Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukająca rozwiazanie 99

prośba o poradę

Polecane posty

Gość szukająca rozwiazanie 99

Witam, mam problem i nie wiem jak sobie z nim poradzić. Otóz mam 24 lata, nigdy nie miałam chłopaka ani z nikim sie nie spotykalam, nie mam tez przyjaciol. Doskwiera mi to bardzo, samotnosc jest straszna, wszystkie dni, wieczory, urodziny,weekendy spedzane samotnie to wielka zmora. Pogodzilam sie z tym juz, tylko staralam sie jakos to przetrwac, te wszystkie lata do smierci w wielkiej samotnosci, bez niczyjego wsparcia czy przytulenia w chwilach smutku czy radosci. Po prostu to przetrwac i tyle. I dwa miesiace temu zdarzyl sie cud, zaczelam sie spotykac z pewnym chlopakiem, to bylo cudowne, wszystkie chwile spedzone z nim, pierwsze w zyciu pocałunki, przytulenia, smsy na dzien dobry i na dobranoc - cos czego nigdy nie znalam, zupelna nowosc dla mnie, ktora odmienila moje zycie. Ale to sie skonczylo, kilka dni temu nasza historia zakonczyla sie, on mnie po prostu zdradzil i sam doszedl do wniosku ze nie chce juz nic zeby bylo miedzy nami bo boi sie ze znowu zrobi to samo. W wieczor w ktory sie pozegnalismy upilam sie sama winem, i doslownie wylam, bo wiedzialam ze znow od jutra czeka mnie ta wieczna samotnosc, to jest tak straszne uczucie ze trudno mi to az opisac. I tutaj pojawia sie moje pytanie do Was : jak sobie z tym poradzic? Jak znow przyzwyczaic sie do tej bezlitosnej pustki? wiem, ze nikogo juz nie spotkam, czekalam do 22 urodzin na pierwszego chlopaka i pierwsze w zyciu randki podczas gdy moje kolezanki wychodzily za maz i zaczynaly rodzic dzieci, potem dalam sobie spokoj, i mialam racje, nikt sie nie zjawil az do teraz. Ale jego juz tez nie ma, a ja znow musze przyzwyczaic sie do ciszy i milczacego telefonu i tej wielkiej nicosci. Jak pisalam, znajomych nie mam, wiec rzucenie sie w wir zycia towarzyskiego to nie jest rozwiazanie dla mnie. Jesli ktos wie jak ujarzmic w swojej glowie perspektywe samotnej wiecznosci to blagam o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
proszę, niech mi ktoś pomoże:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm cóż mogę ci poradzić...Może postaraj się jakoś zapełnić ten pusty czas spędzany samotnie? Zajęcia, hobby, wiesz takie bzdurki. I trzeba czekać- bo będzie lepiej. Nie trać nadziei🌻 Wiem, ze takie porady jak moja prawdopodobnie niewiele pomogą, ale chciałam napisać. A czym wypełnić tę pustkę w sercu? Może myślą i nadzieją na lepsze? Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Czekanie to zły pomysł, czekałam, czekałam i nic. Nadziei nie mam, miałam bardzo długo, a nadzieja to najgorsze co może byc kiedy się nie ma na co czekac. Chodzi mi o to jak wstawac codziennie z lozka i skad miec sile skoro to wszystko jest bez sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę chciałabym ci pomóc i zastanawiam się na tym co napisalaś. Ale nie wiem co mogłabym ci odpowiedzieć. Nie mogę napisać żebyś znalazła sens życia- bo to byłoby nomen omen bez sensu. A masz coś czego się trzymasz, co pozwala ci przetrwac dzień i choc przez chwilę zapomniec o samotności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Nie mam. Rano budzę się, wstaję, idę do pracy (sklep), wracam popoludniem do pustego mieszkania. Czytam ksiazke, ogladam jakis film, ide spac. I tak codziennie. Bez sensu, bez celu. Najbardziej chcialabym miec 80 lat i odliczac dni do smierci, a mam dopiero 24 lata i dlugie lata i dni przed soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Nie chce czekac bo czekanie nic nie przynosi. Od 15 roku zycia kazdego sylwestra myslalam sobie ze kolejny bezsensowny samotny rok za mna, i ze moze nastepny bedzie lepszy. I tak co rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Przestalam wyc i rozpaczac w dniu 22 urodzin. Dalam sobie wtedy spokoj z czekaniem wtedy. I uczylam sie spokoju, kazdego dnia uczylam sie nie szarpac z losem. I prawie mi sie to udalo. I spotkalam jego. Nie, nie zakochalam sie w nim, ale rozwalil moj caly swiat ktory juz prawie udalo mi sie zbudowac. Znajomosc z nim udowodnila mi tylko i utwierdzila mnie w tym co prawie udalo mi sie zagluszyc - ze zycie w pojedynke, bez chocby jednej osoby to koszmar. I wszystko sie zburzylo. I znow to okropne uczucie. I znow musze sie odczlowieczac. Znow nauczyc sie nie tesknic za nikim i nie miec pragnien. I teraz mi jest jeszcze trudniej to zrobic niz wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
A mozesz mi powiedziec co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszekkkk
dziewczyno znajdz sobie kogos drugiego zachowujesz sie jak jakas nienormalna skoro znalazlas sobie tego co cie zdradzil to znajdziesz sobie nastepnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Błagam, niech mi ktoś pomoże:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czego Ty od nas oczekujesz? Ze podamy Ci złoty środek na to jak zyc? Proszę Cię, jak myślisz czemu spedzamy czas na kafe? Bo mamy tak samo puste zycie jak Ty. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezlyfacet
przede-wszystkim to normalne zachowanie reakcja na takie cos. faktycznie bez przyjaciol iezko jest . musisz sie komus zwierzyć itd. powiem tak mozesz sie zaprzyjaźnić z moja dziewczyna ona tez potrzebuje przyjaiolki. ale pewno mieszkasz gdzies w polsce wie masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezlyfacet
dodatkowo .musisz koniecznie wsta z lozka itd. kazdy prze to przechodzi wiec nie jeste pierwsza. to taki kac tylko dluzszy wiec nie masz sie co zalamywac. jak wnioski hesz wyciagnac wyciagnij i do ataku dalej poflirtowac zmusic sie na kaca najlepsza jesz wodka. klin klinem i do przodu laska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Nie wiem czy znajde, juz nie wierze w to tak naiwnie jak dawniej, kiedy wierzylam, lata mijaly a pierwsze randki wciaz mialam przed soba. Nikt mnie nigdy nie chcial, kiedy znajomy mi wytlumaczyl, ze nie mam tego czegos w sobie. A potem pojawil sie on, uznal ze mam jednak. Zniknal, i nie tesknie za nim, tylko znow probuje sie odnalezc w tej pustce i samotnosci. To jest dziwne i wkurzajace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezlyfacet
spoko luzik kaca przeczekaj .seks byl ? jak byl to ciezej jest jak nie to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Ale to nie zaden kac, ja nie zaluje, bo to bylo cudowne, spotkania, rozmowy, przytulanie, pocalunki, momentami wydawalo mi sie ze to sen, to bylo tak nierealne, tak niesamowite, takie nieznane dla mnie. Dwa niewiarygodne miesiace, kiedy ktos sie mna interesowal, ktos poswiecal mi swoj czas i uwage, nigdy tak nie mialam. No ale sie skonczylo i wiem ze musze teraz znow wrocic do rzeczywistosci, ale nie radze sobie z tym, znow musze przejsc ta dluga droge do calkowitego zabicia jakichkolwiek tesknot, marzen i pragnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie starsze roczniki
Laska ale wkurzasz ludzi.Obudź się,nie mieszkasz na pustyni.Pracujesz w sklepie obracasz się wśród ludzi.Popatrz,może do twojego sklep[u przychodzi jakis sympatyczny chłopak.Wybierz się ze znajomymi czy kuzynkami na piwko,dyskotekę.Nie siedź w domu.I nie marudź jak stara panna.24lata to młodośc.Ja w tym wieku tez nie miałam chłopaka,szalałam,korzystałam z uroków życia(nie mylić z kurestwem:-D)Wolałam być sama niż z byle kim.I co,w wieku 30lat wyszłam za mąż za fantastycznego chłopaka,mamy dzieci,dom i jestem szczęśliwa.Ale spokojnie czekałam aż pojawi się ten właściwy-dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Nie mam znajomych, nikt za mna nie teskni, nie interesuje sie, nie rozumiesz ze w tym tkwi problem? ze nie mam nikogo, kto chcialby ze mna spedzac czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Wkurzam ludzie, bo mam problem? wiem, nikt nie chce sluchac o tym, kazdy ma swoje zycie, samotna niech spada, niech zniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna23latka
Ja mam ten sam problem co Ty- 2razy sie zakochalam w spotkanych facetach ale tak na prawde od pierwszego wejrzenia- spotykalam sie z nimi kilka miesiecy. Przyzwyczaili mnie do smsow, milych rozmow na gg,specerow, wspolnej zabwy a potem okazywalo sie ze jednemu chodzi tylko o seks a drugi spotykajac sie ze mna chcial sie przekonac czy kocha swoja ex :( Od 2lat jestem samotna- nie mam nikogo, prawie kazdego sylwestra spedzam samotnie, sama w domu, nie mam przyjaciolek bo wiekszosc z nich juz ma mezow i dzieci i w kolo o nich opowiada gdy sie spotykamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
No wlasnie, i to jest okropne. Ja nie marze o cudzie, nie placze ze chce miec faceta albo znajomych. Ja chce nie chciec ich miec, bo wiem ze nie moge. Nie chce potrzebowac zadnego punktu zaczepienia w zyciu, nie chce miec tych potrzeb ktore nie moga zostac zaspokojone. Chce miec swiety spokoj, po prostu spokoj, i nie tesknic za nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna23latka
Ja wlasnie chcialabym miec kogos na stale, niekoniecznie od razu faceta ale przyjaciolke na której mozna polegać i pogadać od czasu do czasu... Bo nawet takich przyjaciół nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
Ja udaje sama przed soba ze nie chce. Skoro nie moge miec, to wole sobie wmowic na sile ze nie chce i nie jest mi to potrzebne niz ciagle cierpiec i tesknic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukająca rozwiazanie 99
a gdzie mam tych ludzi znależć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna23latka
Jak mam szukać ludzi skoro na imprezach nie bywam, bo nie usmeicha mi sie samotne siedzenie przy stoliku przy ktorym siedze tylko ja ;/ a i tak nie mam z kim wyjsc do ludzi bo nie mam przyjaciolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×