Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mloda mama90

samotne mlode matki

Polecane posty

Gość zwariowani 2623
do mlodej mamy: a myslalas o złobku? Może jakas sasiadka badz znajoma ktora bardzo dobrze znasz popilnowala by ci dziecka? Ja w pewnym czasie tak sie wspieralam sąsiadką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pustteeee
ona ma sąsiada, który może tylko jej dorobić kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo ja kocham moje dziecko
ja mam 21 lat, moja corcia ma 5 miesiecy. nie przerwalam studiów (jestem na 2 roku), nie pracuje ale za to rodzice mi pomagają ze wszystkim, w sumie w moim życiu nic się nie zmieniło na zle, jedynie na dobre bo przybyła mi moja kruszynka ktora jest moim sensem zycia a oczkiem w glowie dziadków. ojciec dziecka mnie kocha, ale ja nosze sie z zamiarem odejscia od niego, bo on nie ma pieniedzy ani dobrej pracy, wiec nasz zwiazek nie ma za bardzo racji bytu. i chyba ogólnie wole być samotną matką, sama wychować moje dziecko. jestem szczęsliwa i radze sobie z zyciem lepiej, niż wtedy gdy byłam bez dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młode mamusie trzymajcie sie kobitki:)ja sama urodziłam córkę mając niecałe 24 lata więc niby też wcześnie:) ale znam dziewczynę co urodziła w wieku 16 lat teraz jej córka ma lat 10 ona swój mały biznes ,który prowadzi wraz z mężem ,ładne mieszkanie , rocznego ślicznego synka:) wszystko przed wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie daje byle komuu
a ja mam 25 lat, studiuje i jestem cnotliwa, dla was to chyba dziwne, że takie coś moze byc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria91
Mój Synek urodził się równe 3 tyg. temu. z jego Ojcem było cudownie (3 lata) aż do momentu kiedy zaszłam w ciążę byłam bita i katowana w ciąży , poniżana psychicznie - zostałam dla Małego, chciałam wszystko naprawić przepraszałam za to że mnie bił ! twierdziłam że to moja. Teraz od dnia porodu jestem sama ale nie samotna ! mam ukochanego ślicznego synka dla którego wiem że żyje ! Tylko on trzyma mnie przy życiu. Chociaż dom i tak wydaje się taki pusty ... Z Góry założyłam że nigdy w życiu nikogo nie spotkam, w sumie to nie chce , bałabym się że znowu ktoś może Nas skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam w ogóle nie rozumiem problemu młodych matek. Zwalają wszystko na facetów, że odeszli, a one takie biedne. Wina leży po połowie. Facet może być nieodpowiedzialnym złamasem, ale gdzie był wasz rozum? Przypadek 1: Laska się nie zabezpiecza, bo facet zawsze wyciąga na czas. Brak słów. Przypadek 2: Laska się nie zabezpiecza, bo to facet powinien się zabezpieczać. Brak słów. Przypadek 3: Laska się zabezpiecza, ale czasem zapomni jej się wziąć tabletkę. Porażka. Przypadek 4: Nikt się nie zabezpiecza, bo "my z misiaczkiem tak się kochamy, że nic nas nie rodzieli, bo nikt nie ma takiej miłości jak my". Głupota. Przypadek 5: nie używamy gumek, bo mój misio nie lubi. Masakra. A rozwiązanie jest jedno i proste: dopóki nie będzie was stać na to, żeby się samodzielnie utrzymać, nie pieprzcie się z nikim bez stosowania antykoncepcji. Trudne? Niby nie, a jednak matek, które są siksami na forum pełno. Nie żalcie się więc na cały świat, bo i wy jesteście durne i wasi faceci. Po połowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze przypadek 6, mój ulubiony: "wprawdzie mam 19 lat, ale jestem już dojrzała do bycia matką i razem z misiaczkiem świadomie planujemy dziecko".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonheur88
Cześć Dziewczyny, Podobnie jak Wy zostałam samotną matką, podjęłam tą decyzję z wielkim bólem i cierpieniem...Jestem na 5 roku studiów i aktualnie zmieniłam temat pracy magisterkiem na problemy życiowe samotnych mam. Szukam mam które troszkę mi w tym pomogą opowiadając mi swoją historię problemy, rozczarowania, marzenia, plany na przyszłość. Chciałabym żeby ta prace pomogła mi nie tylko w ukończeniu studiów ale też w codziennym życiu aby pomogła mi choc trochę odpowiedziec na pytanie, jak żyć? Chętne do rozmowy mamy zapraszam do kontaktu pod nr gg: 4956318 lub na maila margarita@buziaczek.pl Z góry dziękuje za pomoc;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria91
Dziecko to nie brak gumy . To dar od Boga, szczęście jakich mało. Pewnie znasz pary któe jadą bez gumy i nie mają dzieci ;). Ja Fakt raz zapomniałam się zabezpieczyć bo przecież jeden raz nic sie nie stanie jak nie wezme tabletki a tu kuku, ale Dziecko to nie tragedia ! Największą tragedią to są Dupki którzy odchodzą ! To jak Artysta który zrzeknie się swojego Arcydzieła !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale glupieeee
ale puste te matki, młoda mama 90 - uczyłaby sie ale nie ma z kim zostawić dziecka,to trzeba było je robić po studiach, trzeba było myśleć głową a nie dupa, druga nie będzie z ojcem dziecka bo on mało zarabia, to za nim rozłożyłaś mu giry to trzeba było sie go zapytać ile zarabia. Także widać jak popierdolone są te młode matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonheur88
Maria91 Chciałbyś porozmawiać na gg lub mailu powymieniać sie przezyciami porozmawiać? i wspomóc mnie w pisaniu pracy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacz
witam, Mnie facet zostawil po 2latach zwiazku,kiedy dowiedzielismy sie,ze jestem w ciazy.Wiadomosc o dziecku,dla nas obojgu byla zaskoczeniem,gdyrz leczylam sie od 5lat na brak miesiaczki. Ale,ja to nazywam darem od Boga:) Tylko ze on nie mogl sie pogodzic z tym faktem.Prosil mnie na kolanach bym usunela:(:(nigdy tego nie zapomne!Jak bardzo mnie ranil.Plakalam noon stop.A on znecal sie nade mna psyhicznie,grozil policja,ze wyrzuci mnie z domu,a dziecko jest moje,i nie obchodzi go nasz los.Niestety mieszkalam u niego,i nie mialam meldunku. Kiedy z zagrozeniem ciazy znalazlam sie w szpitalu...,wyslal mi sms ze moje rzeczy sa spakowane,zamki wymienione.Wychodzac ze szpitala,musialam na szybko znalezc dach nad glowe.Moja rodzina mieszka 400km ode mnie,wiec bylam skazana tylko na siebie,Przyjaciele mi pomagali.A on!!!Marek..,w zyciu bym nie pomyslala,ze dorosly38letni facet,tak moze sie zachowac.Kochalismy sie.:(Bylo ciezko...,nie odzywal sie,a jak sie odzywal,to tylko glupi sms dostalam,ze jestem i sama tego chcialam. W 32tyg urodzilo sie moje Szczescie:)Lilka!Jest wczesniaczka,przeszla juz operacje oczek.Mieszkamy same w 17metr kawalerce,Kocham ja nad zycie.A ojciec jej..,kiedy dowiedzial sie ze sie urodzila,zapytal tylko ile musi placic.Na rozprawie w sadzie sie nie pojawil.Brakuje nam pieniazkow,ale powtarzam sobie wciaz,ze najgorsze juz za mna!Teraz bedzie tylko dobrze,Juz nikt nas nie skrzywdzi.Tylko smutne,ze Lilka ma takiego Ojca,ktory jej nie chce-DRAN,NIE ZASŁUGUJE NA TAKIEGO ANIOLKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pani wasza
trzeba bylo sie uczyc a nie dawac duu.py za mlodu dobrze wam tak!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia88kk
KACZ porozmawiamy na priv ?? gg lub mail ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacz
Prosze powiedziec, jak wyglada moje sytuacja ze strony prawnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacz
Dodam,ze musialam przerwac studia., A taka mloda juz nie jestem,26lat mam, byle komu< dupy> nie dawalam,tylko osobie,ktora kochalam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kacz
Gosia,chetnie,ale jak bede miala chwile,malenstwo sie budzi...GG 7376101

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patii87
Kacz jak poradziłas sobie z codziennymi obowiazkami wychowujac samotnnie dziecko ?? jak zniosłas pierwsze dni po rozstaniu ? nie myslałas zeby wrócic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria91
Nie wiem jak wyglada twoje życie ze strony prawnej , wiem że ja poprosiłam o zrzeknięcie się ojcostwa , nie chce żadnych alimentów , razem z B. radzimy sobie świetnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patii87
Maria 91 jak radzisz sobie z codziennymi problemami ? Bo mi jest bardzo ciężko wprawdzie pomagają mi rodzice ale to nie to samo jakby byl ktoś przy mnie, chciałabym żeby czasem ktoś mnie odciążył, od tych nieprzespanych nocy, ciągłego płaczu:( wiele mnie kosztowało odejście pierwsze dni były straszne...myśłalam zeby wrócić, przypminałam sobie piękne chwile łudzilam się że moze sie zmieni, bo w rzeczywistości był naprawde fajnym facetem wszystko potrafił zrobić, naprawde znał sie na wszystkim...wszystko sie zepsuło gdy całe wypłaty zaczął przepuszczać w maszyny przestał sie nami interesować... wazniejsze były wyjścia z kolegami niż my...jak było u Ciebie ;(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria91
nie dostawałam żadnych pieniędzy przerwałam studia nie pracowałam i byłam na jego utrzymaniu , wzieliśmy ślub i się zaczeło... , jeżeli chciałam kupić wyprawke musiałam kupować to co on chciał ( najtańsze ) i większość była nie potrzebna ( po co ubranka nowe? mozna kupic w lumpeksie ) bo wszystko szło w wspomaganie swojej Mamuni w której był zakochany i chciał zebym była taka jak Ona ! Za każde 2 zł musiałam sie wyspowiadać na co mi , po co ? później ubliżał sprowadzał mnie do parteru i wypominał. Później zaczeło się lanie , jego matka powiedziała że może pić bić mnie i dziecko Ją to gówno interesuje. No i się zaczeło . w sumie dzięki mojej Mamie udało mi się wyjść z tego gówna , nie ukrywam - kocham go !!! ale honor nie pozwala mi z nim być kiedy o nim pomyśle zaciskam zęby , wypłacze się i wspominam tylko te złe chwile ! Jest ciężko ale dajemy rade !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria91
Początkowo czułam wstyd że się rozstaliśmy bo w sumie rozbiłam Dziecku rodzine, ale chyba większy wstyd by mi było jak by moje dziecko żyło w ubóstwie i mialo Ojca dręczyciela który Nas nie szanował. A tak to przynajmniej wychodze na ludzi, jestem Mobilnym fryzjerem jeżdżę do Klientów , Małego zabieram ze sobą albo zostaje z moją Mamą , od Października zamierzam wrócić na Studia tyle że zaoczne. Nie załamuj się ! Pamiętaj ! wszystko co robisz to robisz dla Dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patii87
Straszne jest to wszystko...Ja ciągle sie zastanawiać jak przeżyć każdy dzień, gratuluje że jesteś taka silna też próbuje być, ale boli mnie to że wybrał kolegów inne życie a nie nas, rodzine dziecko. Zawsze powtarzał że kocha, wiem ze nie powinnam ale czasem zastanawiam sie czy to nie moja wina, chwile później opamietuje sie i wiem że nie, ale tak jak Ty wciąz Go kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaa09
czesc dziewczyny.. pisze, bo jestem w 5 miesiacu ciazy i wyglada na to, ze bede samotna mama.. nasz zwiazek z partnerem sie rozsypuje, czarno to widze. Obecnie mieszkam z rodzicami, jestem na zwolnieniu, ale powrot do pracy nie bedzie mozliwy, gdyz zostala juz zatrudniona osoba na moje miejsce a ja mam umowe tylko do konca tego roku.. Rodzice maja male mieszkanie ( 2 pokoje) , w ktorym mieszkamy z dwojgiem rodzenstwa i babcia.. daltego nie wiem jak to bedzie kiedy urodze same rozumiecie.. Moj dochód ze zwolnienia wynosi 1000 zl, nie wiem ile bede dostawala macierzynskiego.. tak wiec wynajem nawet kawalerki to bedzie problem ;( myslalam nad wynajeciem jakiegos nie duzego pokoju w czyims mieszkaniu, ale kto by chcial matke z noworodkiem... ;( nie wiem jak to wszystko sie dalej potoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×