Problem miłość wyjazd narzeczony

Hej Słuchajcie pocieszcie mnie, jestem w strasznej depresji, odechciało mi się żyć :( Mam narzeczonego , wczoraj się dowiedziałam, że musimy wyjechać za granicę tzn , że on musi, więc ja również. Niedawno wróciliśmy do Polski, a tu znowu wyjazd. Jednak nie w tym problem. Nawet bym się cieszyła z tych wyjazdów, jednak jest mi strasznie smutno , bo nie będę widziała osoby , którą chyba kocham. Dzisiaj cały dzień siedzę i płaczę , życie nie daje mi żadnej radości. Nie wiem jak wyjść z tego dołka Pomóżcie!!!

nie kumam kogo nie bedziesz widziała???chyba z narzeczonym wyjezdzasz nie??

Tego drugiego , którego chyba kocham :(

no maskra to po co jestes zareczona z tyM???

no jak to po co? Dzifka rosnie nam nastepna na kafe.

Bo myślałam,że go kocham , teraz to już taki związek z rozsądku. dopóki nie poznałam drugiego, jednak nie mogę być z tym drugim , za duża różnica wieku.

Nie zdradzam swojego narzeczonego !

ja pierdziu ,teraz juz wszytsko ajsne jak przeczytałam to: "teraz to już taki związek z rozsądku" "GRATULUJE"

Jesteś kurwą

chciałaś mieć dobre życie z bogatym a na lewo dawać dupy jakiemuś przystojniakowi kula w łeb takiej dziwce

nalepiej zapomij o tym drugim, skoro i tak z nim nie mozesz byc. Choc nie rozumiem. jaka roznica wieku i kto jest starszy??? czasem ludzie przezywaja kryzysy. jestes tylko bardzo nie fair w stosunku do narzeczonego, powinnas wyjawic mu cala prawde niestety, inaczej wasz zwiazek bedzie bez sensu. a noz razem sie uporacie z tym??? a co Ty bys czula, gdyby osoba ktora kochasz i - de facto - z ktora jestes tak Cie oszukiwala???? odpoweidz sobie na to pytanie dziewczyno "z rozsadku".