Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaska5500

Mój facet rejestruje się na portalach erotycznych

Polecane posty

zrób rachunek sumienia bo może jest twoja wina że nie możesz facetów zatrzymać. Jak tam układa sie z seksem u ciebie? Czy czasami uznajesz seks pod kołderką i w pewnych dniach gdy masz nastój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
Teraz go wybielasz. Tak naprawde chcesz nie rady, ale potwierdzenia ze to nic, ze sie zdarza, ze faktycznie nie mialby odwagi sie spotkac, ze to Twoja wina go bo odepchnelas a nie powiedzial tylko dlatego ze bal sie Twego przewrazliwienia. Wiec zaprzestaje dawania Ci cennych rad, bo nie ma sensu. Dam Ci to, czego chcesz: powinnas mu wybaczyc i bedziecie bardzo szczesliwi, to na pewno umocni Wasz zwiazek. Mam nadzieje, ze zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę planowaliśmy wspólną przyszłość cała jego rodzina mnie akceptuje wszędzie ogłaszał ze jesteśmy razem rodzice Mnie lubią, nawet mama ostatnio mi powiedziała że dzięki Mnie chłopak zmienił się na lepsze nie wiem dlaczego tak zrobił. Chyba liczyłam na to że napiszecie mi że to jeszcze nic takiego żebym z nim pogadała i jak Mnie kocha to z tym skończy i nie zacznie bo będzie wiedział jak to się skończy. A tu daliście mi do myślenia. Bo jest też tak że naprawdę nikt z was go nie zna tak samo jak ja nie znam innych i miała bym sie na ten temat wypowiedzieć. Czy jak by obiecał że nie zrobi tego więcej ze skasował by te portale ( już to zrobił) i czy mimo tego ze powiedziałam mu że to koniec dalej by walczylł i się starał żeby Mnie odzyskać byście wybaczyli i dali jeszcze szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tt44t4
wszystko bedzie dobrze:) on na pewni sie zmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
Pogadaj z nim. Jak Cie kocha to z tym skonczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie jestem zadowolona wiem ze teraz piszecie to co chce usłyszeć. Ja potrafię utrzymać faceta tylko trafiam na takich którzy nie potrafią pewnych rzeczy docenić. Nauczkę mam i szczerze mówiąc żyłam nadzieją że już nie dm się na coś podobnego złapać. Po prostu zawiodłam się na kimś kogo kocham i teraz próbuję go wytłumaczyć chociaż i tak nie wiem jaka jest racja całej tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Genuiaaa
Daj muszansę! Koniecznie! Jak obieca, żet ego nie zrobi i skascuje te portale i będzie się starał! Wybacz mu ! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
"Bo jest też tak że naprawdę nikt z was go nie zna tak samo jak ja nie znam innych i miała bym sie na ten temat wypowiedzieć. " Czy znasz go na tyle dobrze, ze przewidywalas, dopuszczalas do siebie mysl ze szuka przygod na portalach erotycznych? Czy raczej sklonna bylabys sie zalozyc o cos cennego dla Ciebie ze tego nie robi? Jesli to drugie, pogodz sie z mysla ze nie znasz go tak jak myslalas. I ze ktos obcy nie zaslepiony miloscia moze jasniej patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nigdy nie przezylam. Nie chce żebyś teraz pisała tak bo ja tak chciałam. Naprawdę chciałam rad szczerych odpowiedzi, kłócę się sama ze sobą. wiem że jak mi piszecie żeby skończyć to coraz bardziej się nad tym zastanawiam ale wiem też że jakby więcej było odpowiedzi typu: kocha , wybaczy, nie martw się, pogadaj z nim a wszystko się ułoży to zmotywowało by Mnie w drugą stronę. Nie chcę żałować tego kiedys ale też nie chcę kończyć dlatego bo wszedł na stronę i tylko pisał. Tak naprawde każdy ze swojego doświadczenia mówi zostaw go bo zrobi to jesczze raz. Ale każdy jest inny, nie chce zeby wyglądało to że go bronie, poprostu nie takie rzeczy kobiety wybaczały a teraz żyją długo i szczęśliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ty chcesz? przecież to ty zadecydujesz a nie my co mówi ci serce co mówi ci rozum wahasz się teraz? już nie jesteś jego pewna życie to życie a nie cukierek trzeba iść na obopólne ustępstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
"ale też nie chcę kończyć dlatego bo wszedł na stronę i tylko pisał" - coz, wybor nalezy do Ciebie. Ja osobiscie sadze, ze tylko pisal, bo nie dalas biedakowi czasu na cos wiecej. Na pewno jakby dojrzal, troche pocwiczyl, toby sie osmielil. Zycze duzo szczescia w zyciu po tym wybaczeniu i efektywnego pilnowania partnera w przyszlosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nigdy nie przeżyłam wiem ze ktoś nie zaślepiony ma inne zdanie na ten temat bo i w takich sytuacjach się znajdywałam --> gdy spotkało coś podobnego moją koleżankę, tylko ja jestem taka ze wierzę w miłość i nie mam czegoś takiego że jak facet zrobi coś tam to od razu go skreślać. Od jakiegoś czasu startował do Mnie taki koleś w celach sexu itd mój chłopak o tym wiedział i gdy kazałam mu sobie wyobrazić sytuacje gdzie ja i ten chłopak coś tam to powiedział STOP, że to boli myślisz że on z tego powodu by ze Mną zerwał? Dlaczego faceci mogą a kobiety nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nigdy nie przezylam masz racje nie dałam czasu na nic więcej ciągle byłam tylko ja i ja i nie zauważałam jego pootrzeb to teraz mam za swoje, jednak Mnie też to boli nie wiem jak długo to potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej pory byłam pewna że nic nie zrobi że Mnie nie zdradzi, ale własnie chyba sama się doigrałam takim odpychaniem. Wiadomo facet napisze że facet to facet i takie oglądanie stronek to nic tylko niech facet postawi się w naszej sytuacji co by zrobił gdyby to kobieta mu taki numer zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby mój chłopak mi coś takiego zrobił, od razu pokazałbym mu drzwi. Taaak, cierpiałabym, strasznie bym cierpiała! Ale nie pozwoliłabym sobie na takie traktowanie. Co to za miłość, skoro za Twoimi plecami szuka mocnych wrażeń? Trelemorele, kochana, wciska Ci kit, że do spotkania by nie doszło. Konto na portalu erotycznym do czegoś zobowiązuje, a skoro jemu się nudzi i pragnie tak bardzo oderwać się od rzeczywistości to niech Cię zabierze na wycieczkę, pobądźcie trochę sami. To frajer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
Ja po prostu inaczej pojmuje milosc niz Ty. Milosc, to znac swojego partnera i przewidywac wiekszosc jego reakcji i po prostu nie robic tego, o czym wiesz, ze zabolaloby partnera. Kiedy ktos mimo wiedzy o tym robi cos takiego, uwazam, ze to nie milosc z jego strony. Ze moze mu ze mna wygodnie przeczekac czas zanim kogos nie znajdzie, a moze mu ze mna dosc dobrze, ale nie do konca i mu czegos brakuje, ale zamiast odbyc byc moze trudna rozmowe woli isc na latwizne. Wiem, ze czasem slowem milosc nazywa sie przyzwyczajenie albo wyznaje sie ja ze strachu przed byciem samotnym. Ale to za malo. A ja nie chce byc z kims kto mnie nie kocha tylko dlatego ze ja kocham. Na to jestem za dumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to właśnie to było nam potrzebne żebyśmy oboje zrozumieli czego nawzajem nam brakowało. Ja --> że nie zwracałam ostatnio uwagi na jego potrzeby, że go odtrącałam, On --> że teraz docenił co stracił. Myślicie że to jest sposób na rozwiązanie konfliktu jaki ostatnio trwał dziś dobrze, jutro źle... Czy takie coś działa w dwie strony albo odpycha albo przyciąga? Bo nagle pozwala się docenić to co się miało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
"masz racje nie dałam czasu na nic więcej ciągle byłam tylko ja i ja i nie zauważałam jego pootrzeb to teraz mam za swoje" Tak. To absolutnie Twoja wina. Wiec wrocmy do clou. Powinnas mu wybaczyc i bedziecie bardzo szczesliwi, to na pewno umocni Wasz zwiazek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nigdy nie przeżyłam Wiem o co Ci chodzi ja różnie pojmuje miłość w zależności od tego czy kocham czy nie... zaślepiona miłość? Jak jestem sama to potrafię sobie poradzić bez faceta, i wtedy widze do czego każdy jest zdolny jednak w swoim związku nie potrafię tego zauważyć bo kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
"Może to właśnie to było nam potrzebne żebyśmy oboje zrozumieli czego nawzajem nam brakowało." Tak. Oczywiscie. Juz o tym pisalam na poczatku tej strony ;-) Powinnas mu wybaczyc, bo to przede wszystkim Twoja wina, jak slusznie zauwazylas, nie poswiecalas mu dosc czasu i nudzil sie, a chyba rozumiesz ze jak 100% samiec nie mogl zajac sie swoim hobby, dodatkowa praca czy wymyslec czegos aby uprzyjemnic Wam obojgu zycie. To MUSIALY byc dziewczynki. On tylko do nich pisal, na pewno by sie nie spotkal, a nawet gdyby, to wiesz, meska fizjologia, rozladowanie stresu. Tak naprawde liczysz sie tylko Ty. Gdyby bylo inaczej, po co by byl z Toba? Gdyby nie chcial z Toba byc, po co by ukrywal to? Bo wiedzial ze Cie zaboli. Tak, kochana, on w kazdej chwili zycia mysli o Tobie. Dlatego powinnas mu wybaczyc. W imie milosci. Bo kochasz go przeciez prawda? Kobiety nie takie rzeczy wybaczaly, a pozniej byli szczesliwym malzenstwem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak mu wybaczysz więc po co
pytasz? Od pierwszego postu i durno zadanego pytania ("co o tym myślicie?" a co - do diaska - można tu myśleć???!!!!) widać, że czekasz tylko, żeby ktoś Ci napisał, że to może nic takiego, żebyś z nim porozmawiała itp., żeby dać Ci furtkę do wybaczenia. Byłaś zdradzana w poprzednim związku i godziłaś się na to. Jesteś typem masochistki i ofiary. Obie wiemy, że wybaczysz ścierwu, które właśnie szykowało się do okrutnej, perfidnej zdrady na boczku. Więc nie mydlij sama sobie oczu, bo Twoje życie i tak jest przesądzone (wyjdziesz za tego albo innego fiuta i będziesz płakać do śmierci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
Chyba jednak nie wiesz, o co mi chodzi. Ja - czy kocham czy nie - milosc pojmuje tak samo. To przede wszystkim troska o szczescie ukochanej osoby. A zeby zwiazek byl szczesliwy, kochac musza obie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak mu wybaczysz więc po co
Jeszcze nigdy nie przezylam - mądrze piszesz, ale obawiam się, że dla tej żałosnej desperatki szkoda wysiłku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nigdy nie przezylam "masz racje nie dałam czasu na nic więcej ciągle byłam tylko ja i ja i nie zauważałam jego pootrzeb to teraz mam za swoje" Tak. To absolutnie Twoja wina. Wiec wrocmy do clou. Powinnas mu wybaczyc i bedziecie bardzo szczesliwi, to na pewno umocni Wasz zwiazek Z tym ostatnim zdaniem to szczerze? Przyznaje się że mimo tego że leżeliśmy w łóżku nie przytuliliśmy się nawet a o pocałunkach nie było mowy zresztą jak na codzień... To ze nie chciałam się przytulać myślałam że da mu coś do zrozumienia że potrzebuje romantyzmu, chwil w 2 i żeby pieszczoty nie zawsze kończyły się tylko na sexie... Chciałam najpierw osiągnąć swój cel bo zawsze mu mówiłam że gdy da mi to czego potrzebuje ja się odwdzięcze a teraz dochodzę do wniosku że chyba nie powinno tak być że coś za coś prawda? skoro się kochaliśmy to powiedz mogłam się ja pierwsza poświęcić a nie wymagać tego ciągle tylko od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak mu wybaczysz więc po co
Jak mój mąż właśnie powiedział, gdy mu powiedziałam o temacie: "Jej sprawa, każdy ma prawo do spierdolenia sobie życia" :D Święte słowa! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I tak mu wybaczysz więc po co
kaska5500 - sprawdź w słowniku terminy "ironia" i "sarkazm" :O "Jeszcze nigdy nie przezylam" ironizuje, nabija się z Ciebie! :O Boże, ona nawet nie rozumie postów, co za ofiara, nic dziwnego, że każdy kutas ją kiwa, jak chce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
Alez Autorko, ja juz skonczylam odpowiadanie Ci na powaznie. Teraz sie tylko z Ciebie nabijam. Radze zapoznac sie z pojeciem slowa "ironia" ;-) Ja na pewno nie jestem Matka Teresa i srednio przejmuje sie tym, co ktos zupelnie mi obcy zrobi ze swoim zyciem. Jak zauwazyl juz ktos o 17:09

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nigdy nie przezylam
i tak mu wybaczysz ->>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×