Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona, a co

NHS w Anglii

Polecane posty

Gość wkurzona, a co

Juz po raz kolejny uslyszalam od swojego GP zebym wziela paracetamol. I tak w kolko. Co jest z tym krajem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa puby, koscioly
mozesz zawsze zmienic GP, poprosic o tzw. "second opinion". A co Ci dolega? Moj nigdy mi nie przepisuje paracetamolu a to dlatego ze zwykle biore silniejsze srodki przeciwbolowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
a co potrzebowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona, a co
generalnie kaszel i objawy ostrego przeziebienia, ale glownie kaszel i to bez mozliwosci wyksztuszenia. Chociaz mogliby polecic syrop! A co to jest ten second opinion? Jeszcze mam jedno pytanie do osob doswiadczonych z GP - jezeli u mnie w mojej GP jestem przypisana do danego lekarza, ale dzwonie i mowie ze jestem chora i chce przyjsc na wizyte, ale to moze byc jakikolwiek lekarz,pierwszy wolny, to czy recepcja moze mi odmowic i kazac umowic sie do tego, do ktorego jestem przypisana? (nawet jak jestem chora, a do mojego lekarza na wizyte musialabym czekac pare dni, podczas gdy inni sa wolni)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hausben
bo lekarz jak widzi dorosla osobe, to rozumie ze ta osoba przyszla do niego bo juz ma syrop i wszystko inne wybacz, ale w boots i innych aptekach jest tego dziesiatki, a nawet w funciakach, czego Ty od tego lekarza oczekujesz?????/ chyba ze poszlas po darmowa recepte, bo szkoda ci 3 funty na syrop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hausben
zabilas mnie tym-"co to jest ten second opinion", juz chyba rozumiem dlaczego nie umiesz kupic sama syropu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ci dolegalo? antybiotyku nie dostaniesz na przeziebienie ani na wirusa, bo nieporzebnie tylko organizm oslabia i naraza na kolejne choroby. sama leczylam kiedys infekcje zatok - dostalam na nie antybiotyki od razu. na bol gardla to syrop i do lozka! kiedys mialam taki przypadek. maly mial zapalenie gardla - dostal antybiotyk od brytyjskiego lekarza. niby mu bylo lepiej a po dwoch tygodniach znowu goraczka. poszlam do lekarza, ktory przeczytal w jego notatkach ze maly mial zapalenie gardla i antybiotyk i zamiast mu w gardlo popatrzec to mu zapisal kolejny antybiotyk. ja odebralam lekarstwa, dalam mu lyzeczke i sama intuicja mi podpowiedziala, ze to nie bedzie gardlo i lekarstwo wyrzucilam. i bardzo dobrze bo po 3 dniach nie bylo po chorobie sladu. nie wiem jak wy ale ja uwazam, ze jak nie ma zapalenie bakteryjnego ani zadnej infekcji to antybiotyk tylko szkodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tam przesadzasz
jak kiedys mialam zapalenie pecherza i mi dal antybiotyk od razu.a ty co bys chciala na kaszel? antybiotyk?!?!?!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyzwyczajenie z polski ze jak nie wiadomo o co chodzi to na wszelkiw ypadek antybiotyk a potem te dzieciaki cala zime oslabione chodza i chwytaja wszystkie wirusy jak leci, bo antybiotyk jak przleci przez organizm to takie spustoszenie zostawia, ze az strach sie bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hausben
dokladnie, tez mi sie wydaje ze to przyzwyczajenie z Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijevna
no to długa droga przed autorką... ja miałam ostatnio wirusowe zapalenie gardła - dostałam paracetamol i "cukierki" antybakteryjne oraz wykład, że na wirusa lekarz nie przepisze antybiotyku mimo, ze nic o ty nie wspominałam... i drugi raz mi się taki wykład tutaj zdarzył - ja myślę, że ten lekarz już miał do czynienia z przewrażliwionymi Polkami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjxrdjurju
ha ha dobre, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona, a co
Domowa Zona, dzieki za pomoc, ale wiesz, tez mi sie wydaje ze powinni mnie zapisac na wizyte do ktoregokolwiek lekarza ktory jest pod reka (tak bylo w mojej poprzedniej GP), ale babka przez telefon nie byla zbyt uprzejma i sie uparla ze tylko do tego do ktorego jestem przypisana. Wiec odpuscilam, bo nie chce mi sie uzerac. Poza tym jestem tez przeciwniczka brania antybiotyku na przeziebienie, nie pamietam kiedy nawet bralam antybiotyk chyba ponad 6 lat temu! Chcialam zeby lekarz mnie osluchal, bo kaszle niezle, ale nawet nie dotarlam do tego lekarza po rozmowie z recepcjonistka, ktora chyba mysli ze jest sama lekarzem bo stwierdzila ze paracetamol wystarczy. Tutaj nie trzeba byc wcale lekarzem, cos mi sie wydaje - bo juz recepcjonisci potrafia udzielac rad medycznych ;) pozdrawiam wszystkich i lepiej sie czuje, i syrop sobie potrafie sama kupic, dzieki za troske ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak paracetamol sie pojawia
zdarzylo mi sie tutaj pojsc 2 razy do lekarza. za drugim razem troche wyszlam z siebie, ze to tak okresle, bo lekarz w ogole mnie nie sluchal i pytal sie co jeszcze! za drugim razem bylam porzadnie chora i musialam czekac 3 dni bo nie chcieli mnie zapisac do innego lekarza niz jest mi przypisany (zamierzam go i tak zmienic). lekarz nawet mnie nie osluchal, co dla mnie wydaje sie pierwsza rzecza ktroa powinien wykonac. nie twierdze Autorko ze potrzebny byl ci antybiotyk itp bo nie znam twojej sytuacji, ale rozumiem twoje rozgoryczenie. idziemy do lekarza, po pomoc, porade. wole aby lekarz mi poradzil jaki syrop ewentualnie uzyc, co na gardlo itd, niz sama mam sie leczyc i wybierac sposrod 1000000000 lekow w aptece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona, a co
do 'jednak paracetamol sie pojawia' - dokladnie!! Skandal, ze nawet Cie lekarz nie osluchal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zebys wiedziala ze DOSWIADCZONE recepcjonistki sa od tego aby udzielac rad w takich wypadkach musza sie spytac o objawy i ocenic czy jestes przypadkiem naglym, ktory nie obejdzie sie bez konsultacji lekarskiej czy przypadkiem ktory moze sie wyleczyc lekami kupionymi w aptece. Malo tego myslisz ze jak dzwoni 100 osob na dzien z objawiami przeziebienia to recepcjonistka ma je wszystkie zabukowac na juz? Jakby kazdy mial widziec lekarza o byle przeziebienie to ludzie z chorobami przewleklymi (ktore maja juz ustawione leki i sa discharged from hospital care -zeby mi tutaj zaraz wrzaskow nie bylo) czy osoba z NAGLA POWAZNA choroba -ci pacjenci nie zobaczyli by lekarza miesiacami. Wlasnie po to w UK duzo lekow na przeziebienia, kaszel i tego rodzaju objawy sa dostepne bez recepty, idz do aptek i popros o rozmowe z farmaceuta. I tak jak ktos ci juz wyzej napisal, wyzbadz sie podejscia polsckiego ze co przeziebienie, kaszel czy sraczka to od razu antybiotyk. Jak dalej nie jestes zadowolona to idz do tzn walk-in-clinic (ale nie A&E w szpitalu!) tam cie szybko przyjma. Tego rodzaju miejsca (walk-in-clinics) sa po to aby pacjenta mogl zobaczyc lekarz w momencie kiedy GP nie moze zaoferowac wizyty w przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno z tego rodzaju 'lekkimi' problemami mozecie tez isc do pielegniarki. One naprawde sa przeszkolone do tego, ba, nawet rutynowa opieke nad cukrzykami, astmatykami itp sprawuja one (o ile nie ma wiekszych problemow).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona, a co
Kasza 23 skad u ciebie tyle agresji, take it easy kobieto, 'a zebym wiedziala', dobrze teraz juz wiem, dziekuje bez Twojego wywodu bym nie wiedziala, haha! Po za tym po raz kolejny musze napisac, bo nie dotarlo, antybiotyk nawet nie przyszedl mi do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiej tam znowu agresji, pisze tak jak bym do ciebie 'mowila' na zywo; wierz mi sposob w jakim bym wypowiedziala na zywo zdanie 'a zebys wiedziala' wcale nie brzmial by wgresywnie, bardziej raczej zadziornie. Jak Cie urazilam to przepraszam Zapomnialam jeszcze dopisac jednej rzeczy BO WIELE OSOB (niekoniecznie Ty zeby nie bylo) nie jest tego swiadomym; macie prawo zobaczyc lekarza waszego wyboru w przeciagu 48 godzin. Jak nie to grzecznie sklada sie skrage do lokalnego PCT (oczywiscie informujac Pania na recepcji o tym uprzednio). Appointement gwarantowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Second opinion w przypadku kaszlu to trochę bez sensu jest. To zazwyczaj jest skierowanie do specjalisty. U mnie w pracy obowiązuje 18 weeks pathway. Co oznacza, że od skierowania przez GP do postawienia diagnozy nie powinno upłynąć więcej niż 18 tygodni. Więc czy aby na pewno z kaszlem ubiegać się o second opinion? Lepiej iść do walk in centre lub umówić się z innym lekarzem. Jeśli kaszlowi czy ogólnie przeziębieniu nie towarzyszy gorączka, jest prawie pewne, że to infekcja wirusowa. Zamiast tracić czas na lekarzy proponowałabym radzić sobie samemu, przyjmując oprócz Paracetamolu Ibuprofen, najlepiej w równocześnie, do tego dużo witaminy C. Przedłużający się kaszel też nie musi być objawem zakażenia bakteryjnego. Lekarzowi powiedzieć należy, że się złoży skargę, gdyż uważamy, że nie potraktował nas z powagą i zaniechał badania. Można się tego domagać, zapytać, czemu nie osłuchał. Dobrze do gabinetu wejść z osobą towarzyszącą. Recepcjonistka nie jest osobą kompetentną do udzielania rad na temat stanu zdrowia, chyba że recepcja obsadzona jest przez pielęgniarkę, lub co najmniej Health Care Support Worker/Assistant Level 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ale
osluchac lekarz powinien, bo nigdy nie wiadomo przy kaszlu i przeziebieniu czy pluca i oskrzela czyste!!! Ja w taki sposob wyladalam w szpitalu na zapalenie oskrzeli w ciazy! stracilam ja w 14tygodniu. lekarz na poczatku szybko mnie przyjal, ale stwierdzil, ze to zwykle przeziebienie, a nawet nie osluchal. to juz nawet nie chodzi o czekanie, ale o podstawowe przebadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona, a co
kasza 23 - spoko, nie gniewam sie:) wydaje mi sie, ze jest tak jak pisze iskra-boza, czyli ze recepcjonistka nie jest upowazniona do wydawania porad medycznych. Chyba najlepszym wyjsciem z sytuacji jest nie wdawac sie w dyskusje z tymi recepcjonistkami przez telefon tylko po prostu 'poprosze appointment'? Zadnych tlumaczen, po co, dlaczego, co mi jest.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze ja wytlumacze skad ja tak moze i troche 'naskoczylam' 3 lata pracowalam w general practice z poczatku wlasnie jako recepcjonistka a potem jako practice manager. Piszac o doswiadczonych recepcjonistkach mialam na mysli tak jak napisala Iskra, o osobach ktore maja podkladke do tego w formie papierka. Aczkolwiek, na wlasnej skorze sie przekonalam ze mozna trafic na GP ktory OCZEKUJE, ze recepcjonistki pomimo kwalifikacji medycznych beda same podejmowac decyzje w wielu kwestiach w ktorych niestety nie powinny. Autorko z czystej ciekawosci co do twojego pytania czy mozesz zobaczyc innego lekarza; popros o rozmowe z practice manager. Niech ci wyjasni jak u nich dziala appointment system,na przyszlosc bedziesz wiedziala tym samym czy pani na recepcji kombinuje czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona, a co
mysle, zeby zmienic te przychodnie na inna. Bo po raz pierwszy mi sie trafilo, zebym musiala isc tylko do lekarza, do ktorego jestem przypisana. W poprzedniej przychodniej w innej dzielnicy, w ktorej dawniej mieszkalam, zawsze bylam ustawiana do lekarza, ktory akurat przyjmowal tego dnia. Proste. Tylko mnie recepcjonista informowal przez telefon, ze bede sie widziala dzisiaj z dajmy na to lekarzem X. A w tej nowej przychodni widze inne zasady panuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona, a co
sorry, przejezyczylam sie z ta przychodnia w jednym miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potraktowana olewajaco to ostanio zostalam w polskim szpitalu, w trakcie mojej wizyty w polsce. moj syn mial pewna infekcje przez ktora 2 tygodnie wczenij wyladowal w szpitalu na 4 pod kroplowka. bedac w polsce zaczal goraczkowac, pani doktor w uk powiedziala, zebym uwazala bo infekcja lubi powracac, wiec po nocy z goraczka pierwsze co to umowilam sie na wizyte z pediatra w szpitalu. pan doktor stwierdzil przeziebienie, szarpal moim 2-letnim synem jakby byl szmaciana lalka, maly ze strachu caly czas plakal. na moje pytanie czy mozliwe jest ze infekcja powrocila pan doktor zachowal sie tak: najpierw zrobil znaczaca pauze, spojrzal na mnie spode lba i powiedzial... "priosze paniiiii"... pauza "czy ja wygladam moze na wrozke????" normlanie az mnie kurwica strzela jak mam isc do polskiego lekarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×