Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak sie go pozbyc???

problem z natrętem

Polecane posty

Gość jak sie go pozbyc???

z góry, aby nie było -nie chwalę się, a żalę (bo pewnie padną tu takie pytanie) a więc postaram się krótko zaczęło się kilka lat temu, w rodzinnym mieście (gdy jeszcze tam mieszkałam) byłam w pubie i pewien (starszy ode mnie facet, nie mój typ w ogóle) przysiadł się i zaczął mi wyznawać jaka jestem piękna (żeby nie było nie uważam się za miss i nie chwalę urodą, jestem przeciętna) to było jakieś hmm 6 lat temu? później wyjechałam z facetem (teraz już mężem) za granicę jednakże zawsze gdy wracam do miasta (miasto jest niewielkie, nie wieś ale raczej małe) spotykam tego kolesia zachowuje się jak pajac :/ jak gho zobaczyłam jakis rok temu, po długiej przerwie, na ulicy to stanął jak wryty, patrzył się na mnie (on naprawde zachowuje się jak pajac) zawsze gdy odwiedzam knajpę (którą chcę odwiedzac, bo kojarzy mi się z czasami studiów, chodzą tam nasi znajomi) spotykam go jak mnie zobaczy to prawi mi komplementy na głos, denerwuje mnie to ostatnio robił to przy moim mężu mój mąż mówi, abym olała palanta, bo to taki znany koleś w knajpach naszego miasta i wszyscy uważają, że jest jakiś dziwny ale ja mam dość co mnie widzi to jakieś komentarze, ostatnio byłam w Polsce, poszłam ze znajomymi do tej knajpy0 i znowu jest i zaczal komentowac do mojego kumpla mój wygląd, przy wszystkich ze wygladam jak tajra z nightwish, ze jestem taka a nie inna, ze jestem jego ideałem powiedziałam mu wiele razy stanowczo- nie obchodzą mnie twoje uwagi, nie mów do mnie ostatnio powiedziałam ZAMKNIJ SIĘ bo nie wytrzymałam ale to nie pomaga co najlepsze koleś ma żone i dziecko mam dość jego uwag, ludzie się gapią zawsze jak mi nawija na głos co o mnie myśli, jaka jestem i błaga o numer telefonu po prostu mam dość mój mąż już mu kiedys mówił "zostaw moje żone w spokoju" ale on i tak swoje co mam zrobić? co mu powiedzieć żeby się odczepił?? on naprawde odgrywa takie sceny, że mam tego dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie go pozbyc???
kiedyś mi zrobił taki wstyd w knajpie przysiadł sie do mojego stolika jak byłam z kolezanka w knajpie i nie dawal spokoju, ciagle do mnie gadal, nawet chcial sie do mnie dobierac, typu jakies dziwne musniecia (zbyt ładne okreslenie do tego) dłoni itd mówiłam mu- nie zapraszałam Cie do stolika, odejdz- ale on nic juz nawet inni faceci podchodzili i mu mówili, ze ma mnie zostawic w spokoju ale to nie pomagało, zrobiła sie awantura w knajpie ostatnio bedac z kolega w innej knajpie, znowu go spotkałam i tym razem moj kolega powiedzial,ze ma sie ode mnie odwalic bo dostanie w pysk- doslownie ale to i tak nie pomaga ja musze wychodzic z knajpy, bo taki głupi natręt nie daje mi spokoju zamiast przyjechac do rodzinnego miasta i sie cieszyc pobytem, chodzic ze znajomymi po knajpach i napic sie spokojnie piwa,to boje sie,ze spotkam tego debila :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie go pozbyc???
ale on jest natretny i niebezpieczny nie mysle, by sobie robił jaja poza tym jest oblesny i sie go brzydze i zwyczajnie boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×