Jak czesto wasi partnerzy mowia wam, ze was kochaja?

generalnie nie należy do najprzystojniejszych, ale ma bardzo fajny charakter. Facet do tańca i do różańca jak to mówią, kilka chętnych zapewne by się znalazło. Ale to nie jest tak, że z jedną się kończy i zaraz jest następna, nie. Generalnie jakies 3-4 mies jest sam i kogos potem poznaje, mijaja 2 lata i sytuacja się powtarza.

sama pewnie jesteś nudna i próżna więc pociągają cię twoje przeciwieństwa hahahaha

Miska, jak po rozstaniach w ciagu 4 mies znajduje sobie nowy obiekt to ma powodzenie. Wiec jest wybredny:)

Nie nazwałbym go wybrednym, raczej wie facet czego szuka w dziewczynie, jakie są pożądane cechy charaktery itp i generalnie takiej szuka z nadzieją, że to ta jedna jedyna

Nie trafil na "swoja". Znam tyle malzenstw, zyja , maja dzieci , dom, a zyja obok siebie. Nigdy sie nie staralam o zdobycie mezczyzn, zylam tym co sprawialo mi przyjemnosc. Mialam i mam do tego warunki. I zawsze znalazlam sobie interesujace zajecie. A moj maz zawsze za mna podazal. Moze to milosc ze wszedzie mu sie nudzi, tylko nie ze mna.

moim zdaniem po wielu latach małżeństwa można się z pewnym sensie sobą znudzić, wypalić się... w małżeństwie nie chodzi o to, że ktoś ma za kimś podążać, trzeba iść razem, równo, razem pokonywać przeciwności losu, kochać się, szanować, mieć współne zainteresowania. Tak, aby po tych 30 latach małżeństa można usiąść i ze soba porozmawiać, żeby ta rozmowa była dla nas czymś ciekawym, intersującym.

Trzeba po prostu lubic swoje towarzystwo, zeby druga osoba nie irytowala (chyba)..

tak, ale przede wszystim trzeba się strasznie kochać, żeby na stare lata nie denerwowały nas różne dziwadztwa naszej żóny/naszego męża bo choroba wie co nam strzeli do glowy po tylu latach spedzonych z jedna osoba;p

A my kilka razy w tygodniu sobie mowimy, 2 lata razem:)