Jak poderwać żonatego ? :) Macie sposoby?

Podszywaczu marcinie, Miło, że się chociaż już nie podszywasz :). Tak lepiej się dyskutuje. Jeżeli chodzi o WHO to ja nigdy nie pisałem, ze jestem jej fanem. Przybrałem taki nick gdyż wydał mi się odpowiedni do rozmowy z niejakim "Bagno". Urzywam go zaś nadal bo mi najzwyczajniej wygodnie. Jeżeli zaś chodzi o fakty to nie wiem czy WHO naprawdę dba o zdrowie ludzi, udaje, czy też poprosty partaczy sprawę. Nie mam dowodów na to aby oskarżać ludzi tam pracujących o jakiekolwiek złe intencje. Nie ulega oczywiście wątpliwości, że koncerny farmaceutyczne mają tam wpływ (jakie nie mam pojęcia ani ja nia Ty - możemy się tylko domyślać). Świat, pomimo, iż bardzo byśmy chcieli go upraszczać (taka ludzka natura) jest miejscem niezwykle skomplikowanym i mówienie, że ktoś robi coś pod czyjeś dyktando pomija setki innych elemntów, które ostatecznie wpływają, że podmiot zachowuje się tak, a nie inaczej. Co zaś do amerykanów i tego, że chcieliby żeby Afrykanie poumierali to soory, ale jest to poprostu śmieszne. Poprzez Amerykanów masz na myśli cały 300 mln naród? Każdy poszczególny Amerykanin chce aby mieszkańcy Afryki pomumierali? Czy może masz na myśli rząd z Obamą na czele? Pozdrawiam

mam na mysli grupe ludzie ... na 100 % w kongresie są tacy ktorzy by chcieli wywalić ich z wlasnego kontynentu , to samo z wojnami - durne prowokacje zeby dobrac się do ropy naftowej (irak). Do czarnych nic nie mam ,ale kto byl w usa to wie - niby jest tolerancja, ale w malych miastach czarny to zawsze ten najgorszy , najmniej zarabia , ostatnio mowil o tym aktor Cuba Gooding Jr - przychodzi czarny do LA na casting = wypad , chyba ze ma wtyki lub mega charyzme . A Bagno to idiota :D

mieliscie pisac o sposobach na podryw !! to nie jest prowo !

chcesz kopa w dupe ?:D wyzej ''specjalistka'' ci napisala ,poogladaj seriale , albo ci sie uda albo nie ... koniec kropka

Podszywaczu marcinie, Zapewne w Kongresie znaleźliby się ludzie chcący aby wszyscy Afrykanie znikneli, zapewne znaleźli by się też tacy co by chcieli aby Chiny znikneły z powierzchni Ziemi albo żeby Europa wysłała dodatkowe 50tys. wojsk do Afganistanu. Różne osoby chcą różne rzeczy co nie oznacza, że są one w jakiejkolwiek mierze możliwe. Irak to faktycznie woja o dostęp do ropy choć nie tylko. Przyczyn było kilka, a najbardziej nagłośnioną, medialną i najłatwiej zrozumiałą jest oczywiście kwestia ropy. Nigdy nie byłem w USA, choć sporo się uczyłem na temat tego kraju. Zapewne masz rację, że w małych miastach, zwłaszcza na południu czarni mają gorzej. Zgadzam się w pełni. Nie oznacza to jednak, że większość Amerykanów uważa, że czarni są gorsi. Najoczywistrzym przykładem jest wybór Obamy na prezydenta. Rasiści są poprosty wszędzie. Co do ostatniej wypowiedzi - pełna zgoda - Bagno to idiota :)

sposob na podryw dla ciebie: 1.poderwij dupe z krzesla 2.rozbiegnij sie 3.pierdolniej glowa w sciane( z calej sily) powinno pomoc :D

Do ericzki, Jeszcze mało osób ci napisało, że jesteś osobą nic nie wartą? Opinie wyrażone - kto chce podrywać żonatych jest poprostu nic nie wartym ścierwem.

ericzkaa napisałaś, jakich to Ty rzeczy już nie robiłaś, więc po cóż Ci jakieś porady? jesteś tu specjalnie by rozzłościć innych swym śmiesznym tematem, który woła o pomstę do nieba :) Mnie to nie rusza, bo chyba ktoś Cię mocno zranił, choć możesz nawet sama sobie tego nie przyznać. szkoda, że są tacy ludzie:) pozdrawiam, powrotu do zdrowia życzę

Młoda 1988 Pełne poparcie z mojej strony :) To jest najlepszy sposób podrywu jaki może ona wykonać.

ericzka daj mu dupy aż ci bąbelki spermy nosem pójdą potem głębokie gardło i niech zesra ci sie do ucha koniecznie na rzadko jesli to blądyn jeśli brunet to niech sra kolczatką następnie wyszoruj mu przetokę odbytu jęzorem i wyssij gile z nosa to najlepszy sposób będzie twój po grób no i dotego się tylko nadajesz

autorka widac zdesperowana zaden wolny jej nie chce wic sie bierze za żonatych obys ty była kiedys taka żoną ktora maż zdradza-tego ci zycze

Hej, forum dot. tematu "Jak poderwać żonatego". Jeżeli ktoś chce się wypowiedzieć na inny temat, niech sobie znajdzie inne! A ja też właśnie myśle nad tym, jak poderwać żonkisia:)) Tylko u mnie jest bardziej skomplikowana sprawa, gdyż jest on kolegą z pracy mojego męża :)) ericzkaa, jeżeli masz już patent dziel się :))

Nie slyszalas takiego powiedzenia: "Nie rob drugiemu co tobie nie mile." Krzywda wyrzadzona innemu czlowiekowi wraca ze zdwojona sila, wiec lepiej sie zastanow co chcesz zrobic i czy warto.

Hmmm, część mnie się z tym zgadza. Jednak jestem tylko człowiekiem... I niestety jestem na etapie mojego życia, gdzie podoba mi się facet(niestety żonaty) Apeluje jednak ciągle o trzymanie się tematu forum. I czekam na porady, bo znowy gapię się na jego zdjęcie i nie mam pomysłu jak się z nim spotkać...

no autorce nie udało się znalezc tutaj poparcia i miliona wspaniałych rad jak poderwac żonatego faceta...biedactwo...szkoda takich beznadziejnych panienek, które czepiają się jak tonący brzytwy zajętych facetów... pamiętaj, że nawet jak ci się uda jakiegos wyrwać na ten twój zapewne ogromny wdzięk osobisty to on i tak potulnie co noc bedzie wracał do żony a ciebie kopnie w dupe po tym jak się toba już znudzi...

No tak,nie udalo się znaleźć poparcia- tylko widzisz ja go nie szukam! A co do rad, to tutaj masz racje. Jednak ja mam troszke inna wizję, te noce bedzie spędzał ze mną, a później niech wraca do żony(włanie o to chodzi), bo ja wracam do swojego męża :))

to nie jest specjalnie trudne , tylko pomyśl co będzie jak ktoś poderwie twojego M . Strasznie mi przykro ze jestes az tak zdesperwowana :(

w ogole nie rozumiem tego wszechobecnego oburzenia, ona chce poderwac zonatego i on albo sie da albo nie, jak da sie pdoerwac to nic nie wart, jak nie to co za problem? jak tak boicie sie o swoich facetow/mezow to zamknijcie ich w klatce... a moze wasz facet ni ejest idealny albo jest skurwielem ktory daje sie podrywac.

Jeżeli mój mąż da się poderwać, to trudno, Troche się popłacze, pokrzyczy- może rozstanie, a może nawet nigdy się o tym nie dowiem ... Myśle, że każdy ma swoje indywidulane podejście do życia, i niech się niego trzyma. Ja chce się spotkać z nim, niestety nie mam pomysłu jak to zrobić. A zdesperowana nie jestem, jeżeli się nie da to trudno, ale chce spróbować, a gdybym wiedziała jak to nie pytała bym:)

Poderwać, to można dupę z krzesła. Po skonsumowaniu, już nie będzie dupą, ale kobietą upadłą, którą każdy żonaty może przelecieć:P

prawda jest taka, że jeśli mój mąż uległby urokowi innej to ja go już bym nie chciała...i na pewno nie bede go zamykała w zadnej klatce...ani też nie boje się o niego...to prawda, że jeżeli facet pójdzie do innej tzn, że nie jest wart wiele... wolę jednak jeśli kobiety przyjmują zasadę, że facet zajęty to znaczy NIE DOTYKAC;)

Ojojoj, wydaje mi się że to nie ja tu jestem zdesperowana:)) Stranie się przejmujecie tym, że ktoś chce poderwać żonatego, a nie cztery litery z krzesła. Pilnujcie więc tych swoich mężczyzn :) A propo's chyba najłatwiej będzie zaprzyjażnić się najpierw z żoną, a potem z mężem przespać :))

nie ma to jak spotkać taką "przyjaciólkę" na swojej życiowej drodze;) zaprzyjaznic sie z jego żoną....dobreeee

mam nadzieje ze wasi mężowie pierdolą każda panienke na boku hahahaha

No coz, mysle ze jednak trafiliscie na zle forum, tutaj naprawde chodzi, tylko o bardzo powierezchowne rady. A co do mojego meza, nie wiem. Mysle, ze nie a jezeli tak(idac waszym trybem myslenia)niech zbiera doswiadczenie, i nie zarazi sie niczym:) A dla wszystkich "domyslnych" przyjaciółka czytaj w cudzysłowiu:)

najlepszy sposób.... to zostawić go w spokoju

A nie wiesz, że zakazany owoc smakuje najlepiej :)

przecież napisałam "przyjaciólkę" w cudzysłowiu....wiem, o jaka przyjazn ci chodzi z jego żoną...no na pewno nie szczera i prawdziwą

a...i najedz się w takich razie tego zakazanego owocu....tylko sie nie zatruj...

No, ma nadzieje ze się nie zatruje :) chcociaż w tych czasach na wszytsko jest lekarstwo, a wiec teraz czas na osoby z pomysłami:)