Nie kocham żony mam cudowną kochanke

raczej imprezami :)

dzięki wszystkim za wypowiedzi dopiero teraz mogłem je przeczytać i sie zapoznać , widzę że wiele osób tego nie rozumie i nie wie o czym pisałem na początku więc mały skrót : żona gotuje sprząta pracuje prasuje a gdzie w tym wszystkim byłem JA , do kina wyjść NIE bo niema czasu iść na imprezę też nie bo tam sie pije , do restauracji też nie bo szkoda pieniędzy SEX porażka KRÓLOWA LODU rozmowa do bani zawsze nie mam czasu bo to tamto głowa mnie boli nie mam chęci zmęczona jestem więc sie pytanie nasuwa po co to robisz? dla ciebie dla dzieci pada odpowiedź : a poco mi żona z którą nic nie można robić nigdzie razem iść pobawić sie tylko dom i praca . Moja sie tak zagalopowała w tym wszystkim że amen a ja tu sam tam sam koledzy z żonami sie bawią do kin chodzą a ja zawsze sam . I stało się poznałem kobietę piękną mądrą pełną życia ( też ma dzieci ) potrafiącą rozmawiać mówić o problemach o miłości o wszystkim i co teraz problem został cały czas jest żona i ta kobieta którą kocham i chce z nią być , tylko że żona rozwodu dać nie chce a ja chce odejść ale w taki sposób żeby nie ranić przecież tak na prawdę to nic złego mi nie zrobiła po za tym że mnie nie kocha a ja jej no ale według niej trzeba być razem bo kościół tak mówi no i są dzieci i co dalej wiem że muszę pierwszy zrobić ten krok

ludzie ale pieprzycie

a ja uważam, że prawdziwa matka Polka to kobieta, która dba o swoją rodzinę, o to by wszyscy byli w niej szczęśliwi, a nie o dom...

ja kocham jego on mnie, ale nie możemy być razem, ma rodzinę... 15 lat temu się poznaliśmy i połączyła nas miłość, ale ponieważ oboje mieliśmy rodziny, nasz związek nie mógł istnieć... spotkaliśmy się rok temu, uczucie odżyło, od pół roku nie potrafimy bez siebie spędzić dnia... ja jestem wolna, po rozwodzie, nie kochałam męża , niszczył mnie, moje chore, pełne fałszu małżeństwo skończyło się moim leczeniem ... on, niestety wciąż żonaty, nie może żonie nic zarzucić poza kilkuletnią rozwiązłością, ta kobieta jest wierząca ,, uważa że sex nawet w małżeństwie, to tylko przedłużenie gatunku" mniej więcej... maja dzieci, wspaniałe... mam straszny dylemat... mętlik w głowie... spędzamy razem dużo czasu, każdy wieczór, sylwester należał do nas, w święta też znalazł dla mnie dużo czasu... nie mam wątpliwości czy mnie kocha, ale jaki ma to wszystko sens, jeśli nie możemy być razem...

wiem już wszystko, choć tu za taka decyzję mogą zlinczować... pierwszy raz komuś ufam i nie zamierzam rezygnować ze szczęścia... dostałam od losu przepyszne ciasteczko, mam go nie jeść... a co będzie później... zobaczymy, może kolejny rozdział mojego dramatu, a może cudowny happy end powieści o naprawdę skomplikowanym życiu... niestety jestem prawdziwą romantyczka i miłość jest dla mnie najważniejsza, wystarczająco długo czekałam na mojego księcia, bym przerwała nagle bajkę:) do oponiarza: zrób to samo, kochaj!

zatem: co to jest miłość? Rozwinięte humanistycznie społeczeństwa zakreślają zasadę:moja wolność się kończy gdzie się Twoja zaczyna. Nie neguję zakochiwania, historia zna wiele przypadków, przeróżnych różnych przypadków tego rodzaju uczuć, jednak jak wynika z opisu dzieje się tak kosztem osób innych, małoletnich i TO jest naganne. Jest ustalony pewien porządek w imię przetrwania społeczeńtw..... Ja np kocham pieniądze i mam je ukraść bo nie mogę bez nich żyć? Niektóre działania egoistyczne niszczą.

Ja np kocham pieniądze i mam je ukraść bo nie mogę bez nich żyć? niezłe porównanie, widać, że nie masz pojęcia co niesie ze sobą miłość. Życzę Wam wszystkim przeżycia prawdziwej miłości, wtedy możecie się :) wypowiadać...

i pomimo tego uważam,że jeżeli ktoś spotkał miłość swojego życia,nie ważne ,która strona to powinna iść za głosem serca a nie rozsądkiem się kierować.ja też uważam,że najważniejsze to być szczęśliwym.a to ,że rani się przy tym kogoś...hm przykre ale przecież człowiek urodził się po to by być szczęśliwym.

że lepiej tkwic na siłe w małżeństwie , które faktycznie nie istnieje i udawac , że wszystko jest ok myślicie, że dzieci są tak naiwne, że nie zdaja sobie sprawy, że to fikcja i mieszkaja w zimnym domu z rodzicami, których nic nie łączy oprócz zdawkowego dziń dobry rano i doczekac potem jak dzieci dorosną, że powiedzą własnym rodzicom ... lepiej żebyscie sie rozstali niż żyli tak jak wy żyliście i pozwalaliście żebyśmy na to patrzyli...

to prawda, znam wiele takich przypadków, wtedy rodzice rozwodzą się zbyt późno, bo i tak nic ich nie łączy, a dzieci maja pretensje, że w domu nie miały odpowiedniego wzorca i popełniają błędy rodziców, ponieważ to jest reakcja łańcuchowa... pokazując dzieciom, że potrafimy kochać i dążyć do szczęścia uczymy je tak naprawdę że miłość jest ważna... że szczęście jest w naszych rękach, że wystarczy chcieć... zawsze ktoś cierpi, ale czy to muszę być zawsze... ja?

mam nadzieje ze ów własciciel topiku sie nie rozwiódł,ze sie opamiętał i ze nie bedzie cudzołozył z inna babką :O

up

sfrustrowana kochanico musi ci nieźle walić na dekiel skoro wyciągasz swoje stare tematy :D

Mnie z kochanką łączy tylko i wyłącznie seks....kocham swoją żonę i dzieciaki ponad wszystko, ale kiedy mam ochotę na "odskocznie: i naprawdę ostry seks, jest ona, żyjąca w swoim związku z mężem i dzieckiem...łączy na tylko i wyłącznie seks osty i bezpruderyjny seks

gdy się zaniszesz do kochanki żona może sobie szybko załatwić rozwód poczytaj http://sprawy-rozwodowe.info/maz-wyprowadzil-sie-bez-slowa-do-kochanki-i-nie-ma-z-nim-kontaktu-jak-przeprowadzic-sprawe-o-rozwod/