Od 1,5 roku nie wychodzę z domu. Nieśmiałość + brzydota do tego doprowadzily

czy ty sie w ogóle malujesz? bo jesli nie, to proszę cie zacznij. Zauważysz róznicę od razu.

Witam. Bardzo dobrze Cie rozumiem, tez byłam w podobnej sytuacji jak Ty. Pewnie do tej pory tkwialabym w tym marazmie gdyby nie mama ktora kupila mi pewna ksiazke http://www.zlotemysli.pl/najtanszebookiozarabianiu,1/prod/6407/niesmialosc-jak-sie-jej-pozbyc-aleksander-lamek.html Była tak fajnie napisana ze im dluzej ja czytalam tym moja pewnosc siebie wzrastala zaczelam na poczatek zapraszac sasiada np. na kawe pod pretekstem zepsutego kranu. Zaczynalam z nim rozmawiac potem robilam podobnie chocby z listonoszem porozmawiac o jego pracy ze ja niby tez bym chcaila zostac. Potem niesmialo zaczelam wychodzic z domu. Poznawalam nowych ludzi oczywiscie to wszystko nie nastapilo od razu, ale mama od razu zauwazyla poprawe. Teraz jestem juz calkiem pewna siebie kobieta, mam dwojke dzieci i meza ktorego pewnie bym nie poznala gdybym daleja siedziala w domumm a poznalam go na zwyklym spacerze. Wierze w Ciebie i zycze wszsytkiego najlepszego jesli tylko przeczytasz ksiazke i zaczniesz postepowac malymi kroczkami to juz napewno wielki sukces. Powodzenia.