Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mika..........................

mój mąż mnie niszczy psychicznie:(

Polecane posty

Gość mika..........................

ma ktoś podobną sytuacje .ja nie wytrzymie tego.opadam z sił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
więc trzeba odejść od bydlaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika..........................
on mi grozi że mnie zniszczy jak odejde ,że odbierze mi dziecko....ja bym chciała uratować to małzeństwo choćby dla dziecka i dlatego też że sie go boje......ale do niego to nic nie trafia. niekiedy zdarzy mu sie byc normalnym ale to tylko wtedy gdy czegos potrzebuje a potem to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy mówi że odbierze dziecko, zniszczy itp. Po prostu boi się że go zostawisz i dlatego Cie szantażuje.. Znajdź zaufana osobę która pomoże Ci uporać się z tym, dodać Ci otuchy. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
każdy tego typu wariat używa podobnego szantażu emocjonalnego jak Twój mąż. Uwierz , że nic Ci nie zrobi , może Ci skoczyć najwyżej. Prędzyj Ty byś go mogla zniszczyć w sądzie niż on Ciebie.Próbuje Cię jedynie zastraszyć. Nie daj się i rób swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika..........................
tylko że ja nie wiem od czego mam zacząć nawet. Czasami w złosci mowie mu żeby sie od nas wyprowadził a on to olewa i sie smieje z tego. mieszkamy u moich rodziców,ale oni nie domyślaja sie prawie niczego bo on mi to wszystko mowi i robi po "cichu". Ja nawet nie chciała bym ich w to mieszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
Powiedz, że wytoczysz mu sprawę jeśli się nie uspokoi , za znęcanie się psychiczne. Na wszelki wypadek zbieraj dowody , nagrywaj jego wywody filozoficzne w stosunku do Ciebie choćby i na telefon. On się czuje po prostu za pewnie i musisz ewidentnie ukrócić mu tą pewność siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika..........................
no właśnie on jest zbyt pewny siebie! ja nawet mam problem zeby z domu wyjsc albo gdzies pojechać,chociażby do rodziny,normalnie gorzej niż niewolnica a on może sobie frukać gdzie tylko chce i mnie to nie powinno obchodzić! A najgorsze jest to że nie mam w sumie nikogo na tą chwile z kim mogłabym pogadać o tym wszystkim.Są niektore osoby ale one na pewno nie zostawiły by tego dla siebie,wiec nie ma sensu sie otwierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
To nie Ty powinnas się wstydzić tylko on. Właśnie mów o tym , zwierz się komuś to po pierwsze ulży Ci a po drugie będziesz miała świadków. Po prostu oznajmij , że chcesz rozwodu i nie słuchaj jego gróźb bo to jest zawsze czcze gadanie. Jak już nie ma argumentów to sięga po teksty typu"zniszczę Cię". Nie przejmuj się tymi słowami w ogóle tylko chcij żeby żyło Ci się dobrze i spokojnie z dzieckiem bez tyrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika..........................
dzięki ewella za odzew:) chociaż tu mogłam sie wygadać troche...a co do zwierzania sie znajomym to rzeczywiscie wstydzę sie troche bo wszyscy wokół myślą że my to nie wiadomo jaką szcześliwą parą jestesmy.....niewiedzą tylko że to jest tylko na pokaz. Nie moge sie doczekać momentu kiedy wyjedzie za granice do pracy,wtedy mogłabym odetchnąc z ulgą i wszystko na spokojnie pozałatwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewella2
Bardzo dobrze , że wyjedzie , przyda Ci się to jak najbardziej. Więc życzę powodzenia , nie załamuj się tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bądź dzielna, takich kobiet jest dużo, ale wierz mi nie musisz się bać, teraz jest wiele instytucji, które chronią ofiary przemocy, a znęcanie się psychiczne jest bardziej karane niż fizyczne... jeśli nie chcesz mówić o tym z bliskimi idź w pierwszej kolejności do MOPS-u, a tam Ci powiedzą co masz robić... nagrywaj wszystkie rozmowy z nim na telefon, zbieraj dowody... NIE DAJ SIĘ ZNISZCZYĆ BŁAGAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacy faceci są podli.:( Ja bym takiego zrównał z ziemią. Jak masz brata to bratu powiedz to go usadzi. Jakby moja siora mi powiedziała, ze jej mąż ja niszczy psychicznie to bym mu kark skręcił powaga. A swoją stroną porządni faceci są zazwyczaj sami......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy jesteś
tez pod presją rodziców? Jeśli nie to powiedz im o swoim problemie, na pewno ci pomoga. A straszy to niech dzieci Mikołajem a nie ciebie że cie zniszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja sie pod tym podpisuje
Tez mam podobnie :(wyzwiska.i ponizanie na codzien. Wszystkie panie madralinskie "to odejdź od niego " itp.takie rady sobie w nos wsadzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głos z oddali
jesteście uzależnione i macie syndrom ofiary, że nie możecie iśc do jakiegoś centrum kryzysowego pomocy rodzinie czy dla ofiar przemocy? Jak mozna utrzymywac związek dla dziecka, które jest krzywdzone i widzi krzywde matki???? Zacznijcie byc normalne i dla dziecka odejdźcie a nie ulegajcie szantażowi i przemocy...Rany boskie...Na cholere sie tak wkręcacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhh
Jeszcze raz i do utraty tchu będę powtarzać: olać, olac , olac. Jego humorki, jego odzywki, jego samego. Zacząć dbac o siebie. Tylko uważaj, bo jak zaczniesz olewać, to moze sie okazać, ze zobaczysz jaką idiotką byłas wychodząc za niego. :D Nie dogryzam ci, wiem z własnego doswiadczenia.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika..........................
dziekuje wszystkim za odzew:) a co do małżęnstwa to już żałuje....tylko wtedy nie mogłam wiedzieć co w nim siedzi,bo rok po ślubie czar prysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika..........................
dziekuje wszystkim za odzew:) a co do małżenstwa to już żałuje....tylko wtedy nie mogłam wiedzieć co w nim siedzi,bo dopiero rok po ślubie czar prysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna aa
każdą chwilę którą z nim spędzasz to targanie własnej duszy,powiedz mu otwarcie głośno tak żeby rodzice właśnie słyszeli SPIERDALAJ mam dość,zobaczysz jego reakcje :D wiem co mówię;) to jest ostatnia rzecz,której po tobie się spodziewa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona92
Czesc. Jestem po slubie prawie 2lata i mamy 8 miesiecznego synka... Mój mąż też niszczy mnie psychicznie...;-( a zaczęło się zaraz po "nocy poslubnej" juz wtedy zaczelam mu przeszkadzac;-( jak powiedzial mi niedawno "wtedy zrozumial co zrobil...ze popelnil blad żeniąc sie ze mną..." ale to jeszcze jakoś przęłkłam...gorzej bylo jak w ciazy chodzilam i cos mu sie nie spodobalo to zaczal ze "odbierzs mi dziecko jak sie urodzi", "ze w wiekszym stopniu dziecko jest jego juz teraz pomimo ze sie jeszcze nie urodzilo..i ze ma wieksze prawa do niego..." ;-( ech to tylko dwa przyklady ... A znalazloby sie wiele wiecej... Staram sie postawic ale on wzbudza we mnie poczucie winy...:-( zawsze ja jestem winna...mam juz dosc :-( szkoda mi synka, boje sie wciaz ze wezmie malego i wywiezie...nawet jak maly spi we wozku to na sile go bierze ode mnie bo on chce isc na spacer z synem..ale jak go obudzi to nagle ma cos do zrobienia....ech... Jak tak zyc dalej??....;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie to powinnas jak najszybciej odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BIERZ ROZWÓD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdz od niego albo powiedz aby sie leczył . Ratuj siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×