związek z pustą dziewczyną

Niedawno poznałem dziewczynę, jest bardzo ładna na poczatku fajnie mi sie z nia gadało ale im bliżej ją poznaję to niestety stwierdzam że ona jest typowym pustakiem. Taka pusta idiotka dla której najwieksza tragedia jaka mozę ja w życiu spotkać to pryszcz na nosie. Nie wiem czy się angażować w ten związek bo dodam ze jestem niesmiały i troche trudno przychodzi mi poznawanie nowych dziewczyn

Skoro nazywasz ją pustą idiotką to chyba oczywiste, że się nie angażować ?

Mój kolega kiedyś poznał laskę, z pozoru niby podobała mu się i wiesz od początku widzial w niej, ze jakies male elementy nie pasują, ale myslał, ze moze pob edzie z nim, zmieni się, w miedzyczasie sie zaangazował i dla niej by w ogień skoczyl, ona tez raz że była baaardzo zazdrosna o niego, a dwa tak mówiła, ze tak kocha i wogóle. Po jakimś czasie zauważył, ze jej jedynym praktycznie zajęciem na kompie to czytanie Pudelka i jakichś głupot.... Nagle zachciało się jej pójść do policji, załatwiał jej wszystko bo ma wujka gline, pozdawala jakos te egzaminy, poszła i wiesz co sie stalo? Zdradziła go bedac na szkolce, a dowiedzial sie o tym po wrzuceniu przez nią fotek na NK. pozdro