Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to co robie to grzech

Miesiąc temu wyprowadziłam się od męża!!! Rozwód czy separacja?

Polecane posty

Gość senna***
to co robie to grzech Dlacego uznajesz rozwód za grzech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co robie to grzech
My mamy ślub kościelny, zawsze uważałam że dwoje ludzi składając przysięgę przed Bogiem powinni byc ze sobą do końca życia, ale już nie wytrzymałam tego wszystkiego i postanowiłam odejśc od niego. Ewentualnie gdyby się jeszcze zmienił, chciałabym tego to pewnie dałabym mu szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
tym bardziej polecam separacje sadowa. Bo jesli masz takie mysli, to bylby dobry bat do zmian.I gdzies w tle furtka dla niego .Ale koniecznie przeprowadz wszystkie formalnosci z podzialem majatku wlacznie i alimentami. Badz twarda jak skala , moze ugrasz z zycia duzo a nie tylko upokorzenia , bol, lzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna***
autorko a czy twój mąż slubując ci szacunek tez uznaje że grzeszy? Czy masz świadomość ze nie ma miłosci tam gdzie nie ma sprawiedliwosci i gdzie panuje strach? To sie wzajemnie wyklucza. Przypomnij sobie tą przysięgę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co robie to grzech
Jest w tym trochę racji. Ale mój mąż twierdzi że jest dobrym mężem, ojcem i dziadkiem. A prawda jest taka że on nikogo nie szanuje! Jedyną osobą którą mu na każdym kroku ustępuje jest nasz syn bo myśli o kasie tatusia. Córka zaczęła się bronic przed ojcem ale on w odwecie posługuje się jej dziecmi wmawiając im że mamy nie można słuchac. Teraz jak ten człowiek się nie zmieni to odejdę od niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Kobieto, on sie nie zmieni!!! To nie jest nastolatek, ktorego mozna jeszcze uksztaltowac, tylko dorosly czlowiek. Skoro tyle lat tolerowalas jego zachowanie, to teraz masz tylko dwa wyjscia: dalej to tolerujesz, albo odchodzisz. Liczenie na to, ze on sie zmieni, to tylko pretekst by dalej tkwic w takim chorym ukladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co robie to grzech
No właśnie! Nie zmieni się, całe życie na to liczyłam ale niestety się myliłam. Zastanawiałam się co by było gdyby wszyscy od niego się odwrócili, ja , dzieci i z wnukami też nie mógłby się kontaktowac. Może wtedy by się opamiętał. Jutro zadzwonię do niego i powiem mu że z nami koniec a później poprosze dzieci by przywiozły do mnie chociaż na kilka dni swoje dzieci, moi rodzice chcieliby zobaczyc wnuki a także poznac prawnuki. Ja miałam niemalże zabronione kontakty z rodzicami, gdy moje dzieci zostały rodzicami to mój mąż też zrobiła wszystko by pradziakowie nie poznali prawnucząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciesz się że masz takiego
męża! Który dba o ciebie, dzieci a nawet wnuki, przynajmniej jest człowiekiem rodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyźni się nie zmieniają
chcą od swych kobiet coraz więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palemka79
Wiem, że wiele porad moja znajoma znalazła w biurze Krislex http://www.lex.warszawa.pl/ sporo jej podpowiedzieli i wiele pism napisali za nią. może się przyda dla Warszawiaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxannnnna4
Autorko ale rozwodzisz sie tylko "cywilnie" jesli brałas slub koscielny to on pozostaje. Prawnie jednak będziesz wolna. Jesli przez 30 lat on sie nie zmienił to juz sie nie zmieni. Moim zdaniem rozwód. Jedna mysl sie nasuwa. Dlaczego zwlekałaś 30 lat i zmarnowałaś sobie zycie? Kurcze wierzyc mmi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×