Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pupablada

moj facet zaczal mnie wkurzac...

Polecane posty

Gość pupablada

Rozstalam sie z chlopakiem kilka miesiecy temu... bylismy razem 4 lata. Kryzys trwal dlugo i bylo coraz gorzej, dlatego sie rozstalismy. Zaczelam spotykac sie z innym chlopakiem, nie powiem - bylam zauroczona, zapomnialam o bylym i bylo naprawde swietnie. Pare dni temu spotkalam sie ze swoim bylym przypadkiem i serce zabilo mi mocniej... Od tamtej pory jest mi zle, nie wiem czego i kogo chce. Kochalam swojego bylego, bylo nam dobrze mimo wieeeelu, wielu klotni i nieporozumien... wiem, ze byloby mi z nim dobrze (myslac przyszlosciowo - tzn. kocha mnie, zawsze za mna "stal", jest "ustawiony", myslelismy o wspolnej przyszlosci itp.), teraz nie wiem co czuje, do tego zmienil sie moj stosunek do obecnego chlopaka... zniknely motyle w brzuchu, coraz czesciej porownuje go do bylego i chodze smutna... Nie chcialabym go ranic mowiac, ze mysle o swoim bylym, tym bardziej, ze sama nie wiem czego chce... Problem jest jeszcze taki, poza tym, ze minelo malo czasu od rozstania i rany sa jeszcze swieze, to chodzi jeszcze o to, ze moj byly wyjechal z kraju na jakis czas i nawet nie mielibysmy szansy stworzyc czegos od nowa... Mam straszny metlik w glowie... Zastanawiam sie co robic? Czy wplyw na moj depresyjny nastroj i dolowanie sie moze byc to, ze mam PMS? ostatnio zaczely mnie wkurzac rozne rzeczy u mojego obecnego chlopaka... jego sposob jedzenia, smiech itp. zaczelo mi przeszkadzac, ze nie dba on o siebie tak jak dbal moj byly... zaczelam dostrzegac defekty w jego wygladzie... poza tym nagle poczulam, ze nie jestem chyba gotowa aby mowic o nim "moj chlopak" tylko "chlopak z ktorym sie spotykam" ... powinnam mu o tym powiedziec? tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
jak masz takie dylematy , podziekuj obecnemu.Pobadz sama i przekonaj sie o stanie swych uczuc. Nie rob sobie takiego balaganu emocjonalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
jakbym widziała swojego faceta jak mnie poznał..to szalał na moim punkcie byłam najcudowniejsza z cudownych... A wystarczyło, ze na swej drodze spotkał swoja ex...z któa sie rozstał po 10 latach jakis rok wczesniej i sie zaczeło, juz nie byłam taka cudowna, juz nie miał ochoty na przytulania jak wczesniej, nagle zaczeło go denerwowac wszystko, jak sie smieje, jak zachowuje jak mówie no nic bylismy razem.. jeszcz ale juz sie rozstalismy jak widac nadal kochał ex ale sam przed soba nie umiał tego przynzac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
najlepeij zrób tak powiedz zebysmcie sie rozstali..i tyle jak bedziesz pewnie swich uczuc to wtedy sie odezwij do jednego czy do drugiego pana Moj niestety był tak dugo niezdecydowany ze nasz zwiazek trwal rok...i do konca nie wiedział czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
volgo -by tak zrobic jak piszemy, trzeba byc uczciwym wobec partnera i wobec siebie. Na swiecie nie brakuje popaprancow uczuciowych, ktorzy nie wiedza czego chca, maca innym w glowach, chcieliby pociagac za sznureczki. A potem partner, ktory byl tak potraktowany, odchodzi skrzywiony i przenosi sam taki schemat , na nastepne relacje. Taka postawa jest bardzo toksyczna i malo odpowiedzialna emocjonalnie . Krzywdzi ludzi wokol. Autorko -rozumiesz o czym pisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
mój był strasznie niezdecydoway był juz momemnt ze postanwoiłam odejsc od niego, ale wtedy on miał nagły zryw bedzie lepiej itd przez cały rok mordowałam sie z jego iezdecydowaniem az w koncu sam mie olał i na gg stwierdzajac ze nie umie sie zaangazowac tak jak ja, i pare innyc rzeczy..po czym zamilkł na wieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
dokladnie o tym pisze.Ja nie znosze takiego postawienia sprawy. Jesli czlowiek , nie wie czego czekuje, nie wie jak z nim jest , nie jest uczciwy wobec drugiej osoby, to nie powinien wchodzic w takie bliskie relacje z druga osoba. Zabawa uczuciami drugiej osoby moze skonczyc sie tragicznie i dranstwem jest taka hustawka uczuc wobec partnera. Ale by tak postapic trzeba byc na wyzszym etapie swiadomosci emocjonalnej i byc dojrzala osoba. Szkoda, ze trafilas na takiego popapranca , teraz trzeba uporac sie z tym.Uporalas sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość volga_jasnowidzaaa
uoprałam sie nie jestesmy razem około 2 miesiecy..ciut mniej powiem tak nie spoedziewałabym sie po nim takiego zachowania...ze oleje mnie bez słowa miałam kryzys rzed wigilia i w swieta..a teraz juz jest ok z poczatku nawet bym go przyjeła spowrotem ale teraz sobie mysle ze zachował sie jak skonczony dupek..do kwadratu nie dosc ze rok sie wahał..a wiedział jakimi uczuciami ja go darze ciagnął to tak długo..chociaz fakt ze 4 miesiace było super a po tym wszystkim na koniec uciekł bez słowa:O radze sobie dobrze..nie płacze wcale nie chodze smutna..jest ok, mam duzo zajec i mało czasu na myslenie mam wiele postanowien i planów i swietny nastrój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
volgo- to cudownie.Zycze Ci dalszego doskonalego nastroju, realizacji planow . Obys nigdy nie trafila na takiego blazna. Autorko - z tej pisaniny, wyciagnij wnioski dla siebie .Jak postapic , by byc w zgodzie z soba i nie ranic wokol. Wszystkiego dobrego 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupablada
dzieki za rady... sama sie w tym pogubilam i nie wiem co robic, wiem, ze postepuje egoistycznie... jak mu to powiedziec, wyjasnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
tak jak nam :-D Duzo taktu i szacunku dla drugiej osoby i bedzie git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KDJFDFJVJ
niestety tak jest, ze jesli bylo sie w powqaznym zwiazku, a potem szybko POCIESZYLO kims innym - rzadko kiedy uda sie zapomniec NA DLUZEJ o minionej milosci... ja mam podobnie niestety-sa chwile, w ktorych naprawde tesknie za moim ex, na zczescie go nei widuje (prawie ). tez wiecznie sie klocilismy, ja po zerwaniu szybko znalazlam obecnego chlopaka, tez na poczatku motylki itp. A teraz tylko mysli, rozmyslania, zastanawianie sie... Mysle jednak, ze to naturalne, chwilowe wahanie, przejdzie. Nie warto psuc tego, co budowalas z nowym facetem dla jakeigos glupiego MARZENIA, kogos kto teraz jest Twoim zakazanym owocem,jednak ktory okaze sie o wiele bardziej gorzki niz wydaje sie obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KDJFDFJVJ
przypomnij sobie wszystkei klotnie, nasycone zloscia sytuacje, w ktorych uczestniczyliscie - ty i twoj ex. zobaczylas go teraz i wiadomo - zawsze rodza sie pytania: czemu nei wyszlo, czy mogloby nam jeszcze wyjsc? ale gdyby odpoweidz na nie byla tweirdzaca, nie rozstalibyscie sie wtedy, albo i nie znalazlabys od razu nowego chlopaka. \ wszystko, co teraz odczuwasz to zludzenie, nedzna iluminacja, chec ZASMAKOWANIA znowuz czegos "nowego", jednak chec zgubna. badz silna, nie daj sie. inaczej NAJPRAWDOPODOBNIEJ bedziesz zalowac swej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×