki mi sie w klawiaturze powciskały :)

pewnie mloda jest. Jak nie ma wiecej niz 18 lat to poczekaj aż dojrzeje ;)

moze za bardzo ja slinisz?;p jestem dziewczyna i mnie to odrzuca np

widac nie lubi byc obśliniana , normalka nie każden jeden to lubi. za to może lubi kluski z rosołem?

Oboje jestesmy juz pełnoletni :) po 19 lat mamy. jestem jej pierwsyzm prawdziwym facetem i domyslam sie ze jestem tez pierwsyzm z kótrym wogóle sie całowała (o ile mozna nazwac to całowaniem). ślinić sie nie slinie, w buzi tez mi ładnie pachnie, zeby myje...

No ale co?... mam sobie odpuscić i w ogóle juz jej nie całowac?

bez radny panie, wszystko wyjasnia to ze jestes jej jedynym -PRAWDZIWYM. :) Systematyczność utrwala, takze tyle w tym temacie ;)

Początkowo tez myślałem...ze sie przyzwyczaji... Ale to mnie tez mocno smuci i troche załamuje jak całuje panne i czuje ze ona nie bierze z tego przyjemności. To tak jakby sie poszło do babci z ciasteczkiem, a babcia tylko rzuciała ledwo na nie okiem i wstawiła do piwnicy.... :)

a seks prawiacie? sorry za pytanie ale sie zastanawiam

wiem co czujesz ;) MR NLS ;) poszukaj jego kontakt na kafeteri to ci pomoze, czesc

seksik:) heh dobre :) Moze to niektórych bawić ale ja raczej wole z tym do ślubu poczekać. Wiem ze rzadko sie to teraz słyszy ale sa jeszcze tacy ludzie. I chyba sie do nich zaliczam

aha. szanuje to całkowicie bo kiedys tez miałam takie przekonania. seks jest jednak dobrym dopełnieniem zwiazku. znam wiele par które odrzucały sie fizycznie po slubie bo nie szło im w łozku . ja tam bym sprawdzila;p nie od razu ale jak sie zrobi powazniej;p

No dobra ale ja nie o seksie chciałem gadać:) Tylko Celnej uwagi odnosnie moich poczynań :) Myslicie ze poprostu trzeba jej wiecej czasu?

tak czy siek trzeba zaczac od całowania haha;p dobra ja juz sie chyba nie bede wypowiadac , bo ja np polubilam cąłowanie, kiedy tylko spróbowałam wiec nie potrafie powiedziec wiecej, oprócz kwestii slinienia;p powodzneia;]