Jacy sa wasi mezczyzni spod znaku byka???

ja ze swoim jestem od jakiegoś czasu , i w ogole nie mogę go rozgryzc..jest zupełnie inny , niz wszyscy dotychczasowi mezczyzni z ktorymi sie spotykałam do tej pory..przytoczę kilka zauwazonych przeze mnie cech jego charakteru, na pewno twardo stąpa po ziemii , jest szczery do bolu , zaden z niego romantyk, nie rzuca słów na wiatr , nie mówi komplementów , jest uparty , zupełnie bezposredni , troche egoistyczny, dla niego poł godziny pisania na gg to limit , to samo dotyczy rozmow telefonicznych i smsów , chwlia rozmowy i koniec , ma duze poczucie humoru , ja jestem jego przeciwieństwem , w gorącej wodzie kąpana , uczuciowa (pierwsza powiedziałam , ze kocham ) on rzecz jasna odpowiedzial , ze dla niego to za wczesnie aby mogl mi powiedziec to samo..ze potrzebuje czasu i takie tam...bla bla bla , jestem kłótliwa on oaza spokoju , potrafi postawic mnie do pionu ,w ogole nie jest zazdrosny ani zaborczy , ja wrecz przeciwnie... dziewczeta ! jakie są wasze "byczki" ? dodam , ze to ja zrobiłam pierwszy krok , ja "wyłudziłam" od niego numer telefonu , musze sto razy pytac czy o mnie mysli , czy teskni , sam nigdy nie powie !! no i to mnie troche przytłacza , jestem cholernie uczuciowa , chciałabym aby chociaz raz na jakis czas zapewnił mnie , ze teskni , ze mysli , ze mu mnie brakuje..napisał jakiegos miłego smsa, eh.. on podchodzi do zycia na luzie , z dystansem , ja wszystko biore do siebie , nie potrafie tak ...

podnoszę

up up

Taki sam mój byczek jak Twój;] I do tego pies na baby! Ale to jak każdy byk

własnie , baby do niego lgną strasznie , przyciaga je do siebie niesamowicie ...

a najgorsze jest to , ze zakochałam sie bez pamieci ; )sama nie wiem czy brnac w to dalej.

a no i nie lubi , gdy mu sie narzucam.. jest chory pod tym wzgledem , nie znosi nadgorliwych kobiet ;)

mój jest podobny:( fota w zał. http://img21.imageshack.us/i/img9903n.jpg/

Z Twojego opisu to jakbym czytała o swoim....:D Też nienawidzi wręcz jak go dręczę. jeden sms wystarczy i tyle;]

nie udalo mi sie otworzyc linku niestety... kobietki prosze piszcie jak to jest z waszymi byczkami ;)

lulinek---> no własnie , a ja uwielbiam rozmawiac przez telefon , pisac na gg , smsy ... on tego zawziecie unika ;) no a ja nie potrafie tego pojąć niestety i strasznie mi tego brakuje...jak długo jestescie razem?

I w innym topicu, ktory też założyłaś ktoś napisał całą prawdę: ja swojego byczka zdobyłam dobrym jedzonkiem i klasą:D Nie lubią byczki pustych, wypacykowanych lal. wolą eleganckie babki i pyszności na kolacje:D Poza tym: szalonyyyy w łóżku;] zupełnie jak ja:d

aaa... i najgorsza wada !! rzadko sie odzywa pierwszy !!

co do lozka , to prawda , Byczki nieznosza rutyny w łozku ; ) z tym sie zgadzam...

Byki są uparte, raczej niezależne, nie lubią jak im ktoś coś rozkazuje, albo narzuca swoje zdanie. Z tymi babami to chyba nie do końca tak jest. zależy z jakiej dekady jest Twój BYK.

Razem ponad 4 lata. I przez te 4 lata on jest mega zdystansowany! Nie lubi nadopiekuńczości. Ciągle mówi ,że jest duużym chłopcem i nie potrzebuje gadać i pisać ze mną non stop, że ma swoje zainteresowania i potrzebuje czasem czasu dla siebie;) zrozumiałam to dopiero rok temu, po mega przebojach.....Teraz już nie wypisuję sms-ow, dzwonię na dobranoc tylko jak go nie ma u mnie akurat. Widujemy się i tak codziennie prawie, więc nie jest źle...Ale byczek mój potrzebuje duuuzo przestrzeni widze. Jest szczesliwy, gdy daje mu poczucie wolnosci, ze moze pojsc z kolegami a ja nie "truje dupy":) I wtedy jest miedzy nami ok;) a jak jeszcze byczek wroci do domu glodny i zobaczy cos pysznego to wtedy naprawde zmienia ton:P

i jest bardzo otwarty na ludzi , ja raczej taka szara myszka przy nim , nie pali ale lubi alkohol i ma mnostwo znajomych , ja wrecz przeciwnie , on dusza towarzystwa

Uparte jak osły- to prawda;) I niezależne na maxa! A o rozkazywaniu nie ma mowy...To byczek chce żądzić...I sztuką jest sprawienie, by on cały czas myślał, że każda decyzja jest jego:P

A Ty jak dlugo ze swoim?

własnie ! dziewczyny mój tez nie lubi byc ograniczony , nie lubi gdy go kontroluje , denerwuje sie wtedy , chyba musze sie nauczyc to tolerowac...;)

Jak nie nauczysz się tolerować przestrzeni, ktorej on potrzebuje, to on zacznie uciekać...Tacy już oni są;)

od niedawna , okolo 2 miesiecy ;)

sam mi to raz powiedział , jak probowałam go "pod pantofel " wziąc.. ze jak bede wciaz tak robiła to ucieknie ;) takze trzymam sie na bacznosci , przynajmniej teraz ;)

niby przeciweńswta sie przyciagaja ale ... no my to naprawde dwa odrebne swiaty.. aha ma 29 lat ;)

O, z jednym się nie zgodzę. Mój byczek jest zazdrosny, czasem aż nadto;) My mamy po 25 lat. 2 miesiące to krótko...A i tak już nieźle go rozgryzlaś:P Więc nie jest źle:] A Twoj byczek w jakim wieku?

Nooooo, dlatego zaciskaj zęby i daj mu trochę odetchnąć;) Niech się chłopak zbyt szybko Tobą nie znudzi:) Daj mu zatęsknić, a nie pytaj się czy tęskni:)!

kurcze tylko jak ja sie nie odezwe pierwsza , to moge czekac dzien dwa czasami trzy az dopiero wtedy przypomni sobie o moim istnieniu;) czasami wydaje mi sie , ze bardziej mysli o swoich potrzebach , niz naszych...

co do zazdrosci , to moj nie jest w ogole ! ani troche ! albo tak tylko mowi ;)i jest szczery do bolu , bardzo bezposredni...

I dokładnie wszystko co napisałaś to prawda i takie byki są ja od siebie dodam że jeszcze ciekawi świata są i lubią podróże nie cierpią monotonii.

aa i jeszcze jedno pytanko... wasi Panowie tez takie leniuszki? bo mój straszny ;) nie jest taki jesli chodzi o jego kariere , w pracy daje 100 % siebie , dodam , ze ma własna działalnosc ;)