Niezdiagnozowana choroba! pomóżcie!

Wszystko zaczęło się rok temu, gdy babcia przeszła operację na kamienie. Zaraz po operacji zaczęło boleć ja gardło, brała tradycyjne leki, ale nie pomogło. Od pół roku jeździ po lekarzach laryngologach, odólnych, stomatologach, nikt nie jest w stanie jej pomóc. Wybrała chyba całą reklamówkę leków na różne dolegliwości i nic nie pomogło! Lekarze sądzili, że to afta [czy coś takiego], ale leki nie pomogły więc to nie to. Stomstolog stwierdził, że to tez nie od protezy. Ostatni laryngolog stwierdził, że to przewklekłe zapalenie migdałków bądź problemy ze stresem. Ale do tych migdałków nie pasują chrosty na języku, oraz plamy na jezyku i podniebieniu, które babcia smaruje pioktaniną, żeby choć na chwilę złagodzić ból. Ciągle czuje jakby miała igłe w gardle, nie może przełykać śliny, jeść, pić, łykac tabletek. Nic nie pomaga, i jak narazie nikt nie jest w stanie pomóc. Ciężko patrzeć jak babcia się meczy, więc w Was ostatnia nadzieja. Może ktoś wie co to może być, a może przechodził coś takiego???

Doradze na gg......

Doradze na gg..........

w czasie operacji

2153729 moje gg , jak możesz to napisz.. byłabym bardzo wdzięczna

no wydaje mi się, że z tym uszkodzonym przełykiem lekarze by coś się zorientowali. pół roku jeździ po lekarzach i nic kompletnie. coraz gorzej jest w nocy, wszystko się nasila..

operacji?

niech babcia spróbuje diety oczyszczającej warzywno-owocowej powinna pomóc http://ewadabrowska.ovh.org/index.php?option=com_content&view=article&id=2&Itemid=10 tu topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4451878&start=0

Na mniktroby polecam nadtlenek wodoru.Mi po 1 dawce zlikwidowało gorączkę.

uszkodziło ci łeb :O

czasem nie można zdiagnozować choroby, bo przyczyny sa gdzies ukryte. dziadzia chorowal i umieral, a nikt nie wiedzial na co. tutaj jest trpce na ten temat http://www.egzorcysta.pl/choroby.html

Witaj, jezeli boli babcie przelykanie sliny to moze to byc po prostu anginowe sprawy czyli jakis gronkowiec, zawsze moze sobie zrobic wymaz z gardla w laboratorium mikrobiologicznym przyszpitalnym prywatnie, wymaz robia na miejscu, kosztuje 36 zł jezeli cos wyjdzie do tego dodaja antybiogram ktory kosztuje kolejne 36 zł. wtedy bedzie wiedziala co to jest za bakteria , ale jezeli nic nie wyjdzie wtedy moze oznaczac ze jest to rodzaj bakterii atypowej chlamydia, lub mycoplasma. Mogly sie w szpitalu przypaletac... a po drugie warto zbadac obecnosc pasozytow w kale np, co prawda nie zawsze wychodza dlatego te 5 razy chyba powinno sie zrobic, na pasozyty bierze sie zentel jednorazowa tabletka i koniec lub vermox pare dni kuracja trwa. moze to byc tez odczyn grzybiczny jakis ale w wymazie z gardla powinien wyjsc. chyba ze sa to afty po prostu, na afty stosuje sie fiolet, i bardzo dobra masc solcoseryl sie nazywa ale ta dentystyczna, jest droga koszt 45zł, ale dziala i leczy , ja mialam duza afte na dziaslach, moze ona ma te afty po prostu w gardle... mi lekarka przepisala na to doxycyklinie dosutnie, ale jednak szybciej zadzialal solcoseryl, leczylam afte az 4 tygodnie, bo byla duza taka plama, i bolala pierunsko, pozniej sie goila ladnie, a teraz juz jej nie mam. acha afta moze byc wynikiem braku wit b12 , zelaza lub kwasu foliowego moze to bcy tez przyczyna, lub efekt brania lekow jakis, mi wychodzi afta zawsze po biseptolu lub bactrimie, takze nie moge ich brac, chociaz w ulotce nie ma efektow ubocznych w postaci owrzodzenia jamy ustnej. Wymaz zrob babci najpierw.

bea, spójrz na datę....

bea-wpadla na forum i chce udzielać świetnych rad, tylko komu ??? :D