Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Błyskotka91

Akademik

Polecane posty

Jestem studentka pierwszego roku. Wynajmuję mieszkanie, ale zaczelam sie zastanawiac czy nie przeniesc sie do akademika. Myslicie ze to dobry pomysł? Powiem szczerze ze sie troche waham. Z jednej strony bym chciala, bo jest tam duzo ludzi, imprezy, fajna atmosfera, ale z drugiej strony w mieszkaniu mam spokoj, warunki do nauki, a boje sie ze w akademiku nie bedzie do tego zbytnio warunkow. Co myslicie? Moze wypowie sie ktos mieszkajacy w akademiku jak to tam jest z nauka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co słyszałam, jeżeli masz zamiar sie uczyć- lepiej zostań na mieszkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliocjowa
Na imprezy mozesz zawsze do akademika pojsc,ja tak robilam,kiedy chcialam isc do kolezanek ,na impreze itp to bylo fajnie,a jak chcialam sie pouczyc to zamykalam sie w domku i mialam spokoj o ktory w akademiku naprawde ciezko-uwierz mi i powiedz mi prosze-macie jutro wolne na uczelni?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie tak, w dodatku masz ubikacje w pokoju i nie musisz chodzic nigdzie, a w akademiku to ja sobie wyobrazam jakie beznadziejne te ubikacje sa, i na pewno nie w pokoju tylko na korytarzu, spokoj tez sie liczy do nauki a co kolezanka studiuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamieszkałyśmy we 3 w pokoju w drugim semestrze we 2 :P warunki do nauki były ok. ale to zależy na jakich ludzi trafisz. zawsze trafiają się jakieś świry na piętro:/ ja narzekałam raczej na kuchnie która była na ok 50 osób (na 2 korytarze) a były dwa palniki(jeden nie działał) i kuchenka jak przychodziła pora obiadu to kazdy sie czaił zza winkla na palnik:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy gdzie sie meiszka i jakie towarzystwo wokol jest. ja po pol roku w mieszkaniu sie przenisolam do akademika i nie chcialabym poki co wracac (chociazby ze wzgledu na koszty i interent:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam w akademcu
na parterze i mam swięty spokój. Nic imprez nie słychać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu akurat nie ma zasady. jak w akademiku an dole jest klub to raczej nad klubem najbardziej slychac nie? :O mieszkalam kiedys na I pietrze i bylo jak makiem zasial- normlanie jak w jakims domu stracow, dw alata pozniej to bylo jedno z najbardziej rozrywkowych pieter :P zawsze jak ci sie cos nie spodoba to mozesz isc na mieszkanie albo zmienic pokoj/akadmeik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten akademik do ktorego ewentualnie bym poszla jest po remoncie i z lazienka nie ma problemow bo jest jedna na 4osoby, czyli na dwa pokoje.. I jest w fajnym stanie. Poliocjiowa- tak, mamy jutro dzień rektorski Player1111111- studiuję pedagogikę (niestety) Co do tej nauki, to ja raczej studiuję niż sie uczę :P ale na czas sesji- wiadomo, dobrze by było troche przysiąśc do ksiązek cos niecoś się z nich dowiedziec. I wlasnie sie tak zastanawiam, czy w akademikach przed sesja nie ma jakis takich "cichszych", bez imprezowych dni? :P Teraz wiem zeby mierzyc w nizsze pietra jakbym sie zdecydowala :) w tym akademiku nie ma klubu, wiec z tym nie byloby problemu :) A może jest tu ktoś z Łodzi, kto mieszka na Lumumbowie właśnie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w lodzi :P ale nie na lumpach. w trackie sesji zazwyczaj jest spokojniej, zreszta moze u was jest cos takiegojak pokoj nauki (u mnie jest,pelni tez funkcje kreslarni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×